Robinia akacjowa, grochodrzew (Robinia pseudoacacia )
Re: Czy to prawda, że robinia...?
Widzę że w tym wątku poruszono sprawę jadalności różnorakich części robinii. Niedawno spotkałem się z wielką tablicą informacyjną przy jakimś arboretum, gdzie napisane było mniej więcej, że robinia ze względu na obfite owocowanie zyskała w czasach głodu dużą popularność wśród francuskich biedaków, dlatego zwano ją tam 'chlebem dla ubogich'. Wszędzie jednak znajduję informacje, że owoce robinii są trujące. Czy ktoś może rozwiać te wątpliwości? Jak byk stała tablica a tekst przywołałem praktycznie dosłownie...
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: Czy to prawda, że robinia...?
A w jakim arboretum tak było? Może nie o robinię chodziło? Może np. o szarańczyn strąkowy - to by się zgadzało?
Z tym że szarańczyn nie rośnie w naszym klimacie - to musiałoby być gdzieś w cieplejszym kraju.
A może zwyczajna pomyłka...
Chociaż rzeczywiście, niektóre gatunki zasadniczo trujące bywają czy bywały czasem użytkowane jako pokarm. Na przykład nasiona kłęku kanadyjskiego po wyprażeniu robiły za kawę, chociaż zawierają trującą cytyzynę.
Ale o robinii nic takiego nie słyszałem. Wiem tylko że z kwiatów robi się placki i naleśniki, podobnie jak z kwiatów czarnego bzu.
Z tym że szarańczyn nie rośnie w naszym klimacie - to musiałoby być gdzieś w cieplejszym kraju.
A może zwyczajna pomyłka...
Chociaż rzeczywiście, niektóre gatunki zasadniczo trujące bywają czy bywały czasem użytkowane jako pokarm. Na przykład nasiona kłęku kanadyjskiego po wyprażeniu robiły za kawę, chociaż zawierają trującą cytyzynę.
Ale o robinii nic takiego nie słyszałem. Wiem tylko że z kwiatów robi się placki i naleśniki, podobnie jak z kwiatów czarnego bzu.
Re: Czy to prawda, że robinia...?
A może ten opis widzieliście przy Gleditsia triacanthos... "podobnie " wygläda, też ma sträki - ale dłuższe i jadalne. Młode gotowane sträki glediczji majä podobno smak gotowanego grochu....
Pozdrawiam
Olenka
Olenka
Re: Robinia... czy jest zagrożeniem?
Nie, na bank to był opis do robinii, mam zdjęcie tej tablicy, jak znajdę w kompie to wrzucę tutaj.
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Robinia akacjowa
Witam, chce zakupić Frisię - mam do wyboru szczepioną wysoko na pniu oraz zwykłą nieszczepioną również wyprowadzoną na fajne drzewko - jaka lepsza i dlaczego?
Pozdrawiam, Iwona.
- MonaeS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 614
- Od: 22 mar 2010, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: rogatki Lublina
Re: Robinia akacjowa
Iwonko, dopiero dzisiaj przeczytalam twoj post z pytanierm o robinię "Fresię"? Otóż mam od kilku lat to drzewo, szczepione na pniu, /na zdjęciu po prawej stronie/ i jestem z niego zadowolona, bo stanowi jasną plamę na tle ciemnej zieleni.
Mam też gledicję "Sunburst".Każde z tych drzew ma zupełnie inny pokrój."Fresja" jest niewielkim drzewem, który tnę na wiosnę, aby zachować kulisty kształt korony.
A gledicja moze być wielkim drzewem, rozrastajacym się w szerokości, ale ją też tnę kilka razy do roku, aby rosła do góry.
Oba drzewa są prawdziwą ozdobą ogrodu. Kupiłam też drugą robinię akacjową, ale okazała się wersją "zieloną" i w tym roku będzie wyeksmitowana do sąsiadów.
Mam też gledicję "Sunburst".Każde z tych drzew ma zupełnie inny pokrój."Fresja" jest niewielkim drzewem, który tnę na wiosnę, aby zachować kulisty kształt korony.
A gledicja moze być wielkim drzewem, rozrastajacym się w szerokości, ale ją też tnę kilka razy do roku, aby rosła do góry.
Oba drzewa są prawdziwą ozdobą ogrodu. Kupiłam też drugą robinię akacjową, ale okazała się wersją "zieloną" i w tym roku będzie wyeksmitowana do sąsiadów.
- misiaczekm
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2372
- Od: 31 paź 2009, o 19:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: olsztyńskie/Barty
Re: Robinia akacjowa
Moja Robinia szczeciniasta ładnie przyrosła w tym roku
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4094
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Robinia akacjowa
Ech... a już myślałam, że znalazłam piękne drzewo na moją rabatę.
Ale z tego co piszecie to wolę nie robić sobie kłopotu.
Ale z tego co piszecie to wolę nie robić sobie kłopotu.
Pozdrawiam serdecznie
-
- 200p
- Posty: 358
- Od: 23 maja 2013, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: jaką ziemię lubi akacja
Akacja urośnie wszędzie, ale lepiej na zasadowej ziemi. Ciężką glebę warto rozluźnić przekopując z piaskiem, bo w okresie deszczu może stać woda i rośliny zaczną atakować choroby grzybowe.
Re: jaką ziemię lubi akacja
Akacja rośnie bardzo dobrze w gliniastej ziemi. Nie sadziłabym jej w ogrodzie ani nawet w jego pobliżu. Rozsiewa się niesamowicie. Jeśli w porę nie wyrwiesz siewki, to po roku ciężko wykopać, korzenie są nie do ruszenia. To zmora mojej działki.
Viola