Witam
W ubiegłym roku zakupiłam kilka sadzonek obwojnika greckiego, zapewniona o jego mrozoodporności ( mimo lekko zniechęcającej w tym aspekcie nazwy

) Pnącze ładnie przez sezon urosło,jednak sadzonki, które były w gruncie do tej pory nie wykazują oznak życia. Te, które zimowały w pomieszczeniu, maja już ładne przyrosty i liście. Chciałam zapytać, jak faktycznie w praktyce wygląda mrozoodporność obwojnika - warto ponowić próby hodowania w gruncie ( pasowałby mi bardzo przy południowej ścianie ), czy lepiej nie narażać roślinki i oddać komuś, kto mieszka w zdecydowanie cieplejszym rejonie?
Z góry bardzo dziękuję za radę
