Złotokap cięcie,kiedy ,jak

[Pawel91]

Witam!
Kupiłem sobie na aukcji internetowej nasiona drzewa "Złotokap", czy udało się komuś już to drzewko wyhodować z nasion ????????
Miałem już kiedyś jego nasiona, ale małe sadzonki za szybko rzesadziłem i uschnęły ...
Tak drzewo ma wyglądać w przyszłości ...

[lila31]

Pawle niczym Twoje złotokapy tak będą wyglądały, upłynie trochę czasu.

O złotokapie pisaliśmy tutaj

[judyta]

Też marzę o takiej potędze kwiatów.Oby krócej czekać kupiłam gotową roślinkę..teraz pierwszy raz u mnie zimuje..ciekawe jak wypadnie w walce o przetrwanie?A swoją drogą marzy mi się własnie złotokap pnący..ale w szkółkach robią wielkie oczy na pytanie o niego...hmm.

[hanka55]

W polsca sadzone są dwie odmiany złotokapu - zwyczajny i szczepiony Waterera.
Ten szlachetny, ma ogromne i długie do pół metra grona kwiatów.

http://www.krzewy.pl/Laburnum_watereri_ ... wateri.htm

Złotokap zwyczajny ma malutkie grona, podobnie jak drzewo akacjowe.
U obu odmian , kwiaty nie pachną.
Zwyczajny/ "dziki":

http://www.drzewapolski.pl/Drzewa/Zloto ... tokap.html

[judyta]

Takie grona to marzenie,muszą wyglądać przepięknie..nie widziałam w Polsce takiego złotokapu....podobno ze złotokapem z nasion,czyli nie szczepionym jest jak z wisterią...kwitnie po wielu latach wegetacji.W tamtym roku nabyty przeze mnie złotokap był bez oznakowania metką..więc nie wiem czy był szczepiony,ale kupowany razem z robinią hispida/szczeciniasta/,która malusia zakwitła i powtórzyła kwitnienie,więc może sprzedawca nie kłamał..choć z tym różnie bywa.

[hanka55]

Tu, w górach mam siewki złotokapu zwyczajnego, kupiona na all. Na wszelki wypadek, kupiłam 3 i wszystkie się przyjęły Teraz mają ok. 50cm, więc...kwiaty za 5-6 lat.
A hispida wilgachna, kupiona w renomowanym ogrodnictwie, zakwitła nagle tylko na jednej gałązce, tej najbardziej rachitycznej. I cóż widzę ? Ta OGROMNA korona, to podkładka grochodrzewu( robinii), a szczepem hispidy jest tylko to pokręcone cherlactwo.
Teraz czeka mnie opitolenie korony i zostawienie 3mm - trowego pędu szlachetnego.
I już nie będzie pięknego drzewka( które tak dobrze się sprzedało)

[ciotka]

Jedna uwaga. Złotokapy nie nadają się do małych ogródków. Ja niestety kupiłam kiedyś z powodu pieknych kwiatów na metce. W tej chwili ma kilka lat. Byłam na działce i jestem przerażona . Wyrósł taki ogromny ma chyba już ze 4 metry. Będę musiała ciąć. No jeszcze mu dam raz zakwitnąć i pójdzie pod topór.

[X_r-o]

To mnie ucieszyłaś, że tak szybko rośnie Mój w zeszłym roku już miał "kwitnąć", ale majowe przymrozki wszystko ścięły

[Ingrid]

Jedna uwaga. Złotokapy nie nadają się do małych ogródków. Ja niestety kupiłam kiedyś z powodu pieknych kwiatów na metce. W tej chwili ma kilka lat. Byłam na działce i jestem przerażona . Wyrósł taki ogromny ma chyba już ze 4 metry. Będę musiała ciąć. No jeszcze mu dam raz zakwitnąć i pójdzie pod topór.

Czy naprawdę nie potrzebujesz cienia w ogrodzie Złotokap mimo sporej wielkości ma korzenie , które nie przeszkadzają zbytnio innym bylinom - kupiłam w ubiegłym roku 2 złotokapy właśnie dlatego , że moga rosnąć na rabacie mieszanej i dawać cień w południe różom

[ciotka]

No to ciekawa jestem ile masz ha. Mnie wystarczająco dużo cienia dają drzewa owocowe z orzechem włoskim na czele a także różne krzewy ozdobne np. 15 lilaków, które nie sa tak olbrzymie. Nawet czeremcha jest dużo niższa. U mnie złotokap rosnie dopiero kilka lat a może osiągać 7 metrów. Przede wszystkim sąsiedzi się nie zgodzą aby tak olbrzymie drzewo zasłaniało im słońce.

[Ingrid]

Mój ogród jest dopiero zakładany i pilnie potrzebuje cienia - ostatnie upalne lata dały się we znaki moim kwitnącym -wyczytałam , że złotokap to dobre towarzystwo i posadziłam - muszę sprawdzic , czy moje Vossi tak wysoko rosną ?

Wygląda na to , że masz dość cienia ... i złotokap czeka smętny los

I dziękuję , że przypomniałaś mi o czeremsze - muszę sadzonek poszukać na miedzy

[old_I-s]

Jedna uwaga. Złotokapy nie nadają się do małych ogródków. Ja niestety kupiłam kiedyś z powodu pieknych kwiatów na metce.... Wyrósł taki ogromny ma chyba już ze 4 metry.

Czyżby mój był jakąś odmianą karłową?(niskopienną?) bo ma 5-6lat i ok.2m wysokości .Dla mnie dobrze ,bo mam mały ogródek.
Pierwszy raz próbował zakwitnąć w ubiegłym roku ale mu przymrozki przeszkodziły.Zobaczymy jak będzie w tym roku ,na wszelki wypadek kupiłam agrowłókninę. No bo ileż to można czekać na kwiaty.A sprzedawca mówił ,że szczepiony .Ta jasne.

[ciotka]

Złotokapy, które widziałam przy ulicach z daleka w czasie kwitnienia wyglądaja jak wierzby płaczące. Mają mniej wiecej tę samą wysokość, no może są troche wyższe. Może Wam się trafiły jakieś karłowe. Mówiąc szczerze nie wyobrażam sobie mojego już w tej chwili na rabatce.

[chwaścik]

Nie wierzę. . . chyba musi mnie ktoś uszczypnąć. . .

To na pewno były złotokapy a nie jakieś robinie czy glediczje?

[lila31]

Złotokap jeżeli nie musi "walczyć" o słońce wcale nie spieszy się z rośnięciem.
Mój złotokap, prowadzony na drzewko ma około 7 lat i około 4 metrów(tyle lat jest u mnie,nie wiem ile był w szkółce).
Niestety cień daje mizerny, raczej taki ćwierć cień. Sadzenie pod nim też jest chyba raczej niewskazane. Ma płytki system korzeniowy, nawet trawa pod nim rośnie marnie.

Tak wygląda moje złotokapowe drzewko.



Marysiu poprowadzony na drzewko jak najbardziej pasuje do małego ogrodu.