Żywopłot - z czego?Co polecacie?

Ogólne tematy działkowe, nowości w ogrodnictwie
ODPOWIEDZ
anka_
ZBANOWANY
Posty: 1603
Od: 12 lip 2010, o 14:06
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re:

Post »

Witam serdecznie, bardzo spodobał mi się pomysł Ani na żywopłot
aniawoj pisze:Na tak długi żywopłot możesz zastosować kilka gatunków roslin ( lub kilka odmian jednego gatunku). Bedzie bardzo pięknie, ale postaraj się:
- sadzić rośliny po kilka sztuk np: po 4
- zachować podobną wysokość
- zachować naprzemienność kwitnienia
- dobrać krzewy tak aby kwitły naprzemiennie, były ozdobne z liści

Przykład żywopłotu naturalnego o wys. ok. 2,5 m : Tawuła van Houte'a, Pęcherznica kalinolistna 'Diabolo', Forsycja, Krzewuszka 'Bristol Ruby',Pęcherznica kalinolistna 'Luteus'

To żywopłot praktycznie bezobsługowy. Co kilka lat warto tylko nieco go odmładzać, aby ładnie kwitł i miał ładny pokrój.
Ma może ktoś zdjęcie podobnego żywopłotu?
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Żywopłot - z czego?

Post »

Ja będę mieć zdjęcie takiego żywopłotu, ale za 3-4 lata ;)
sadzony jesienią 2010 z sadzonek z gołym korzeniem, w tej chwili po przycięciu wczesną wiosną, ledwo co wyłazi ziemi :lol:
ale przyjęty w 100%, a posadziłem ze 150 sztuk.

z przykładu ani, mam w swoim: tawułę van houtte'a, pęcherznicę 'luteus' i 'diabolo'; oprócz tego mam w nim derenie białe odm. 'sibirica', irgi rozkrzewione i berberysy th. 'atropurp.';
sporo jeszcze zamierzam dosadzić, m.in. wspomniane forsycje i krzewuszki, ale też tawułę wczesną, zielonolistną pęcherznicę i może jeszcze kilka dereni białoobrzeżonych (może 'sibirica variegata' lub 'elegantissima')

Pochwalę się jak będzie czym, na razie jestem zadowolony, że się przyjął; niech rośnie :)
ala_71
50p
50p
Posty: 68
Od: 9 kwie 2011, o 09:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Co można posadzić pod ogałacającymi się od dołu sosnami posadzonymi w rzędzie, co spełniałoby funkcję parawanu i jednocześnie było mrozoodporne? Wysokość do 1.5 metra, odporne na susze, panuje tam półcień, wieją silne wiatr płn -zachodnie. Iglaki? - nuda, no i pod sosnami to średnio wygląda, berberys zimozielony? - nie wiem czy wytrzyma ?(centralna Polska), no i dalej to już brak mi koncepcji na takie warunki? Podpowiecie coś?
Z góry dziękuję
zenon12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 kwie 2011, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

jaki żywopłot

Post »

Witam

Z tyłu działki (miasto, średnia ziemia) chciałbym zasadzić żywopłot. Zastanawiam się nad rośliną - chciałbym, żeby był to najlepiej jakiś rodzimy gatunek, dorastający jak najwyżej, gesty (ogólnie zapewniający dość dobrą "barierę wzroku") a w miarę możliwości o szybkim wzroście.

Czy mają Państwo jakieś propozycje odnośnie gatunku? Sam rozważałem głóg, tarninę lub roktinik.

Bardzo dziękuję za sugestie.

Zenon.
Awatar użytkownika
Grzesiakzuch
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 21 kwie 2011, o 21:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kozienice

Re: jaki żywopłot

Post »

Najlepszy żywopłot moim zdaniem to zimozielony. Zapewnia "barierę wzroku" przez cały rok. Rośliny liściaste zimą będą gołe a jesienią zapewnia grabienie liści. Najlepiej iglaki lub żywotniki.
wszystko można ... ale z głową.
JanuszKR
100p
100p
Posty: 153
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: jaki żywopłot

Post »

zenon12 pisze:Witam
chciałbym, żeby był to najlepiej jakiś rodzimy gatunek, dorastający jak najwyżej, gesty (ogólnie zapewniający dość dobrą "barierę wzroku") a w miarę możliwości o szybkim wzroście.
Zenon.
Przymierzałem się do założenia wątku, ale od strony "poszkodowanego" właśnie takim podejściem sąsiada. Około 6 lat temu posadził on w odległości 1 m od naszej wspólnej granicy tuje ( stożkowy wzrost ), które teraz prawie wszystkie mają już ponad 2,5 metra, a niektóre ponad 3 metry wysokości. Jak na razie nie zamierza ich ciąć, a ponieważ ja mam małą działkę, to cień powodowany przez tą gęstą, zieloną ścianę ( dla mnie zachodnia strona ) utrudnia prawidłowe użytkowanie mojej działki. Tuje dalej szybko rosną, bo sąsiad nie żałuje im nawozu, a są dość gęsto sadzone, co powoduje, że do 2 metrów wysokości już stanowią jednolitą ścianę. Sąsiad swojej działki ( dużo większa niż moja ) praktycznie nie użytkuje od mojej strony, ma tylko trawę. Ja sadzę pomidory i inne rośliny wymagające słońca. Nie mam możliwości przeniesienia tych upraw w inne miejsce.
Szukałem przepisów dotyczących takich sytuacji i nie znalazłem. Wiem, że na działkach ROD są przepisy ograniczające wysokość takiego żywopłotu.
Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Pozdrawiam

Janusz
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: jaki żywopłot

Post »

JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Zmusić? Nie warto; źle zaważyłoby to na waszych relacjach. Oczywiście sąsiad powinien uwzględniać wpływ swoich roślin na pobliskie otoczenie, szczególnie w przypadku gęstej zabudowy, małych działek itp. Ty natomiast powinieneś wystrzec się podejścia typu "zmusić". Próbowałeś porozmawiać spokojnie, przedstawić swoje racje i poprosić o rozważenie ich? Masz dość racjonalne argumenty, a i sąsiad - z tego co piszesz, być może nie potrzebuje od tej strony aż takiej zasłony, więc może wystarczy mu to grzecznie zasugerować. Na pewno nie zmuszać, rozkazywać. Nie każdy jest przecież krzykaczem, a takie sprawy można załatwić polubownie i do tego Ciebie zachęcam. Sąsiadów się nie wybiera, a będę Ci towarzyszyć długo. Może warto zacząć od takich kroków, chyba że sytuacja jest już (albo była wcześniej) zaogniona. Tego nie wiem.

Po drugie, nie widzę podobieństwa sytuacji Zenona12 do Twojego sąsiada więc nie wiem po co pisać, że czujesz się poszkodowany podobnym podejściem. Zenon12 napisał bowiem, że ma to być tył działki, a o bliskim sąsiedztwie innych, ani o rozmieszczeniu stron świata nic nie wspomniał. Żywopłot, który planuje, może przecież równie dobrze rzucać cień na jego własny ogród.
Grzesiakzuch pisze:Rośliny liściaste zimą będą gołe a jesienią zapewnia grabienie liści. Najlepiej iglaki lub żywotniki.
Autor postu zasugerował, że rozważa "liściaki", ale w sumie nic nie mówił, aby nie proponować iglastych. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z Twoim zdaniem. W mojej opinii, żywopłot z odpowiedniej rośliny liściastej, właściwie prowadzony, może stanowić barierę dla wzroku, wiatru itp. również zimą. No i ma tą przewagę (wg mnie to przewaga), że zmienia się w trakcie kolejnych sezonów. Buk czy grab potrafi np. przez całą zimą "trzymać" zasuszone, zbrązowiałe listowie, co dodaje moim zdaniem uroku takiemu żywopłotowi i sprawia, że zasłania on również zimą. Grabienie liści to nie jest jakaś katorżnicza praca, w dodatku sezonowa. Te co spadną pod żywopłot, ulegną rozkładowi, a te wywiane na trawę można zgrabić, ale też niekoniecznie - mnie by np. nie przeszkadzały.
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

merle pisze:
JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Użyć fantazji, gdy sadził te tuje. Teraz, gdy ktoś zasadził sobie i wypielęgnował piękne drzewa (nawozy, czas, okrywy, podlewanie, opryski), nie oczekuj że radośnie je zetnie lub skróci (bo w jego mniemaniu skrócenie przecież może się równać z oszpeceniu. A jeśli jeszcze po tym zabiegu drzewo zacznie chorować? Jego zachowanie w żaden sposób nie jest uciążliwe. Tym bardziej, że dorastają one do 5 m. wysokości, a nie 25... (czyli w praktyce jakieś 3 m.

Dlaczego takie przepisy są w ogródkach działkowych? Bo tam co do zasady ludzie mają warzywka i małe działeczki. Kodeks cywilny zawiera art. o immisjach, ale moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnej immisji, ponieważ domki jednorodzinne to nie są tereny przeznaczone pod uprawę (jak ktoś chce mieć i ma warunki, to proszę bardzo, ale Ty ich - jak widać - nie masz - masz za małą działkę i nie ma tu winy sąsiada).

Aha: to którą stronę działki sąsiad użytkuje, to nie jest Twoja sprawa (tak jak nie jest Twoją sprawą po której stronie w domu stoi stół, a po której szafki kuchenne). Nie masz warunków i kropka i nie będę tu szukać możliwych dla Ciebie (choć nikłych) furtek wyjścia, mimo że mam wykształcenie prawnicze, bo... Takiego podejścia nie lubię.
x_o-a
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1060
Od: 30 mar 2010, o 21:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Mam taki wysoki żywopłot z cyprysów, ale cieniuje moją działkę, a sąsiad ma zaciszne miejsce, gdzie pewnie wiele roślin ma się dobrze, więc nie narzeka :wink:
zenon12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 30 kwie 2011, o 19:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Potencjalny żywopłot akurat w moim wypadku nie będzie zacieniał nic sąsiadom.

Chciałbym posadzić coś rodzimego i liściastego, żeby faktycznie ładnie wyglądało też w różnych porach roku. Czy ktoś mógłby mi wymienić zalety i wady grabu, buku i głogu? Jak one wyglądają zimą? Jak wygląda ich sadzenie i pielęgnowanie? Jak szybko rosną? Czy są podatne na choroby? A może ktoś z Państwa miałby inny pomysł.

Bardzo dziękuję za wszelkie odpowiedzi

Z poważaniem

Zenon
Awatar użytkownika
santia
500p
500p
Posty: 937
Od: 16 mar 2011, o 22:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: jaki żywopłot

Post »

Głóg dwuszyjkowy "Paul's Scarlet" to istne cudo.

Tu jest o nim (napisane jest tutaj, że dobrze znosi cięcie, więc nadaje się na żywopłot, a nie cięty dorasta do 4-6 m., ponadto nie jest wybredny jeśli chodzi o glebę - znosi nawet zasolenie, stanowisko - też wietrzne i jest długowieczny):
http://kwiaty-ogrody.pl/?p=2864
http://www.drzewa.com.pl/g%C3%82%C5%82% ... -1725.html
http://www.drzewa.nk4.netmark.pl/atlas/glog/glog.php
http://www.zielonyogrodek.pl/przeglad_r ... arlet.html
http://xarchiwum.pl/glog-dwuszyjkowy-pa ... 25254.html

p.s. dekoracyjny jest z kwiatów (wow...), z owoców (czerwone kuleczki) i z liści (przebarwiają się jesienią)

Pomyśl też o pięciorniku. Kwitnie całe lato. Kolor kwiatów, w zależności od odmiany to: żółte, złote, pomarańczowe, białe, chyba różowe... lub o berberysach (dekoracyjne z liści żółtych lub czerwonych, można zrobić mix, przebarwiają się, np. te żółte na pomarańczowo i do tego kłują, więc stanowią dobrą ochronę przed nieproszonymi gośćmi).Napisałeś, że chcesz stworzyć barierę (zasłonić), ale jeśli masz do dyspozycji szerszy pas ziemi, to zawsze możesz zrobić mix wyższych i niższych, np. coś wyższego z niższymi pięciornikami, berberysami, lilakami(lilaki mają odmiany wysokie i karłowe - "palibin"), hortensjami drzewiastymi lub bukietowymi (dobrze znoszą zimy, drzewiasta na cień, a bukietowa lubi słońce, więc w półcieniu, za zasłoną z wyższych gatunków, które też lubią lub tolerują próchnicze podłoże będzie jej dobrze). Przemyśl sobie, bo może Ci żywopłot dawać zasłonę, a jednocześnie pięknie kwitnąć cały sezon (różne gatunki), jak i cudnie się przebarwiać. Pozdrawiam!
JanuszKR
100p
100p
Posty: 153
Od: 3 gru 2010, o 22:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: jaki żywopłot

Post »

merle pisze:
JanuszKR pisze:Co powinienem zrobić, aby zmusić sąsiada do obniżenia żywopłotu?
Zmusić? Nie warto; źle zaważyłoby to na waszych relacjach. Oczywiście sąsiad powinien uwzględniać wpływ swoich roślin na pobliskie otoczenie, szczególnie w przypadku gęstej zabudowy, małych działek itp. Ty natomiast powinieneś wystrzec się podejścia typu "zmusić". Próbowałeś porozmawiać spokojnie, przedstawić swoje racje i poprosić o rozważenie ich? Masz dość racjonalne argumenty, a i sąsiad - z tego co piszesz, być może nie potrzebuje od tej strony aż takiej zasłony, więc może wystarczy mu to grzecznie zasugerować. Na pewno nie zmuszać, rozkazywać.
Sąsiad po zdecydowaniu o posadzeniu tui ( sadził w mojej obecności ) solennie zarzekał się, że nie będą wyższe niż 2 metry, bo wiedział, że ja użytkuję swoją część działki przy jego granicy niezmiennie od lat.
Tuje szybko rosły i jak osiągnęły 2 metry, to sąsiadowi wielokrotnie przypominałem ( oczywiście bardzo grzecznie ) o jego obietnicy, że będzie je przycinał do odpowiedniej wysokości. Ponieważ już na ten temat nie chce rozmawiać, to dlatego zwróciłem się na FORUM o pomoc, czy jest jakiś sposób, aby go zmusić do obniżenia tej cieniującej, żywej ściany. Myślę, że jest wiele osób w podobnej sytuacji i zaprezentowanie możliwości prawnego ( w ostateczności ) działania pod tym względem nie tylko mnie będzie przydatne.
santia pisze:
merle pisze:
Użyć fantazji, gdy sadził te tuje. Teraz, gdy ktoś zasadził sobie i wypielęgnował piękne drzewa (nawozy, czas, okrywy, podlewanie, opryski), nie oczekuj że radośnie je zetnie lub skróci (bo w jego mniemaniu skrócenie przecież może się równać z oszpeceniu. A jeśli jeszcze po tym zabiegu drzewo zacznie chorować? Jego zachowanie w żaden sposób nie jest uciążliwe. Tym bardziej, że dorastają one do 5 m. wysokości, a nie 25... (czyli w praktyce jakieś 3 m.

Dlaczego takie przepisy są w ogródkach działkowych? Bo tam co do zasady ludzie mają warzywka i małe działeczki. Kodeks cywilny zawiera art. o immisjach, ale moim skromnym zdaniem nie ma tu mowy o żadnej immisji, ponieważ domki jednorodzinne to nie są tereny przeznaczone pod uprawę (jak ktoś chce mieć i ma warunki, to proszę bardzo, ale Ty ich - jak widać - nie masz - masz za małą działkę i nie ma tu winy sąsiada).

Aha: to którą stronę działki sąsiad użytkuje, to nie jest Twoja sprawa (tak jak nie jest Twoją sprawą po której stronie w domu stoi stół, a po której szafki kuchenne). Nie masz warunków i kropka i nie będę tu szukać możliwych dla Ciebie (choć nikłych) furtek wyjścia, mimo że mam wykształcenie prawnicze, bo... Takiego podejścia nie lubię.
Widziałem podobne tuje o wysokości 6 metrów i myślę, że moje też mogą na taka wysokość "wyskoczyć", co będzie się wiązało ze zlikwidowanie ogródka. Dziękuję za podpowiedź osoby z prawniczym wykształceniem ( a w zasadzie jej brak ) co do prawnych rozwiązań. Ja też nie chciałbym sądownie dochodzić swoich praw, jeżeli faktycznie zostały naruszone. Myślę, że przedstawienie prawnych argumentów wystarczyłoby, aby sąsiad spełnił swoja obietnicę i uformował żywopłot zgodnie z nią. Może znajdą się na forum osoby, które pomogą mi zdobyć odpowiednie argumenty do rozmowy z sąsiadem.

Z drugiej strony mój wpis powinny sobie rozważyć osoby planujące posadzenie wysokiego żywopłotu, czy aby komuś takie działanie nie sprawi problemów. Dlatego napisałem w wątku rozpoczętym przez Zenona.
Pozdrawiam

Janusz
merle
200p
200p
Posty: 405
Od: 29 lis 2010, o 10:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: jaki żywopłot

Post »

Witaj ponownie,

buk jest wrażliwszy i bardziej kapryśny od grabu;
Skupię się na grabie (sam posadziłem dwa grabowe żywopłoty), zalety:
- piękny kolor liści na wiosnę (jasnozielone, buk ciemniejsza zieleń i lekki połysk liści);
- stosunkowo szybki wzrost;
- duże zdolności adaptacyjne, odporność na warunki klimat., choroby i szkodniki;
- doskonale reaguje na cięcie;
- może trzymać na gałązkach zasuszone jesienne listki nawet przez całą zimę;
- zmienia się przez cały okres wegetacyjny, jesienią się przebarwia (buk ma w mojej opinii ładniejsze przebarwienie, a listki zostające na zimę też ładniej się prezentują niż te grabowe);

sadzić można w jednym rzędzie lub w dwóch ('na mijanego'), sadzonki najlepiej dwuletnie, można je b. tanim kosztem pozyskać w szkółkach leśnych nadleśnictw Lasów Państwowych. Takie sadzenie wczesną wiosną lub późną jesienią, gdy sadzonki będą w stanie bezlistnym ([po - termin jesienny/przed - termin wiosenny] ruszeniem wegetacji). Pięlegnacja, to przede wszystkim cięcie (i to niskie) na początku, aby żywopłot był gęsty od spodu; potem cięcie w miarę potrzeb (np. dwa razy w sezonie); można również nawozić, a w pierwszych dwóch latach, podlewać jeśli będzie sucho.

zobacz zdjęcia i poczytaj więcej:
nt. żywopłotu grabowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 88&start=0
nt. bukowego: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=33&t=12030

(w wątku grabowym są również moje posty); ponadto możesz skorzystać z forumowej wyszukiwarki i poszukać więcej.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pozostałe tematy działkowe i ogrodowe - Dyskusje OGÓLNE, NOWOŚCI”