Winobluszcz w pojemniku,na balkonie
Winobluszcz w pojemniku,na balkonie
Witam
W tym oku posadziłam w ogrodzie dwa różne winobluszcze i wpadłam na pomysł, żeby również na tarasie (piętro domu) zasadzić winobluszcz w pojemniku. Widziałam u kogoś jak pięknie potrafi rosnąć czepiając się muru.
Wiem jednak, że trudno go później przesadzić nie uszkadzając. Zastanawiam się więc, jak dużą donicę mu dać. Nie chcę, żeby poszedł bardziej w korzenie niż liście. I nie wiem, czy wybrać pięcio-, czy trójklapowy? Ten podoba mi się bardziej.
Może macie jakieś doświadczenia dotyczące tej rośliny uprawianej w pojemniku? Będę wdzięczna za pomoc
W tym oku posadziłam w ogrodzie dwa różne winobluszcze i wpadłam na pomysł, żeby również na tarasie (piętro domu) zasadzić winobluszcz w pojemniku. Widziałam u kogoś jak pięknie potrafi rosnąć czepiając się muru.
Wiem jednak, że trudno go później przesadzić nie uszkadzając. Zastanawiam się więc, jak dużą donicę mu dać. Nie chcę, żeby poszedł bardziej w korzenie niż liście. I nie wiem, czy wybrać pięcio-, czy trójklapowy? Ten podoba mi się bardziej.
Może macie jakieś doświadczenia dotyczące tej rośliny uprawianej w pojemniku? Będę wdzięczna za pomoc
Kto wygra w tej nierównej walce? Rośliny, czy ja? A może jeszczo ktoś inny?
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 27 lip 2013, o 18:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
Re: Winobluszcz w pojemniku
jeśli chcesz aby winobluszcz sam się chwytał ściany itp. to radzę posadzić 3-klapkowy. Ja mam na budynku gospodarczym winobluszcz 5-klapkowy i wiem że musiałem ciągnąć druty po ścianie bo sam się jej nie chwyci (mowa o ścianie w miarę gładkiej).
Co do wielkości doniczki to mogę Ci podpowiedzieć że winobluszcz który rośnie u mnie i ma rozpiętość 12 metrów i wysokość 6 metrów korzysta tylko z niewielkiej dziury wybitej w betonie w chodniku. Co prawda nie wiem jaką ma tam rozpiętość korzeni ale jest tam słaba ziemia zmieszana z gruzem. raz rocznie go zasilę gnojówką z pokrzyw i na tym się kończy.
Oto efekty:
Co do wielkości doniczki to mogę Ci podpowiedzieć że winobluszcz który rośnie u mnie i ma rozpiętość 12 metrów i wysokość 6 metrów korzysta tylko z niewielkiej dziury wybitej w betonie w chodniku. Co prawda nie wiem jaką ma tam rozpiętość korzeni ale jest tam słaba ziemia zmieszana z gruzem. raz rocznie go zasilę gnojówką z pokrzyw i na tym się kończy.
Oto efekty:
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 31 lip 2013, o 08:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Karniszewo, pow. gnieźnieński
- Kontakt:
Re: Winobluszcz w pojemniku
Witam. Winobluszcz w pojemniku może rosnąć, jednak musi mieć dość duża donicę i po kilku latach z pewnością będzie trzeba go przesadzić do ogrodu i wymienić na nowy. Będzie miał zbyt ograniczone możliwości do rozwoju systemu korzeniowego i nie da rady wykarmić rozrastającej się nadziemnej części (a jest ona duża). Będzie też wymagał częstszego podlewania. Na zimę polecam zabezpieczyć donicę przed mrozem. Ewentualnie przesadzić do większej donicy. Winobluszcz pięciolistkowy również się nadaje, ale w odmianie murowej (Parthenocissus quinquefolia var.murorum). Pędy przylegające do muru można śmiało przycinać co rok lub dwa. Ma on taką siłę wzrostu, że da sobie bez problemu radę. Daje przyrosty do 6 metrów rocznie.
Re: Winobluszcz w pojemniku
dziękuję za Wasze uwagi.
Bardziej podoba mi się pięcioklapowy, ale skoro taki leniwy , to wybiorę jego kuzyna. Ściana co prawda chropowata, ale nie chcę mu życia utrudniać
Co do pojemnika; chciałam wybrać beczką, znalazłam taką na allegro. Miałam nadzieję, że się mu uda w takiej dużej przeżyć wiele lat. Zastanowię się jeszcze, czy nie wykazać więcej cierpliwości i posadzić go w ziemi, a potem pokierować, żeby poszedł raczej w górę niż na boki.
Niestety w tym miejscu rośnie mahonia, którą lubię. Nie wiem, czy winobluszcz jej nie zagłuszy
Bardziej podoba mi się pięcioklapowy, ale skoro taki leniwy , to wybiorę jego kuzyna. Ściana co prawda chropowata, ale nie chcę mu życia utrudniać
Co do pojemnika; chciałam wybrać beczką, znalazłam taką na allegro. Miałam nadzieję, że się mu uda w takiej dużej przeżyć wiele lat. Zastanowię się jeszcze, czy nie wykazać więcej cierpliwości i posadzić go w ziemi, a potem pokierować, żeby poszedł raczej w górę niż na boki.
Niestety w tym miejscu rośnie mahonia, którą lubię. Nie wiem, czy winobluszcz jej nie zagłuszy
Kto wygra w tej nierównej walce? Rośliny, czy ja? A może jeszczo ktoś inny?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 13 sie 2013, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: katowice
Re: winobluszcz na balkonie
Pewnie te co widziałaś rosną w gruncie.Warunki balkonowe dla rośliny dalekie są od gruntowych i nie można tego porównywać.Na twoim balkonie chyba jest też gorąca, słoneczna wystawa, stąd taki wygląd rośliny.
Re: winobluszcz na balkonie
To dziadostwo sama wyhodowałaś.Po liściach widać, że ma za gorąco , poza tym braki składników pokarmowych i jest jak jest.
Do postu Selli dodam iż do końca się nie zgadzam.Owszem co grunt to grunt a nie balkon nasłoneczniony i donica, ale i w takich warunkach da sie zrobić cudo, tylko tyle, że więcej z tym zachodu i opieki .
Do postu Selli dodam iż do końca się nie zgadzam.Owszem co grunt to grunt a nie balkon nasłoneczniony i donica, ale i w takich warunkach da sie zrobić cudo, tylko tyle, że więcej z tym zachodu i opieki .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 13 sie 2013, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: katowice
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13455
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: winobluszcz
A dlaczego on ma taką małą doniczkę ?
Nie musisz go ratować, winobluszcz na jesień przebarwia się na czerwono a na zimę gubi liście.
Prawdopodobnie u Ciebie mała doniczka i duże nasłonecznienie ( plus brak wody ) przyspieszyły ten proces.
Nie podajesz też jaka ziemia jest w doniczce i czy był zasilany i czym...
Nie musisz go ratować, winobluszcz na jesień przebarwia się na czerwono a na zimę gubi liście.
Prawdopodobnie u Ciebie mała doniczka i duże nasłonecznienie ( plus brak wody ) przyspieszyły ten proces.
Nie podajesz też jaka ziemia jest w doniczce i czy był zasilany i czym...
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 13 sie 2013, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: katowice
Re: winobluszcz
niczym nie zasilalam ,podlewalam codziennie a ziemia uniwersalna z leroy merlin
Re: winobluszcz
Te wszystkie uniwersalne ziemie, to zawierają przeważnie torf.A torf ma to do siebie , że szybko wysycha , zbryla się i kawali robiąc kanaliki przez które woda potrafi ściekać pozostawiając paradoksalnie suchą roślinę.
Większa donica, zmieszaj ja ze zwykłą ziemią i odżywianie.
Pnącza mają to do siebie, że szybko rosną i dlatego też potrzebują dużych ilości wody i składników pokarmowych .
Stosować nawozy uniwersalne jak np. Florovit / i inne podobne / w miarę doświadczenia ucząc się stosować zwykłe nawozy .Ja stosuję saletrę / saletrzak /potafoskę.Duży worek starcza na cały sezon.Woda i nawóz i rośnie.Posadzony w zwykłej ziemi.
Większa donica, zmieszaj ja ze zwykłą ziemią i odżywianie.
Pnącza mają to do siebie, że szybko rosną i dlatego też potrzebują dużych ilości wody i składników pokarmowych .
Stosować nawozy uniwersalne jak np. Florovit / i inne podobne / w miarę doświadczenia ucząc się stosować zwykłe nawozy .Ja stosuję saletrę / saletrzak /potafoskę.Duży worek starcza na cały sezon.Woda i nawóz i rośnie.Posadzony w zwykłej ziemi.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 13 sie 2013, o 10:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: katowice
Re: winobluszcz
zwykla ziemia czyli taka nie z marketu ?a skad ja taka wezme ;:174i kiedy to przesadzic teraz czy dopiero na wiosne?
Re: Winobluszcz na balkonie
Można i by było teraz tylko jest jedno,, ale ''.
Przenieść to w cień.Ograniczyć podlewanie, żeby się bryła zeschła trochę , potem całą bryłą przesadzić w nową doniczkę i okres karencji także w cieniu/półcieniu.Podlewanie systematyczne, można nawet wziąć taki psiukacz do okien i zraszać liście.Nie nawozimy świeżo posadzonych/przesadzonych roślin.
Co do ziemi , zwykły piach.Albo też park , dwa typki spod ciemnej gwiazdy i przy blasku księżyca pakujesz humus liściasto-ziemiowy do worka i w samochód .
Przenieść to w cień.Ograniczyć podlewanie, żeby się bryła zeschła trochę , potem całą bryłą przesadzić w nową doniczkę i okres karencji także w cieniu/półcieniu.Podlewanie systematyczne, można nawet wziąć taki psiukacz do okien i zraszać liście.Nie nawozimy świeżo posadzonych/przesadzonych roślin.
Co do ziemi , zwykły piach.Albo też park , dwa typki spod ciemnej gwiazdy i przy blasku księżyca pakujesz humus liściasto-ziemiowy do worka i w samochód .
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.