Akebia pięcio /trzylistkowa
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Akebia pięciolistkowa, oraz akebia trójlistkowa, to ten sam gatunek
tylko odmiana inna. To tak, jak np.z czereśnią.Jak obok niej nie będzie innej czereśni ,
która jest dla niej zapylaczem, to nie będzie dobrze owocować.
Zresztą w ubiegłym roku w programie ogrodniczym wypowiadał się pan
Marczyński, sławny fachowiec, to on mówił aby dla dobrego owocowania,
sadzić po dwie odmiany.
Pozdrawiam. Darek.
tylko odmiana inna. To tak, jak np.z czereśnią.Jak obok niej nie będzie innej czereśni ,
która jest dla niej zapylaczem, to nie będzie dobrze owocować.
Zresztą w ubiegłym roku w programie ogrodniczym wypowiadał się pan
Marczyński, sławny fachowiec, to on mówił aby dla dobrego owocowania,
sadzić po dwie odmiany.
Pozdrawiam. Darek.
Re: Akebia pięciolistkowa
Skąd teoria, że to ten sam gatunek? Nigdy nie słyszałem takiej opinii.
Akebia quinata i Akebia trifoliata to całkowicie odmienne gatunki.
Trójlistkowa jest bardziej wrażliwa na mróz i u mnie wymarzła 2x, chociaż mieszkam w ciepłym miejscu.
Pięciolistkowa daje rade. Aby zawiązała owoce konieczna jest ciepła wiosna i gorące lato. W naszym klimacie owoce zawiązuje rzadko i są pojedyńcze, w smaku mdłe. Mam dwie "splecione" razem.
pozdrawiam
tomek
Akebia quinata i Akebia trifoliata to całkowicie odmienne gatunki.
Trójlistkowa jest bardziej wrażliwa na mróz i u mnie wymarzła 2x, chociaż mieszkam w ciepłym miejscu.
Pięciolistkowa daje rade. Aby zawiązała owoce konieczna jest ciepła wiosna i gorące lato. W naszym klimacie owoce zawiązuje rzadko i są pojedyńcze, w smaku mdłe. Mam dwie "splecione" razem.
pozdrawiam
tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Piszesz, że w smaku są mdłe.
Wnioskuję z tego, że miałeś owoce z własnej hodowli.
W którym miesiącu dojrzewają?
Pozdrawiam. Darek.
Wnioskuję z tego, że miałeś owoce z własnej hodowli.
W którym miesiącu dojrzewają?
Pozdrawiam. Darek.
Re: Akebia pięciolistkowa
Tak miałem, poszukam zdjęcia. To było parę lat temu, były dwa owocostany. Te parówki wyrastały po 3 z jednej szypułki. Trudno je znaleźć bo są ukryte wśród liści i ten niebieski kolor wcale nie jest kontrastowy jak to wygląda na zdjęciach. Owoce pękają wzdłuż dolnego brzegu a dojrzały o ile pamiętam pod koniec września. Moja akebia ma ponad 10 lat i sięga około 4m. Cierpi od przymrozków ale potem ładnie odbija. Teraz trochę zmarniała bo przerosła ją hortensja pnąca
Pozdrawiam
tomek
Pozdrawiam
tomek
Re: Akebia pięciolistkowa
Witam. Jaką glebę potrzebuje? Bo tam gdzie planuję posadzić jest dość samo przesuszająca .
Jakie owady odwiedzają akebię? Masowo czy tak, ot sobie?
Jakie owady odwiedzają akebię? Masowo czy tak, ot sobie?
- Geniodekt
- 500p
- Posty: 519
- Od: 27 kwie 2014, o 20:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Reda, pomorskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Moja trzyletnia akebia ze zdjęć na górze strony powiązała w tym roku kilka owoców. Na razie przypominają małe banany o długości około 1,5-2 cm. Odpukać, nic nie wskazuje na to, aby miały jeszcze odpaść. Z braku czasu nie biegałem z pędzelkiem, zdałem się na łaskę lub niełaskę stawonogów. Na działce bywam raczej rzadziej niż częściej i przeważnie po południu, także co do owadów, to nie mam pojęcia co latało po akebii pod moją nieobecność. Ja tam żadnych tłumów pszczół nie zaobserwowałem. Fakt jednak, że jakieś 4-5 owoców na dwie rośliny słusznych już rozmiarów (oplotły całkowicie pergolę 1,5x2m) - to dość słaby wynik, jeżeli chodzi o plenność. Posiadam trzy odmiany: Silver Bell's - to jej drugi sezon, a poza tym rośnie w miejscu, gdzie już kilka razy przez przypadek odrapałem ją podczas prac pielęgnacyjnych trawnika. W tym roku nic nie zawiązała, miała chyba tylko kwiaty męskie. Bardzo małe w porównaniu do kwiatów "Alby". Jest jeszcze taka "nn" o lekko fioletowych liściach i intensywnie bordowych kwiatach. Kupiona bodajże z marketu, rośnie trzeci sezon i trzyma się świetnie. Potrzebowała roku, żeby "zastartować" z przyrostami, teraz to muszę się głowić jak to oplątać, aby wszędzie nie zwisały badyle akebii, no i żeby pergola nie załamała się pod ciężarem rośliny, ale to chyba tylko możliwe w mocno śnieżną zimę
"Alba" ma kwiaty białe, bardzo przyjemnie pachnące. Kwiaty pogrupowane są w baldachimy, w skład których wchodzi kilka kwiatuszków męskich i jeden żeński, sporo większy. W zasadzie to ten kwiat żeński składa się z kilku kwiatów, z których mogą się zawiązać nawet po 2-3 owoce. Ale nie wgłębiajmy się aż tak bardzo w szczegóły anatomiczne
W sprzyjających warunkach rośnie nieprawdopodobnie szybko. Jest też niesamowicie odporna na przymrozki, nawet te późne. Liście generalnie utrzymują się przez całą zimę i to w stanie zielonym, dopiero wiosną czernieją i roślina wypuszcza nowe, młode pędy. Najsłabszym ogniwem są oczywiście kwiaty, choć i tu tragedii nie ma - podczas tegorocznych, późnokwietniowych przymrozków brzoskwinie straciły 99,5% pąków i zawiązków, a na akebii ostało się ze 3/4.
Na zimę niczym nie osłaniam. Owoców jak dotąd nie konsumowałem (bo i skąd), więc na temat smaku się nie wypowiem.
To tyle z moich dotychczasowych doświadczeń z Akebia quinata. Jak będę mógł coś więcej powiedzieć na temat owoców, to się wypowiem. Pozdrawiam.
"Alba" ma kwiaty białe, bardzo przyjemnie pachnące. Kwiaty pogrupowane są w baldachimy, w skład których wchodzi kilka kwiatuszków męskich i jeden żeński, sporo większy. W zasadzie to ten kwiat żeński składa się z kilku kwiatów, z których mogą się zawiązać nawet po 2-3 owoce. Ale nie wgłębiajmy się aż tak bardzo w szczegóły anatomiczne
W sprzyjających warunkach rośnie nieprawdopodobnie szybko. Jest też niesamowicie odporna na przymrozki, nawet te późne. Liście generalnie utrzymują się przez całą zimę i to w stanie zielonym, dopiero wiosną czernieją i roślina wypuszcza nowe, młode pędy. Najsłabszym ogniwem są oczywiście kwiaty, choć i tu tragedii nie ma - podczas tegorocznych, późnokwietniowych przymrozków brzoskwinie straciły 99,5% pąków i zawiązków, a na akebii ostało się ze 3/4.
Na zimę niczym nie osłaniam. Owoców jak dotąd nie konsumowałem (bo i skąd), więc na temat smaku się nie wypowiem.
To tyle z moich dotychczasowych doświadczeń z Akebia quinata. Jak będę mógł coś więcej powiedzieć na temat owoców, to się wypowiem. Pozdrawiam.
Re: Akebia pięciolistkowa
Dzięki za informacje,
Zastanawiam się nad posadzeniem akebii przy słupie:
Mam nadzieję, że by się wspinała. Wiem, że się owija - może dałaby rade? Ktoś pisał, że wspina się po drzewie....
Posadziłbym dwie odmiany przy prawej nodze słupa, np zwykła pieciolistną i Albę.
Zastanawiam się nad posadzeniem akebii przy słupie:
Mam nadzieję, że by się wspinała. Wiem, że się owija - może dałaby rade? Ktoś pisał, że wspina się po drzewie....
Posadziłbym dwie odmiany przy prawej nodze słupa, np zwykła pieciolistną i Albę.
Re: Akebia pięciolistkowa
Czy akebia powinna puszczać już liście?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Akebia u mnie od kilku dni ma nowe liście.
Stare jeszcze też wiszą, choć nie za dużo. Zanosi się na obfite kwitnienie
Pełno jest takich mini gron, a każde ma po około 8 pąków z których
rozwiną się kwiatki.
Stare jeszcze też wiszą, choć nie za dużo. Zanosi się na obfite kwitnienie
Pełno jest takich mini gron, a każde ma po około 8 pąków z których
rozwiną się kwiatki.
Re: Akebia pięciolistkowa
Moja to variegata. Rośnie w bardzo dużej donicy. Poczekam jeszcze chwilę i jak nic nie puści wkrótce to wyrzucę. Trochę szkoda, ale mam już koncepcję czym ją zastąpić.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 913
- Od: 17 sie 2014, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Woj. wielkopolskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Bardzo ładnie w tym roku kwitnie, wreszcie przekonam się, czy mając
tylko jedną odmianę, zawiąże owoce. Wspina się po śliwie, co nie jest dobrym pomysłem.
tylko jedną odmianę, zawiąże owoce. Wspina się po śliwie, co nie jest dobrym pomysłem.
- lucy23-61
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1562
- Od: 14 wrz 2011, o 21:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Akebia pięciolistkowa
Na pewno zawiąże,w sprzyjających warunkach.
Miałam tylko jedną i któregoś roku dopiero jesienią zauważyłam wiszące 'mychy".
Miałam tylko jedną i któregoś roku dopiero jesienią zauważyłam wiszące 'mychy".