Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
-
- 200p
- Posty: 204
- Od: 27 gru 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: drawno zach-pom
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Okrywać nie trzeba dorosłej [kilkuletniej] w zachodniej Polsce strefa 6b.Na wschodzie będzie przemarzała,liscie zbrązowieją i co roku będzie odbijała od korzenia.Zimą ,jak nie jest grunt zmarznięty wskazane podlewanie .Roślina zimozielona więc podlewać i zacieniać przed ostrym słońcem lut-marzec.
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Moja laurowiśnia wschodnia rośnie od 2008 r. w półcieniu, w dość zacisznym miejscu, w ogrodzie położonym w strefie 6b. Od poczatku kopczykuję ją i owijam agrowłóknina przed zimą. Praktycznie co roku przemarzają jej liście i mniej lub więcej pędy, więc nadal jest małym krzaczkiem i nigdy nie kwitła. Postanowiłam, że jeśli i tej zimy przemarznie, dam sobie spokój z jej uprawą.
Pozdrawiam
Basia B.
Pozdrawiam
Basia B.
-
- 200p
- Posty: 204
- Od: 27 gru 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: drawno zach-pom
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Ta odmiana niema problemu na zachodzie Polski,niestety nie znam nazwy odmiany.
Kwitnie co roku i nie okrywam jej wcale.Mam ją od kuzynki ze Szczecina ,ma tam z niej żywopłot taki 3 metrowy.Bardzo mocno się rozsiewa.
Inną odmianę laurowiśni okrywam, a mimo to co roku przemarza ,nie kwitnie i co roku startuje od zera.
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Mam laurowiśnię ze szczepki przywiezionej z Włoch , ukorzeniła się sama w ogrodzie i idzie jej chyba trzeci rok , ale przez ostatnie dwie zimy było tylko -18 .
Beata
Beata
-
- 200p
- Posty: 204
- Od: 27 gru 2009, o 12:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: drawno zach-pom
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
To jest laurowiśnia. zakwitnie w maju, ale ta jest młoda i trzeba trochę poczekać,będą takie małe kulki a potem białe kwiatki.Mi ta wygląda na tą mrozoodporną tą z 1 zdjęcia ta co mi przemarza wygląda inaczej.
-- 14 gru 2014, o 21:19 --
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/239 ... 6fe09.html
ta druga co wiosnę wygląda tak
-- 14 gru 2014, o 21:19 --
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/239 ... 6fe09.html
ta druga co wiosnę wygląda tak
Laurowiśnia - co się dzieje?
Tak wygladają moje krzaczki. Zasadzone trzy lata temu i dotychczas nie było z nimi najmniejszych problemów - cały rok były soczyście zielone. Czy ktoś mógłby mi powiedzieć co się dzieje? Dodam, bo być może to ważne, latem krzaczki zostały solidnie przycięte (pierwszy raz od początku swego żywota). Bedę wdzieczny za sugestie, pozdrawiam.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21735
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
To nic niezwykłego. To raczej coś normalnego w naszym klimacie.
To efekt oddziaływania na Laurowiśnię silnych i zimnych a nawet mroźnych wiatrów.
Wiosną poucinaj sekatorem przemarzłe liście,możesz przyciąć pędy i należy oczekiwać nowych zdrowych przyrostów.
Mam tak od lat u siebie choć tej zimy nie odnotowałam tego zniszczenia,jest zielona .
To efekt oddziaływania na Laurowiśnię silnych i zimnych a nawet mroźnych wiatrów.
Wiosną poucinaj sekatorem przemarzłe liście,możesz przyciąć pędy i należy oczekiwać nowych zdrowych przyrostów.
Mam tak od lat u siebie choć tej zimy nie odnotowałam tego zniszczenia,jest zielona .
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 23 sty 2017, o 15:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolica Tarnowa
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Też mam laurowiśnie, które do tej pory radziły sobie bez osłony z łagodnymi zimami. Niestety, po tej zimie trochę je podmroziło i przybrązowiały ale najważniejsze, że przeżyły . Ile mogłem obsypałem je śniegiem i oczywiście te części (choć nie tylko) pozostały zielone:
Re: Laurowiśnia - co się dzieje?
U mnie również mam jeden krzaczek i oberwało mu się w tą zimę....przez trzy lata nie było tak długo takich mrozów więc ucierpiały.
Pozdrawiam Paweł
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 20
- Od: 6 gru 2013, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Laurowiśnia ( Prunus laurocerasus ) -wymagania
Mam laurowiśnię w doniczce, kiedy mogę wsadzić ją do ogrodu, do gruntu?