Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Dzisiaj doznałam szoku. Zacznę od tego, że jakiś czas temu pracowałam w Holandii przy clematisach, na szklarniach były też inne rośliny i nie raz szef pozwalał sobie jakąś tam wziąć albo sam przynosił - to się brało. Dzisiaj jak pokazałam mojej mamie o jakie 2 glicynie mi chodzi to ona do mnie: "przecież takie już masz, nie pamiętasz jak przywiozłaś ? " Lece do ogródka i widzę jedną malutką (niestety coś się stało, że zgubiła liście) i małą sadzonkę z długaśnym pędem i zamiast kombinować jak tu z dwóch zrobić jedną zabrałam się od rana za stworzenie donicy i stelażu. Zobaczcie jak mi poszło:
A to moje 2 te niebieskie o których mowa była wcześniej:
A to moje 2 te niebieskie o których mowa była wcześniej:
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Czy w takiej donicy wisteria da radę? To potężna roślina..
Nie wywróci tego, nie przebije dna korzeniami?
Ps. Jeśli to Twoja robota te donice to bardzo udana
A tymczasem dotarł do mnie Ludwik Lawin. Mam do dyspozycji, w celu wzbogacenia dołka, kompost własnej produkcji i granulki obornika końskiego (takie kupne).
Czy dodawać do dołka? Czytałam, że świetnie się czują w piaszczystych glebach, czyli jak rozumiem ubogich. U mnie V klasa gleby.. planuje na dno wrzucić trochę granulek obornika, tak jak pod róże robię. Czy to dobry pomysł?
Nie wywróci tego, nie przebije dna korzeniami?
Ps. Jeśli to Twoja robota te donice to bardzo udana
A tymczasem dotarł do mnie Ludwik Lawin. Mam do dyspozycji, w celu wzbogacenia dołka, kompost własnej produkcji i granulki obornika końskiego (takie kupne).
Czy dodawać do dołka? Czytałam, że świetnie się czują w piaszczystych glebach, czyli jak rozumiem ubogich. U mnie V klasa gleby.. planuje na dno wrzucić trochę granulek obornika, tak jak pod róże robię. Czy to dobry pomysł?
-
- ZBANOWANY
- Posty: 121
- Od: 14 cze 2016, o 12:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: MAZOWSZE
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Obornik to jednak azot, o tej porze roku byłabym ostrożna ze względu na drewnienie.
Pozdrawiam
Magda
Pozdrawiam
Magda
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6275
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- ewelinaz
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lut 2016, o 10:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.pomorskie
- Kontakt:
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Ale ładne wiechy
Szkoda, że glicynia tak krótko kwitnie
Szkoda, że glicynia tak krótko kwitnie
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Ma ktoś może wisterię Blue Moon? Zamierzam z ciocią kupić, szczepione, po 68zł. Mrozoodporność duża-ale pędów czy korzeni? Takie szczepione to nie są delikatniejsze?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Czy ktoś ma taką wisterię?
Nie wiem czy ona wymaga jakiegoś innego traktowania niż te z pojedynczymi kwiatami.
Nie wiem czy ona wymaga jakiegoś innego traktowania niż te z pojedynczymi kwiatami.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Emilko ja mam taką, kupiłam 3 lata temu, jeszcze nie kwitła więc ciężko mi powiedzieć czy kupiłam zgodną odmianowo choć szkólka budząca zaufanie. W ubiegłym roku za słabo ją okryłam a pamiętamy jaka była zima, bez śniegu i z dużymi wahaniami temperatury od kilkunastu stopni ciepła do nawet dwudziestu paru stopni mrozu. To sprawiło, że spora juz glicynia zmarzła i już myślałam, że po niej ale gdzieś tak w czerwcu odbiła od korzenia. W tym roku owinęłam slomianą matą a na czubek gałazki z iglaka, zaglądam do niej od czasu do czasu i gałązki są żywe. Nie wiem tylko czy na pewno była rozmnażana wegetatywnie jeśli tak to odbiła ta sama, jeśli szczepiona to mógła odbić podkładka.
Myślę, że trzeba tak samo o nie dbać jak i o inne odmiany glicynii, choć chyba są odmiany bardziej wytrzymałe na mróz.
Tak na marginesie etykieta na mojej jest o ile dobrze pamiętam identyczna no ale etykiety firmy zamawiają więc to nie oznacza, że mamy glicynię z tego samego źródła.
Tulap mam różową szczepioną bo tak mi powiedział sprzedawca, ponieważ sam osobiście je w ten sposób rozmnaża. Nie chcę zapeszać ale w przeciwieństwie do wyżej opisanej Violacea plena, ta rożowa mi dobrze znosi zimy, ale oczywiście okrywam.
Myślę, że trzeba tak samo o nie dbać jak i o inne odmiany glicynii, choć chyba są odmiany bardziej wytrzymałe na mróz.
Tak na marginesie etykieta na mojej jest o ile dobrze pamiętam identyczna no ale etykiety firmy zamawiają więc to nie oznacza, że mamy glicynię z tego samego źródła.
Tulap mam różową szczepioną bo tak mi powiedział sprzedawca, ponieważ sam osobiście je w ten sposób rozmnaża. Nie chcę zapeszać ale w przeciwieństwie do wyżej opisanej Violacea plena, ta rożowa mi dobrze znosi zimy, ale oczywiście okrywam.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1785
- Od: 29 sty 2012, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Katarzyna, dziękuję za odzew Szkoda, że Twoja przemarzła, bo rzeczywiście nie wiadomo co odbiło z korzeni. Jutro sprawdzę, czy ta moja szczepiona. Jeśli tak, to z pewnością muszę jej znaleźć zaciszne miejsce. Moje glicynie rosną na skarpie z wystawą południową, ale od rzeki i łąk hulają zimne wiatry. Nigdy mi nie przemarzły.
I tu i tam. Ni tu, ni tam... cz.2
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Przyroda nie śpieszy się, a jednak ze wszystkim nadąża. Lao Tsy
Pozdrawiam....... Emilia
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Sadzonki z "Clematisa" rozmnażane są wegetatywnie. Nie są szczepione, więc to co odrasta jest odmianą.
Plena jest piękna, ale u mnie też szybko wymarzła. Delikatna jest.
Plena jest piękna, ale u mnie też szybko wymarzła. Delikatna jest.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Spacjo mam taka nadzieję. Pamiętam, że gdy wybierałam u kogo kupię zwracałam uwagę na to czy podają jak jest rozmnażana, zależało mi na tym aby nie była z nasion bo czekałabym wieki na pierwsze kwiaty. Co prawda był to sprzedawca na all... szkółka roślin ale wisteria faktycznie przyszła z etykietą clematisa:
Tylko teraz też niewiadomo kiedy mi w końcu zakwitnie. W tym roku byłoby 4 lata od posadzenia więc teoretycznie coś mogłoby się wydarzyć choć liczę się z tym, że ze względu na klimat ( wschód kraju) mogę dłużej czekać na kwiaty.
Tylko teraz też niewiadomo kiedy mi w końcu zakwitnie. W tym roku byłoby 4 lata od posadzenia więc teoretycznie coś mogłoby się wydarzyć choć liczę się z tym, że ze względu na klimat ( wschód kraju) mogę dłużej czekać na kwiaty.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Ja w ubiegłym roku rozmnożyłem z sadzonek półzdrewniałych wisterię 'Honbeni' syn. Rosea. Jeśli ktoś ma możliwość, można w ten sposób powiększyć swoją kolekcję.
- LadyK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 11 wrz 2015, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Glicynia(Wisteria) uprawa,pielęgnacja ,doświadczenia
Rosea również mam, to ta o której wcześniej wspominałam, że mam byc różowa. W ubiegłym roku coś próbowałam ukorzeniać ale mi się nie udało. Oczywiście można próbować dalej może w końcu wyjdzie. No i wówczas mniejsza obawa o utratę odmiany.
Pozdrawiam Katarzyna
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"
"Kobieta ma zawsze coś do zrobienia w domu, głupia w nocy śpi, to się jej nazbiera"