Bukszpan - rozmnażanie,produkcja sadzonek
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21661
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ja robię prawie identycznie...,podczas przycinania ucięte gałązki "jak leci" wtykam w ziemię obok i faktycznie zapominam. Nawet teraz mam do zagospodarowania kilka takich sadzonek i za moment będę wtykać następne...chwaścik pisze:Powiem jak ja rozmnażałem bukszpan, czynność banalnie prosta choć czasochłonna (ale zupełnie nie pracochłonna), przy cięciu bukszpanu pociąłem mniej więcej 20 cm kępki gałązek wsadziłem do gruntu w miejscu zwykle cienistym zaraz obok starego bukszpanu i ... zapomniałem, po 2 latach zaglądam a tam są sadzonki z młodziutkimi pędami, skuteczność ukorzeniania, jakieś 90%
Mam taki "zwyczaj" wszystko prawie co przycinam wtykam eksperymentalnie do ukorzeniania ...
Mili moi. wszyscy rżniecie te biedne krzaczory, potem wtykacie sobie w różne miejsca , a żadne z Was nie spróbowało po prostu przycisnąc najniższe gałązki BEZ RŻNIĘCIA do ziemi , odpowiednio je umocowac , przysypac ziemią ,oczywiście wczesną wiosną, a na jesień , bąc przyszłą wiosnę macie gotowe, silnie ukorzenione sadzonki. Spróbujcie powodzenia.
Życzliwa
Nie wydaje mi się,żeby ten sposób był lepszy pod względem pracochłonności,estetyki i czegos tam jeszcze,może ekonomiki.Po pierwsze tnę,bo i tak muszę.Wtykanie do ziemi jest szybsze niż przyginanie i jeszcze przyciskanie/musimy mieć jakieś haczyki,np. z drutu/,pewnie jeszcze trzeba coś "przykopczykować".Sadzonki wtykam gdzie chcę,mogę do ziemi,miski,czy doniczek.Ja oprócz sadzonkowania w ogrodzie używam pojemnikow po owocach kiwi/mają otwory w dnie/Jakubiec Jolanta pisze:Mili moi. wszyscy rżniecie te biedne krzaczory, potem wtykacie sobie w różne miejsca , a żadne z Was nie spróbowało po prostu przycisnąc najniższe gałązki BEZ RŻNIĘCIA do ziemi , odpowiednio je umocowac , przysypac ziemią ,oczywiście wczesną wiosną, a na jesień , bąc przyszłą wiosnę macie gotowe, silnie ukorzenione sadzonki. Spróbujcie powodzenia.
Nie ,Jolu ta metoda wg mnie jest gorsza i to bez dwóch zdań.Biorę pod uwagę,że jest to tylko moje zdanie.
p.s nie lubię słowa rżnąć /akurat w tym przypadku/.Jakoś mi ono nie pasuje.
A ja tak sobie kalkuluję że młoda roślinka ukorzeniana przez okłady, chyba jest silniejsza bo ciągle jest karmiona przez "matecznik"a wyrastanie korzonków jest dodatnim skutkiem ubocznym. Tak mi mówi moja logika-oczywiście sprawdziłam na porzeczkach hehe ale to raczej nie ta sama działka... Wybaczcie bo raczkuję dopiero
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Tamte ukorzeniłem na żywopłot ale w sumie radość też mi sprawiają próby ukorzeniania jałowca i cisa - o dziwo cis pierwszy ruszył ;) planuję też jeszcze skubnąć świerków nim ruszą ale nie wiem czy się wyrobię, może w sobotę . Lebiodka jodła jest piękna, też planuję zdobyć sadzonkę albo samemu ukorzenić. Widziałem ostatnio piękny okaz, niestety to nie koreanka ;) ty ukorzeniałaś jodłę koreańską (tą co wyrzuciłaś)?
Weiner -nie mam pojęcia jaka to była jodła (laik ze mnie do szpiku kości!). Gałąź stała w wodzie 4 miesiące i nie puściła korzeni, ktoś mi powiedział ze nie ma szans na ukorzenienie -tylko z nasion rozmnażać więc... wyrzuciłam.
Była śliczna, mięsiste, duże, sprężyste przjemne w dotyku igły, srebrne na wierzchu a pod spodem soczyście zielone.
Wiem że to nic nie mówi ale byłą śliczna.
A jaka jest ta koreanka, jakieś cech szczególne mógłbyś podać? ;:2
Była śliczna, mięsiste, duże, sprężyste przjemne w dotyku igły, srebrne na wierzchu a pod spodem soczyście zielone.
Wiem że to nic nie mówi ale byłą śliczna.
A jaka jest ta koreanka, jakieś cech szczególne mógłbyś podać? ;:2
"Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą (...)"
Jak rozmnożyc bukszpan
Witam! Wszystkie rady są bardzo mądre,ale czy teraz można jeszcze ukorzeniać bukszpan