Forsycja - rozmnażanie,ukorzenianie
Re: Forsycja_rozmnażanie
Również najbardziej zależy mi na korzonkach, ale kwiatki też cieszą ;) A powiedz mi... Dużo tej wody? Bo ja forsycji dałam 2-3 centymetry i nie wiem cz nie za mało.
Re: Forsycja_rozmnażanie
Ja nalałam 3/4 dużego słoika , a czy dobrze, to sama nie mam doświadczenia,
może nam ktoś podpowie
może nam ktoś podpowie
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
- magenta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3286
- Od: 31 mar 2010, o 19:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Józefosław
- Kontakt:
Re: Forsycja_rozmnażanie
Zamierzam moją po kwitnieniu przyciąć solidnie, obcięte łodygi wsadzić do gleby czy do wody?
Uploaded with ImageShack.us
Uploaded with ImageShack.us
Re: Forsycja_rozmnażanie
Forsycja od 25 dni w wodzie i żadnego korzonka nie widać... Może powinnam zmienić wodę na ziemię czy czekać cierpliwie?
Re: Forsycja_rozmnażanie
Przyznam szczerze, że i moje nie mają korzonków i straciłam do nich cierpliwość, :x
chyba na dniach wsadze je do ziemi na działce
chyba na dniach wsadze je do ziemi na działce
"jeśli chcesz być szczęśliwy przez całe życie - zostań ogrodnikiem "
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Ogrodniczka na tymczasowym urlopie Anpio7 !!!
Apetycznie u Anpio7
Re: Forsycja_rozmnażanie
Byłam bardzo zachęcona wizją szybkich korzonków. Może sama sobie ubzdurałam jakiś wyjątkowo krótki czas ;)
Też raczej trafi do ziemi.
Też raczej trafi do ziemi.
-
- 100p
- Posty: 142
- Od: 24 kwie 2010, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Forsycja - rozmnażanie
Tato przywiózł mi gałązki forsycji. Posadziłem je od razu do ziemii, niestety nie miałem ukorzeniacza. Dziś mijaja dwa tygodnie i chyba juz nic z tych galazek nie bedzie. Liscie wyschly i nie widac oznak zycia. Co zrobilem zle, czy powinienem wsadzic ja do wazonu i czekac na korzonki?
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Forsycja - rozmnażanie
Witam.Temat może i odgrzewany ale zapytam .Widziałem kwitnącą na żółto ,piękną forcycję .Znajomy mówił ,że teraz się nie ukorzeni.Ale widzę młode zielone pędy .Czy z tych pędów ,po wsadzeniu teraz w ziemię ,jest szansa na to by się ukorzeniła.Ja myślę,że tak Ale czy tak jest
- Pauzalka
- 500p
- Posty: 587
- Od: 15 wrz 2006, o 09:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Forsycja - rozmnażanie
Ja przy przycinaniu po kwitnieniu sobie wsadzałam kilka patyków w ziemię i większość się przyjmowała.
Mój ogród.
Pauzalka
Pauzalka
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Forsycja - rozmnażanie
A czy teraz odcinając zielone ,młode pędy można ukorzenić ,czy raczej szkoda fatygi.Bo tak ładnie wyglądają i może warto spróbować
- Annar13
- 1000p
- Posty: 2004
- Od: 4 maja 2012, o 12:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: k/Poznania
Re: Forsycja - rozmnażanie
Forsycja najlepiej ukorzenia się z sadzonek zielnych. Tniemy w VI-VII z półzdrewniałych przyrostów. Stosujemy ukorzeniacz i po 3-4 tygodniach powinny już byc korzonki.
W ten sposób mam cały zywopłot z forsycji.
W ten sposób mam cały zywopłot z forsycji.
-
- 200p
- Posty: 213
- Od: 26 sie 2012, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Forsycja - rozmnażanie
Dzięki za info.Czyli na razie jeszcze poczekać na te zielone pędy? .Bo tych zielonych jest sporo ,a to opuszczone ogródki działkowe i mają ,coś tam budować ,więc by było szkoda.A teraz bym sobie jeszcze poszalał
- atrano
- 50p
- Posty: 85
- Od: 2 lut 2012, o 19:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław-Milicz
Re: Forsycja - rozmnażanie
Rozmnażałam forsycje z patyczków długości ok. 10 cm w czerwcu 2011. Umoczyłam końcówki w ukorzeniaczu, wsadziłam do skrzynki balkonowej, obudowałam folią skrzynki żeby zwiększyć wilgotność. W tym roku mam już kilka krzaków niektóre są całe żółte od kwiatów, mają prawie ok 1 m., przycinałam je kilkakrotnie żeby się lepiej rozkrzewiły. To były moje pierwsze doświadczenia z samodzielnym rozmnażaniem krzaczków i jestem bardzo zadowolona. Wkleję zdjęcia jak zrobię.