Forsycja(Forsythia)- przesadzanie i inne zagadnienia
Re: Forsycja
Taka właśnie jest-piękna prawda? Dziś się jej przyjrzałam i ma korzenie na wierzchu- posadzona jest na górce, bo teren miał tam być podwyższony, ale ziemi jednak nie dokupiliśmy i woda pewnie spływa z tej górki i korzenie niestety zostały częściowo odsłonięte. Ma kilka nowych przyrostów, więc może wreszcie ruszy? Na pewno jest bardziej wrażliwa na mrozy, co roku na wiosnę młode pędy są do połowy przemarznięte. Muszę jej ziemi dosypać i może obornik wokół korzeni zakopać?
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Forsycja
Ela, jaka piękna roślina! Ale wygląda na to, że to jednak nie forsycja tylko abelion (abeliofylum) koreański. W białej wersji zwana potocznie "biała forsycja", a odmiana Roseum zwana potocznie "forsycja różowa" - bo tak podobna jest do forsycji. Ten krzew nie ma jeszcze swojego wątku na tym forum. Może warto go założyć? Ma inne wymagania niż forsycja, wygląda na to, że jest trudniejszy w uprawie.
Drako - dzięki za identyfikację.
Drako - dzięki za identyfikację.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Forsycja
Napisałam w wątku o dereniu jadalnym, ale powtórzę. U mnie w okolicy forsycja i dereń jadalny kwitną mniej więcej w tym samym czasie i dereń zdecydowanie wygrywa w konkursie piękności na kwitnący wczesną wiosną krzew. Pokrój drzewa jest ładniejszy, nawet bez cięcia formującego, u forsycji jest strasznie roztrzepany i chaotyczny, każda gałąź rośnie w innym kierunku. Także kwiatostany derenia wyglądają bardziej atrakcyjnie, są kuliste i eleganckie, u forsycji natomiast są zbyt strzępiaste. No i oczywiście kolor - intensywnie nasycona żółć derenia jest zdecydowanie bardziej przyjemna dla oczu od wściekle neonowej cytrynowej barwy forsycji.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Forsycja
A ja tą wściekle neonową żółć wczesną wiosną lubię - szczególnie na tle młodej, jasnej zieleni. To zestawienie jest takie radosne, takie właśnie bardzo wiosenne. Na całe szczęście poczciwa, pospolita, banalna forsycja ma też swoich zwolenników
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Forsycja
Forsycja w moim ogrodzie wygrywa co roku pierwsze miejsce w konkursie Miss Przedwiośnia
Agnesko przycinasz forsycję zaraz po przekwitnięciu? Moja była jakiś czas puszczona na żywioł, ma ładny kształt, ale za wiele miejsca już zajmuje i zasłania jaśminowiec. Na pewno muszę w tym roku trochę ją poskromić i zastanawiam się, czy zrobić to na dniach (powoli osypują się kwiatki).
Agnesko przycinasz forsycję zaraz po przekwitnięciu? Moja była jakiś czas puszczona na żywioł, ma ładny kształt, ale za wiele miejsca już zajmuje i zasłania jaśminowiec. Na pewno muszę w tym roku trochę ją poskromić i zastanawiam się, czy zrobić to na dniach (powoli osypują się kwiatki).
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Forsycja
Agnieszko, moje forsycje są bardzo młode, jeszcze niewiele je cięłam. Ale na pewno będę to robić aby mieściły się w wyznaczonym im miejscu. To będzie jednak tylko lekkie formowanie, dopóki nie zrobią się starsze. Ja lubię ten ich luźny, rozwichrzony pokrój. Tnę po kwitnieniu.
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Forsycja
Bardzo dziękuję To niedługo ciachnę, i ja też bardzo lubię, jak wygląda naturalnie, wycinam tylko tyle, ile konieczne
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Forsycja
Myślę, że to jest kwestia tego, jakiej formy i koloru się oczekuje. U mnie roztrzepana i chaotyczna forsycja jest jak najbardziej pożądana. Do tego jej żarówiasty kolor rozświetla cały ogród. Pod tym względem jest niezastąpiona Dereń, mimo swojego niewątpliwego uroku, moich oczekiwań w tym zakresie by nie spełnił.corazonbianco pisze:Napisałam w wątku o dereniu jadalnym, ale powtórzę. U mnie w okolicy forsycja i dereń jadalny kwitną mniej więcej w tym samym czasie i dereń zdecydowanie wygrywa w konkursie piękności na kwitnący wczesną wiosną krzew. Pokrój drzewa jest ładniejszy, nawet bez cięcia formującego, u forsycji jest strasznie roztrzepany i chaotyczny, każda gałąź rośnie w innym kierunku. Także kwiatostany derenia wyglądają bardziej atrakcyjnie, są kuliste i eleganckie, u forsycji natomiast są zbyt strzępiaste. No i oczywiście kolor - intensywnie nasycona żółć derenia jest zdecydowanie bardziej przyjemna dla oczu od wściekle neonowej cytrynowej barwy forsycji.
Moja ma dwukolorowe liście i pozostałą część roku stanowi ciekawy akcent w ogrodzie.
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Forsycja
U mnie forsycja kwitnie przy kompostowniku i z tego powodu ma się bardzo dobrze
Druga o nieco ciemniejszych kwiatach w tym roku nie kwitnie
Chciałam ją odmłodzić i chyba, za późno ją w zeszłym roku przycięłam .
Mam pytanie może, ktoś ma forsycję miniaturkę
ja mam już kilka lat z początki kwitła potem co roku miała coraz mniej kwiatów
a teraz już drugi rok wcale nie kwitnie
Może znajdzie się osoba,która ma taką forsycję i podzieli się ze mną doświadczeniem.
Druga o nieco ciemniejszych kwiatach w tym roku nie kwitnie
Chciałam ją odmłodzić i chyba, za późno ją w zeszłym roku przycięłam .
Mam pytanie może, ktoś ma forsycję miniaturkę
ja mam już kilka lat z początki kwitła potem co roku miała coraz mniej kwiatów
a teraz już drugi rok wcale nie kwitnie
Może znajdzie się osoba,która ma taką forsycję i podzieli się ze mną doświadczeniem.
-
- 1000p
- Posty: 6118
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Forsycja
U mnie miniaturka rośnie 3 lata, dopiero w tym roku zakwitła kilkoma kwiatkami. Zresztą te "zwykłe" rok temu obsypane kwiatami, w tym roku tylko pojedyncze kwiatki na pędach. Zima uszkodziła pąki. Jedynie formowana na drzewko o dziwo nie ucierpiała w ogóle i kwitnie jak co roku, bardzo obficie.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
- Sasanka18
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1977
- Od: 1 sty 2010, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Forsycja
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Forsycja
Największy krzak forsycji miał ok 10 lat, niestety pomysłodawczyni pomysłów porzuciła swoje plany i mi przyszło się borykać z nieprzycinanymi krzewami, abstrakcyjnie posadzonymi krzaczkami itp, przez kilka lat próbowałam okiełznać krzak i go zagęścić, niestety słabo ze mną współpracował (młodsze sztuki były bardziej skore do uległości i ładnie w tym roku kwitły).
Dzisiaj wyszłam z domu zastając mamę wycinającą stare, grube gałęzie, postanowiłam poprawić i wyciąć cały krzak zostawiając patyki na wysokości ok metra, niektóre mają młode pędy z liśćmi także mają czym fotosyntezować, dodatkowo wycięte gałęzie przy samej ziemi puszczają dużo młodziutkich pędów (także teraz będzie formowana od małego po mojemu ).
Z wyciętych młodych gałązek pocięłam odcinki i poszłam je wsadzić w przydrożnym rowie, może ocaleją koszenie i na nowo zrobi się zielony mur.
Dzisiaj wyszłam z domu zastając mamę wycinającą stare, grube gałęzie, postanowiłam poprawić i wyciąć cały krzak zostawiając patyki na wysokości ok metra, niektóre mają młode pędy z liśćmi także mają czym fotosyntezować, dodatkowo wycięte gałęzie przy samej ziemi puszczają dużo młodziutkich pędów (także teraz będzie formowana od małego po mojemu ).
Z wyciętych młodych gałązek pocięłam odcinki i poszłam je wsadzić w przydrożnym rowie, może ocaleją koszenie i na nowo zrobi się zielony mur.
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"