Orszelina (Clethra)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1360
- Od: 21 lis 2012, o 18:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gliwice
Re: Orszelina
Przeczytałem , że orszelinę trzeba zabezpieczać na zimę - czy trzeba to zrobic geowłóknina czy wystarczy obłożyć jedlina ?
Re: Orszelina
I jak wasze orszeliny? Dostałam w końcu moją wymarzoną Hummingbird, ale miała podmrożone młodziutkie liście - widać wiosenne przymrozki jej nie służą...
- Balykan
- 200p
- Posty: 400
- Od: 8 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/pogranicze kaszubsko-kociewskie
Re: Orszelina
Widziałem ostatnio w jednym centrum ogrodniczym orszeliny "Pink Spire", a długo na nie polowałem, widziałem zdjęcia w internecie, czytałem, że ładnie pachną itd. Jak to czasem bywa z internetową znajomością i potem wyczekiwanym spotkaniem "w realu", okazało się, że dziewczyna nie ma zęba na przedzie. Wszystkie orszeliny miały całkiem ścięte przez przymrozek młode liście. Wyleczyłem się więc z tej rośliny. A szkoda.
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2644
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Orszelina
Moja jeszcze goła- dopiero się budzi- coś tam malutkiego zauważyłam na gałązkach- a już myślałam, że po niej- nie zabezpieczyłam niczym...
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Orszelina
Moja młodziutka orszelina z górnego zdjęcia ani myśli obudzić się ze snu zimowego ,pączki oczywiście żywe .I dobrze ,bo po co miała by przymarznąć .Inne rośliny już wypuszczają listki
Beata
Beata
Re: Orszelina
Balykan, mnie też te podmarznięte liście trochę zniechęciły, ale jak gdzieś znajdę tanie Pink Spire to kupię kilka i posadzę w grupie - powinno im tak chyba dobrze być. Hummingbirdy kupiłam po 11zł, plus torf za 15zł, więc majątku nie straciłam, jeśli padną. Najwyżej w ich miejscu hortensje albo jakieś inne kwasolubne posadzę ;) Ale żal nie spróbować... Ponoć wszak mrozoodporne są, te moje wyraźnie żywe pąki mają pod podmrożonymi liśćmi.
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Orszelina
To ona ma rosnąć w torfie .? Ja posadziłam do zwykłej ziemi .
Beata
Beata
Re: Orszelina
Beata, u mnie "zwykła ziemia" to piach, więc nie jestem przekonana, czy by się orszelinie podobała Ponoć lubi żyzną, wilgotną, kwaśną ziemię, więc spory dodatek kwaśnego torfu zdaje się, że jest wskazany
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Orszelina
iwciach pisze:Właśnie popatrzyłam w swoje notatki i wyczytałam, że kupiłam ją jako różową. Moim zdaniem jest biała, ale może się mylę. Jeżeli ktoś ma różową orszelinę, proszę o to by się wypowiedział czy róż jest blady czy zdecydowany.
JolantaMa pisze:Zdecydowanie blady, na etykiecie intensywny, w naturze określiłabym - "róż majtkowy"
Potwierdzam obserwacje. Mam dwie orszeliny Pink Spire pochodzące z różnych źródeł, jedna kupiona w sklepie stacjonarnym, druga przez Internet. Obie kwitły na biało, nie zauważyłam ani odrobiny różu. Tymczasem po wrzuceniu w wyszukiwarkę hasła wyskakują fotografie intensywnie różowych kwiatów. Niestety nijak to się ma do rzeczywistości. Albo zdjęcia są podrasowane albo przedstawiają inną odmianę, np. Ruby Spice. Inna teoria jest taka, że na kolor kwiatów wpływa rodzaj gleby i jej pH. Brałam też pod uwagę, że winne jest zbyt duże nasłonecznienie, ale u mnie rośnie w lekkim półcieniu, więc to nie to.riane pisze:Moja orszelina ma rok. Jeszcze za dużo o niej nie wiem. Miała być różowa. Była jakaś taka bledziutka.
P.S. Ta kupiona stacjonarnie była tańsza, a pomimo to dwa razy większa od internetowej orszeliny. Czasem jednak warto robić zakupy na miejscu.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
Re: Orszelina
Kupiłam w zeszłym roku kilka orszelin - wszystkie niestety zaniedbane, w ogóle nieprzycinane. Wyglądają jak rozwichrzone miotły na patyku, mają tylko jeden pieniek, z którego na wysokości ok 60cm wyrastają boczne gałązki. Powinnam je chyba przyciąć, co nie..? Tylko jak zetnę, to mi zostaną takie pojedyncze kikuty wystające z ziemi Na jakiej wysokości je przyciąć, i czy w ogóle ciąć..
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Orszelina
Orszelinę tniemy wczesna wiosną. Znosi ona dobrze silne cięcie. Możesz przyciąć wszystkie pędy o 2/3 długości, a nawet więcej. Ważnie jest, aby na każdym pędzie zostawić przynajmniej 2-3 pąki, z których wyrosną nowe pędy. Najlepiej te najniżej położone, jeśli chcesz by krzew rozkrzewił się jak najbliżej ziemi. Ale nie będzie łatwo, bo opisywany przez ciebie pokrój jest charakterystyczny dla orszeliny. Moje orszeliny mają również długie, ogołocone pieńki i dopiero na wysokości ok. 50 cm, roślina ładnie krzewi się. Tutaj na filmie jest pokazana ładnie uformowana sadzonka:
https://www.youtube.com/watch?v=Rzs3gGxliic
Swoją drogą to bardzo przydałby mi się ten pan ogrodnik z filmu...do prac ogrodowych
https://www.youtube.com/watch?v=Rzs3gGxliic
Swoją drogą to bardzo przydałby mi się ten pan ogrodnik z filmu...do prac ogrodowych
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Jerzewicz
- 200p
- Posty: 268
- Od: 3 sty 2011, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Orszelina
Moja orszelina bardzo ucierpiała z powodu suszy i upałów ,teraz postanowiłem ją trochę przyciąć.
Re: Orszelina
corazonbianco, haha, taki pan ogrodnik przydałby się niejednej z nas No to jak mówisz, by ciąć nie płakać, to zetnę wszystkie krzaczki. Wtedy tylko pojedyncze kikuty zostaną - każda moja orszelina to taki jeden patyk rozgałęziony pół metra nad ziemią - więc pewnie z bólem serca i łzami w oczach będę to robiła. Chyba dobrze by było czymś ją z przodu podsadzić, aby zasłonić badyle, które jak mówisz za jakiś czas i tak się zrobią. Tylko czym podsadzić, tak do 50cm? Co by pasowało? U mnie półcień, więc może paprocie? Kurcze, nie mam innego pomysłu żadnego