Palmy mrozoodporne

[ania1590]

Zgadzam się z przedmówcą, po okresie hurra optymizmu przyszło otrzeźwienie, wszystkie palmy przeze mnie opisywane padły, mimo okrycia włókniną, 3 zimy temu. Więcej nie zamierzam eksperymentować, niech u nas rosną sosny, brzozy i lipy, a palmy tam gdzie rosną w naturze.

[zeuus22]

Witam. Moja palma niestety padła,wyciągnęłam jej cały stożek wzrostu przemrożony i w rozkładzie. Wiem że nic z niej nie będzie, choć na razie nie usuwam pnia, obsadziłam go powojnikami, będzie chociaż za podporę robił. Wszystkie kołobrzeskie palmy wyglądają tak samo jak moja, są bezlistne, ale jak wyglądają ich stożki wzrostu to nie wiem, czy coś z nich będzie? - nie wiadomo. Trzeba czekać. Choć wcześniej byłam entuzjastką palm w gruncie, dziś mówię szkoda pieniędzy. Kołobrzeg jest jednym z najcieplejszych miast w Polsce zimą, z temperaturą nie przekraczającą -15oC, a tegoroczna zima była wyjątkowa, temperatura dochodziła do -25oC i trzymał mróz przez wiele dni, więc te palmy nie miały szans. Jeśli mieszkasz w miejscowości o takich temperaturach to daruj sobie palmę szorstkowca, posadź coś rodzimego, bo szkoda zachodu i kasy.z najcieplejszymi pozdrowieniami ania

Chcesz miec piekne palmy chowaj je na zime do zimnego pokoju lub pomieszczenia

[zeuus22]

Zgadzam się z przedmówcą, po okresie hurra optymizmu przyszło otrzeźwienie, wszystkie palmy przeze mnie opisywane padły, mimo okrycia włókniną, 3 zimy temu. Więcej nie zamierzam eksperymentować, niech u nas rosną sosny, brzozy i lipy, a palmy tam gdzie rosną w naturze.

Palmy sa mozliwe w pl tylko na razie chowane na pores najzimniejszy do garazu lub pomieszczenia gdzie temperatura nie spada noca ponizej -6 stopni wiekszosc palm taka temperature zniesie nawet tam gdzie rosna to czasami bad ranem taka temperatura panuje

[zeuus22]

Moja padła, nie przemarzła ale zgnił jej wierzchołek wzrostu. Już nie będę próbował uprawy palm w gruncie

Jak oleander mi mowil na razie palmy w gruncie to smierc dla nich w zimie przymrozki I duza wilgotnosc powietrza

[jps33]

Nie istnieją palmy nadające się do uprawy w Polsce w ogrodach bez dogrzewania zimą. To hobby dla bogatych.

[zeuus22]

Nie istnieją palmy nadające się do uprawy w Polsce w ogrodach bez dogrzewania zimą. To hobby dla bogatych.

Zgadzam sie w pl jest na razie mozliwe hodowanie palm dwu stopniowe od czasami marca przewaznie kwietnia do wrzesnia pazdziernika na zewnatrz pozostaly okres w pomieszczeniach ;)

[jjdj]

Odświeżam wątek.
Jak tam palmy po zimie?

[kkckasia]

Witam
Minęła pierwsza zima mojej palmy trachycarpus
Byla okryta kapturkiem ale wyglada obecnie tragicznie
Skąd mam wiedzieć czy przeżyła i co zrobic z brzydkimi liśćmi?
Pozdrawiam
K

[x--A-4]

Lekkie owinięcie agrowłókniną nie chroni przed niskimi temperaturami.
Pod taką osłoną temperatura jest identyczna jak na zewnątrz.

Jest coś zielonego na tej palmie? Jeżeli środkowe (nowe, wychodzące liście) są zielone i nie wypadają (trzeba pociągnąć, stopniowo coraz mocniej, bez szarpania) to są duże szanse, że wyrosną nowe liście.
Jeżeli wyciągniesz środkowe liście, a na ich końcu będzie kleisty glut to raczej jej nie uratujesz nie wiedząc jak to robić.
Jeżeli wyciągniesz, a ich końcówki będą lekko przyschnięte to pewnie po jakimś czasie wyjdą nowe liście.

Przy takiej ilości informacji jakie podałaś trudno coś wywnioskować.

[ania1590]

Zaintrygowałeś mnie Andres74, stwierdzeniem, że" nie uratujesz nie wiedząc jak to zrobić". Czyżby taka palma z kleistym glutem na końcu wierzchołka wzrostu była do uratowania?

[jjdj]

Daj sobie spokój z palmami w ogrodzie, chyba, że masz ochotę budować obleśnie budy na zimę i marnować energię na dogrzewanie.

[x--A-4]

Mam czterdzieści palm w gruncie, banany, bambusy i żyję ;)

W przypadku "gluta" środek jest mocno przemrożony.
Trzeba wybrać to co miękkie, w tym celu można próbować naciąć pień z boku, by mieć dojście.
Chodzi o to by działać nad stożkiem wzrostu, ale nigdy nie wiadomo gdzie on dokładnie jest.
W przypadku palemek z zaczątkiem pnia pole manewru to kilka centymetrów, bo stożek jest mniej więcej na poziomie gruntu.
Wiele zależy od mrozu jaki palma dostała, od jej wielkości. Moim zdaniem próbować trzeba, ale nie zawsze się to udaje.

Taki wydłubany środek należy chronić od deszczu, można posypać środkiem grzybobójczym, ale ja tego nigdy nie robiłem.
Przy kwietniowych temperaturach szorstkowce zaczynają już rosnąć, więc liście powinny stopniowo wychodzić na zewnątrz.

[zeuus22]

Moje tracychaptusy będą na zewwnatrz do póżnej jesieni