Hortensje pnącą mam od 4 lat. Po raz pierwszy zakwitła mi rok temu (czyli po 3 latach od posadzenia). Co do przyrostu, to powiedziałabym, że raczej jest to przyrost do 0,5 metra, z naciskiem na "do". Hortensja rośnie mi tak jak jej wygodnie - wzdłuż, wzwyż. Ale na końcu i tak będzie piąć się tam, gdzie ja ostatecznie zadecyduję
.
Zakwitła mi na jednym pędzie i to tym jedynym, który mi się wcześniej złamał. Postanowiłam w tym roku 2 pędy przyciąć (odcięte kawałki ukorzeniam), ciekawe czy mi zakwitną za rok.
Problem z tym, że najpierw przycięłam a potem sprawdziłam w internecie, że podobno należy przycinać pędy, aby zakwitły, ale zanim wypuszczą listki. No cóż poczekam do następnego roku - na szczęście tylko sprawdzam na testowym 2 pędach.
W tym roku kwitnie znowu tylko na tym samym pędzie, co rok temu.
U mnie rośnie w półcieniu, z przedpołudniowym słońce, osłonięte z 2 stron. Po 4 latach ma trochę ponad metr wysokości. Z roku na rok przyrost jest ciut większy, z naciskiem na "ciut".