Dawidia chińska
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
A więc zrobię jak Ty bo chyba większą szansę przezimować będzie miało drzewko w domu aniżeli w ziemi. Tylko rodzi się pytanie czy ten główny, że tak nazwiemy go roboczo kikut przyciąć czy w tej formie jak na zdjęciach przesadzić do donicy?
- damek1718
- 1000p
- Posty: 1224
- Od: 20 mar 2012, o 12:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Dawidia chińska
Zdecydowanie popieram. Tak młode drzewko może nie przetrwać zimy, nawet okryte. Lepiej do donicy duzej i uprawiać z 2 lata, a na zime do chłodnego pomieszczenia.
Radość z kwiatów - to resztki raju w nas. Ogród z "historią"; Sprzedam rośliny pojemnikowe, na taras
- senogrodnika
- 50p
- Posty: 52
- Od: 4 maja 2010, o 21:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gniezno
Re: Dawidia chińska
Zależy,jak popaliło jedynie liście a a reszta jest ok to przesadzić do donicy i czekać a na pewno wypuści wyżej.
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Moja kilka lat ma,już z 8?Niebardzo to chce rosnąć.Liście u młodych zawsze pali,ja później o tym doczytałem ,jak już chyba miała z 3albo 4 lata a dziwiłem się co tak to popołudniowe słońce je pali,teraz jest ok.Okrywanm tylko na zimę,chociaż w tą zimę nie okrywałem bo była śmieszna.Wiosenne przymrozki późne lubią ją uszkadzać.W sezonie trzeba dużo podlewać,teraz ma ok 180cm.
Pomyśleć ile trzeba czekać lat żeby kwitło,no ale teraz już żal mi jej wyrywać,bo ani to nie rośnie ani kwiatka z tego.
Jak kupujecie to załatwcie sobie odmianę Sonoma a nie czekajcie po 20lat na efekt.
Pomimo spełnienia wszyskich warunków,osłona od wiatru,dobrze zdrenowana żyzna gleba,podlewanie i przycinanie dla porządanego pokroju+nawożenie,rośnie słabo.Ogólnie nie polecam,chyba,że ktoś się uprze bo musi mieć i już.
LEGENDS NEVER DIE
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
Podziwiam & zazdroszczę Powiem tak, chciałbym dożyć jednego kwitnienia :] jak bozia da, to może się uda, a może i forum będzie dalej działać więc wrócimy do tematu ;) Ty pewnie o kilka lat wcześniej niż ja
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Panie evik_evkasz niema czego zazdrościć bo roślina ma parę lat a wygląda jak byle badyl po 2-3lat jak chcesz kwiatki szybko to tylko odmiana Sonoma zostaje,która jest rzadko dostępna a ja wiem gdzie o to pytać,jak jesteś sprytny to też zaraz będziesz widział.To dobrze,że chuchałem i dmuchałem na to i rośnie,dałem ciotce to na ile dorasta co roku po parę cm jak tu niektórym,tylko,że ona jest tego typu jak wsadzę to ma rosnąć albo padnie.Równocześnie dałem jej tulipanowca (aureomarginatum) i zdechł a ta ---- nie rośnie a żyje.
LEGENDS NEVER DIE
Re: Dawidia chińska
Mam inną opinię. Dawidia jest bardzo ładnym, dość szybko rosnącym drzewem o bujnym ciemnozielonym ulistnieniu. Rośnie nawet 1m/rocznie. Może za młodu cierpi od przymrozków ale później robi się odporniejsza. Polecam każdemu kto ma odpowiednie stanowisko. Moja rośnie od 10 lat w gruncie, kupiłem drzewko ok. 80 cm. Nigdy nie okrywałem a jeżeli chodzi o cięcie to usuwam odrosty i trochę ją podkrzesałem od dołu. A wygląda tak:
Tutaj widać jej otoczenie, jest na środku tuż za Toona sinensis
Z bardziej odsłoniętej strony
I zbliżenie na listki
Pozdrawiam
tomek
Tutaj widać jej otoczenie, jest na środku tuż za Toona sinensis
Z bardziej odsłoniętej strony
I zbliżenie na listki
Pozdrawiam
tomek
- Agga167
- 200p
- Posty: 207
- Od: 2 wrz 2012, o 14:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Dawidia chińska
tomboj0, lejesz miód na me serce Kupiłam dość dużą sadzonkę za 95zł, czytam w ostatnich postach, jakie to trudne drzewo, że przemarza, że słońce upala, a tu taki piękny okaz pokazujesz Piękny masz ogród!
Sadzonka stoi w doniczce już 3 tyg. a ja nadal nie wiem gdzie posadzić. Miała być soliterem, ale widzę, że się pięknie prezentuje z grupie, więc ją chyba dosadzę do rabaty. Tylko że u mnie straszny wygwizdów jest i jednak ją okryję chociaż na pierwszą zimę.
Sadzonka stoi w doniczce już 3 tyg. a ja nadal nie wiem gdzie posadzić. Miała być soliterem, ale widzę, że się pięknie prezentuje z grupie, więc ją chyba dosadzę do rabaty. Tylko że u mnie straszny wygwizdów jest i jednak ją okryję chociaż na pierwszą zimę.
Agnieszka
-
- 50p
- Posty: 86
- Od: 16 lip 2015, o 12:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Dawidia chińska
I właśnie takie drzewka jak u tomboj0 przekonują mnie, że słuszna drogą podążam że w tym kraju, w tym ustroju, za tej partii jest szansa by cieszyć się z posiadania okazałych Dawidii
- zygmor
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 510
- Od: 27 wrz 2005, o 21:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z kniei
- Kontakt:
Re: Dawidia chińska
Kochani,
Troszkę Wam zazdroszczę bo się udało, ja nie miałem tyle szczęścia...
Gratuluję sukcesu i czekam na fotki z kwiatami...
Troszkę Wam zazdroszczę bo się udało, ja nie miałem tyle szczęścia...
Gratuluję sukcesu i czekam na fotki z kwiatami...
Pozdrawiam, zygmor
--------------------------------
--------------------------------
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Jak ci przemarznie od późnych przymrozków to nie płacz,ze nikt nie uprzedził i że,zacznie po 1,5miesiaca zabierać się do życia.Gość co tu ma taki okaz ma specyficzny mikroklimat i może odpowiednio wilgotną glebę,zacisznie.Ja też posadziłęm za domem od wschodu,bo całe podwórko mam na zachód i tam jest wygwizd,wykopałem wielkii dół do którego dałem ziemię uniwersalną z perlitem i czymśtam,na pewno hydrożel dąłem chociaż on się rozkłada do 2lat.Agga167 pisze:tomboj0, lejesz miód na me serce Kupiłam dość dużą sadzonkę za 95zł, czytam w ostatnich postach, jakie to trudne drzewo, że przemarza, że słońce upala, a tu taki piękny okaz pokazujesz...
Sadzonka stoi w doniczce już 3 tyg. a ja nadal nie wiem gdzie posadzić. Miała być soliterem, ale widzę, że się pięknie prezentuje z grupie, więc ją chyba dosadzę do rabaty. Tylko że u mnie straszny wygwizdów jest i jednak ją okryję chociaż na pierwszą zimę.
Rośline mam w dobrze zdrenowanej glebie,rodzima to glina piaszczysta i podlewam w sezonie oraz nawożę,ale jak widać coś jest nietak.
LEGENDS NEVER DIE
Re: Dawidia chińska
To drzewko nie dla każdego, wyraźnie napisałem:
Wrażliwość młodej dawidii na przymrozki jest powszechnie znana, pisałem zresztą o tym na drugiej stronie tego wątku.
Ważne jest też pochodzenie sadzonki. Moja jest potomkiem tej rosnącej w Przelewicach. Widziałem sadzonki w centrach ogrodniczych podpędzone ponad miarę. Taka roślina musi przechorować wyprowadzkę pod chmurkę
pozdrawiam
tomek
Kto nie ma odpowiedniego stanowiska powinien niestety zapomnieć o tej roślinie. Chociaż jest tolerancyjna jeżeli chodzi o glebę to pochodzi z górskich lasów. A więc powietrze musi być wilgotne a stanowisko zaciszne. Podłoże też powinno być wilgotne ale nie mokre. Sadzenie na otwartej przestrzeni mija się z celem. Ta pokazana powyżej ma kompletnie nieodpowiednią miejscówkę. No i światło - to roślina leśna więc za młodu powinna być trochę ocieniona.tomboj0 pisze: Polecam każdemu kto ma odpowiednie stanowisko.
Wrażliwość młodej dawidii na przymrozki jest powszechnie znana, pisałem zresztą o tym na drugiej stronie tego wątku.
Ważne jest też pochodzenie sadzonki. Moja jest potomkiem tej rosnącej w Przelewicach. Widziałem sadzonki w centrach ogrodniczych podpędzone ponad miarę. Taka roślina musi przechorować wyprowadzkę pod chmurkę
pozdrawiam
tomek
- vinetou80
- 200p
- Posty: 395
- Od: 7 lut 2013, o 16:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Tenczynek 20km od Krakowa USDA 6b
Re: Dawidia chińska
Włąśnie jedna osoba z mojej rodziny mi mówiła,że pięknie kwitnie w Przelewicach.Może jak się uda to tam podjadę w najbliższym czasie.Moja była hodowana na podkarpaciu,mam jeszcze tulipanowca aureomarginatum od tego szkółkarza...szkoda mi tej Davidii po takim czasie likwidować,może marnie rośnie ale bedzie kwitnąć po kilkunastu latach,komuś tam już po 17-nastu kwitła,to i tak nieźle
Niemam pomysłu co tu zrobić,żeby śmigła trochę,może na jakimś zagranicznym forum się dokopię do tajemnej wiedzy
Niemam pomysłu co tu zrobić,żeby śmigła trochę,może na jakimś zagranicznym forum się dokopię do tajemnej wiedzy
LEGENDS NEVER DIE