Winobluszcz na ogrodzenie
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
W zeszłym roku dostałam młody winobluszcz pięcioklapowy w dwóch donicach. Postawiłam je na tarasie (miejsce nasłonecznione, południowe), miałam nadzieję, że pięknie zarośnie mi boki tarasu. Dbałam, nawoziłam, podlewałam, podwiązywałam. Bluszcz zaczął się piąć po pergolach ale nie było to jakieś zawrotne tempo. Przyszły majowo-czerwcowe ulewy, potem - koło sierpnia, września - większość liści zaczęło usychać i opadać. Te które zostały jesienią nabrały pięknego czerwonego koloru, ale nie było ich za dużo. Poopadały, zaśmieciły mi taras i trawnik, ostatecznie nie wyglądało to zbyt efektownie. Znajoma, która obdarowała mnie tym winobluszczem (ma z niego piękną ścianę zasłaniającą brzydką ścianę garażu i nie robi z nim nic) poradziła, żebym ścięła winobluszcz na zimę na wysokość ok. 20 cm i schowała donice. Teraz już wyciągnęłam te kikuty na słońce, wzruszyłam im ziemię, podlałam pozimowo. Na razie sterczą takie zdrewniałe łodygi i nic. Mam nadzieję, że może tego roku ładnie obrosną moje tarasowe pergole. A może winobluszcz woli rosnąć w glebie a nie w donicach? Przesadzać czy dać im spokój i cierpliwie czekać aż zaczną coś wypuszczać?
- sylwana85
- 500p
- Posty: 735
- Od: 21 lut 2011, o 10:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowa Dęba
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Podkarpatko może w doniczce nie było odprowadzenia wody - dziurek i podgniły, albo za dużo nawozu, bluszcz najlepiej rosnie w gruncie, mój mało co potrzebuje ziemi, tylko się lekko czepia gdzieniegdzie ziemi, owszem niektóre korzenie siedzą w ziemi ale raczej nie potrzebuje dużo wilgoci i rozrasta się szybciutko, nie trzeba o niego dbać, jeśli masz możliwość posadź do gruntu, albo do dużej donicy która odprowadza wodę, ale nie możesz ani przelać ani przesuszyć, a w gruncie roślina sama o siebie dba. powodzenia życzę i daj szansę suchym badylkom, lada dzień puszczą młode listki
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Dziękuję za ekspresowy odzew Moje bluszcze mają duże donice, dziurawe, nadmiar wody spływa do podstawek. Wolałabym żeby jednak rosły w donicach, bo ich zadaniem jest oplecenie tarasowych pergoli. Zobaczę jak im pójdzie tego lata, w końcu już są "doroślejsze". Może dadzą radę. Pozdrawiam i życzę udanej, słonecznej niedzieli
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
A propos winobluszcza - coś na poprawę humoru:
Zdjęcia wykonane na przejeździe kolejowym w Łaziskach Górnych.
Zdjęcia wykonane na przejeździe kolejowym w Łaziskach Górnych.
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 18
- Od: 26 mar 2011, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Jestem w szoku! A mój biedaczek poprzedniego lata tak marnie się spisał, mimo luksusowych warunków!! Może powinnam go była wpuścić do... rynny spustowej! Pozdrawiam z deszczowego Podkarpacia
- rose_marek
- -Moderator Forum-.
- Posty: 1304
- Od: 14 wrz 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Oregon, USA
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Czy ta lampa jeszcze działa? Jeśli tak to bluszcz ma dużo światła i ciepła.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
rose_marek_malinki
- mateo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1253
- Od: 12 kwie 2009, o 20:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Nie wiem, bo byłem tam już dawno i tylko w dzień.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
proszę o informację czy mogą czymś nawieżć mój winobluszcz bo mam go od jesieni 2010 i na razie marnie wygląda , rośnie na siatce ( pod siatką bo taki mały jest ) na południowej stronie
duduś
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Ja przed posadzeniem dałem 4-sezonowy obornik + coroczne wiosenne nawożenie azotem , oczywiście obfite podlewanie. Rośnie jak na drożdżach
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 10 maja 2012, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Witam
Zadam może durne pytanie, ale co tam...
Czy da radę w przypadku winobluszczu np utrzymać pnącze tylko po jednej stronie siatki. Nie wiem poprzez zabiegi pielęgnacyjne - to jest odpowiednie w sposobie i czasie przycinanie.
Chodzi mi o to aby on nie przerastał bardzo ani nie przekładał się na drugą stronę siatki, aby rósł na moją stronę.
Myślałem w sumie o winobluszczu, ale może żeby otrzymać powyższy efekt jest odpowiedniejsze, łatwiejsze w prowadzeniu pnącze?
Zadam może durne pytanie, ale co tam...
Czy da radę w przypadku winobluszczu np utrzymać pnącze tylko po jednej stronie siatki. Nie wiem poprzez zabiegi pielęgnacyjne - to jest odpowiednie w sposobie i czasie przycinanie.
Chodzi mi o to aby on nie przerastał bardzo ani nie przekładał się na drugą stronę siatki, aby rósł na moją stronę.
Myślałem w sumie o winobluszczu, ale może żeby otrzymać powyższy efekt jest odpowiedniejsze, łatwiejsze w prowadzeniu pnącze?
- PiotrekP
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2518
- Od: 18 wrz 2011, o 08:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: winobluszcz po drugiej stronie siatki
Da się to zrobić ale to syzyfowa praca , sam byś musiał każdą gałązkę przywiązywać na swojej stronie , tak czy siak CI ucieknie do sąsiada
WINOBLUSZCZ aa
Wyczytałam gdzieś, że siatka może sobie nie poradzić z utrzymaniem ciężaru winobluszczu pięcioklapowego. Planujemy w najbliższym tygodniu postawić ogrodzenie oddzielające nas od ziemi leżącej odłogiem. Ma to być siatka leśna. By odgrodzić się szybko od tego widoku chciałam przy siatce posadzić właśnie winobluszcz. Czy rzeczywiście jest to zbyt ryzykowne - jeśli słupki będą co 2,5m to siatka może nie wytrzymać ciężaru winobluszczu?
Płot będzie w miejscu cały dzień nasłonecznionym - krótsza część jest do południa w cieniu (płot jest prostopadły do lasu, za którym wschodzi słońce :0 ). Jeśli nie winobluszcz, to co? Chodzi głównie o aspekt finansowy - na nic droższego od siatki nie możemy sobie pozwolić, a nie chcemy też sponsorować płotu sąsiadom, którzy nie chcą się do niego dołożyć. Sadzonki winobluszczu pozyskam za darmo od teściowej. Jest lepszy pomysł?
A może boję się bez potrzeby?
Płot będzie w miejscu cały dzień nasłonecznionym - krótsza część jest do południa w cieniu (płot jest prostopadły do lasu, za którym wschodzi słońce :0 ). Jeśli nie winobluszcz, to co? Chodzi głównie o aspekt finansowy - na nic droższego od siatki nie możemy sobie pozwolić, a nie chcemy też sponsorować płotu sąsiadom, którzy nie chcą się do niego dołożyć. Sadzonki winobluszczu pozyskam za darmo od teściowej. Jest lepszy pomysł?
A może boję się bez potrzeby?
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: 1001-sze pytanie o winobluszcz
A co rośnie po Waszej stronie planowanego ogrodzenia ? Jeśli wiinobluszcz się rozrośnie to nie tylko będzie rósł na siatce, będzie puszczał także pędy na ziemię, w którą będzie wrastał i tym samym rozłaził się poza przeznaczony dla niego obszar.
Chciałabym zwrócić Ci jeszcze uwagę na pewien aspekt obrastania siatki jakimikolwiek pnączami.
Jeśli kiedykolwiek zmieni się Wam koncepcja osłony-ogrodzenia (może sąsiedzi się zmienią i przestaną ugorować swój teren) lub winnobluszcz przemarznie, zachoruje i trzeba będzie go zamienić czymś innym-to serdecznie współczuję usuwania tej plątaniny z siatki.
Myślę, że siatka wytrzyma, to nie jest aż taki wielki ciężar.athshe pisze:że siatka może sobie nie poradzić z utrzymaniem ciężaru winobluszczu pięcioklapowego.
Jest to odgrodzenie się od przykrego widoku sezonowe-dopóki winnobluszcz ma liście.athshe pisze: By odgrodzić się szybko od tego widoku chciałam przy siatce posadzić właśnie winobluszcz.
Chciałabym zwrócić Ci jeszcze uwagę na pewien aspekt obrastania siatki jakimikolwiek pnączami.
Jeśli kiedykolwiek zmieni się Wam koncepcja osłony-ogrodzenia (może sąsiedzi się zmienią i przestaną ugorować swój teren) lub winnobluszcz przemarznie, zachoruje i trzeba będzie go zamienić czymś innym-to serdecznie współczuję usuwania tej plątaniny z siatki.
Lepiej na tą siatkę w miejsce winnobluszczy zastosować niedrogie maty (słomiane, czy wiklinowe), do kupienia w marketach.athshe pisze:Jeśli nie winobluszcz, to co? Chodzi głównie o aspekt finansowy - na nic droższego od siatki nie możemy sobie pozwolić,
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;