Ja mam Royal Purple i Follis Purpureis.Ten pierwszy trzyma czerwone liście, ale peruk ma bardzo mało,a gdy był młodszy nie miał wcale.Ja go tnę (wiosną, albo w połowie lata, bo właśnie tworzy takie długaśne przyrosty, szczególnie jak się już dobrze ukorzeni. Nie zależy mi na perukach, dla mnie jest ozdobny głównie z liści i tworzy barwną 'plamę' w tle jesiennej rabaty.Czytałam nawet gdzieś, że ta popularna odmiana jest ozdobna raczej z liści, które utrzymują kolor cały sezon.Niestety coś za coś
Obficie tworzy peruki ten drugi, zielenieje nieco latem, bardziej się krzewi i ma krótkie przyrosty, więc nie tnę wcale, ponieważ i tak co roku kilka suchych gałęzi jest do obcięcia wskutek fytoftorozy, choroby popularnej wśród perukowców.
Perukowce tworzą zalążki kwiatostanów w ciągu lata na końcach gałązek.Jeżeli chce się mieć kwiatostany nie powinno się ich ciąć gdyż na obciętych gałęziach kwiatostany będą dopiero w 2 sezonie, na krótkich, bocznych gałązkach.Mój Royal Purple jest cięty tylko z góry, więc ma troszkę peruk tylko na dolnych, starszych gałązkach, natomiast ten drugi wygląda co roku jak w różowej poświacie

Niestety ma ok.20 lat, postarzał się i zaczęły zasychać mu coraz grubsze gałęzie. W tym roku trzeba było wyciąć prawie cały środek, bardzo go to oszpeciło.Nie odbija za bardzo

Myślę nad zastąpieniem go innym krzewem odpornym na choroby grzybowe korzeni, bo drapaka nie mam ochoty oglądać.
Musisz sama zdecydować czy wolisz lepszy pokrój (i wiosną ciachnąć) czy troszkę więcej peruk.Nawet jak przytniesz te długie pędy, pokrój poprawi się na krótko, znów szybko podobne wyrosną

Taka jego natura, ma taki pokrój, rośnie bardziej wzwyż niż wszerz.