Hortensje - ogrodowa, bukietowa, drzewkowata cz.II
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Hortensje -cd problemów miłośnika-amatora
Witaj Jaga!Jaga W pisze: A jeśli to są rzeczywiście jakieś szkodniki to co stosować? A może są jakieś środki "prewencyjne" bardziej zgodne z naturą. I jeszcze jedno pytanie. Czy jakoś się wzmacnia je przed zimą? Czy tylko już mam mysleć o okrywaniu na zimę... i byle do wiosny...
Pozdrawiam.
To bardzo dobrze że martwisz się o swoje hortensje, chcesz o nie dbać i jak najwięcej się o nich dowiedzieć. Mam jednak wrażenie że jesteś troszkę przewrażliwiona Hortensje są bradzo odporne na choroby grzybowe i bardzo rzadko atakowane przez szkodniki. Liście hortensji nie zawsze są idealne, czasami może je coś podjeść a czasami troszkę słoneczko przypali. Czy spryskujesz je wodą?
Zanim zaczniesz działać z chemią a nie masz pewności pokaż zdjęcie na forum a na pewno ktoś dobrze zaradzi
Jagusiu możesz wzmocnić hortensje nawozem jesiennym nie zawierającym azotu. Jest ich teraz całe mnóstwo w sklepach! A po za tym od kwietnia do połowy sierpnia zasilamy hortensje co 3 tygodnie. Przynajmniej ja tak robię!
Dziewczyny przy okazji - ciąć, ciąć Anabelle o 50% na jesień! Z czasem nie będzie się pokładać
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
Oliwko - dobrze robisz: bukietową tnie się wiosną.
Pozdrawiam Monika
Pozdrawiam Monika
Amatorka....z sercem do roślin
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Kasiu!
Dzięki za życzliwość i zainteresowanie. Jeszcze rok lub dwa i pewnie będę spokojniejsza.... Krzewiastą Anabelle podetnę wg wskazówek. Tylko zrobić to w październiku czy listopadzie? No i może jednak ją okryję (mam ją dopiero od roku)?
H.Ogrodową oczywiście okryję musowo, a na wiosnę zetnę stare przekwitłe pędy!
Moja panika wynika z tego, że nie mam doświadczenia. Poza tym rzeczywiście nagle liście hortensji pnącej i bukietowej zrobiły się brzydkie. Jak na zdjęciu poniżej (h.pnąca). H.Pnaca została w tym roku posadzona na wiosnę, ale liście mam wrażenie ma coraz mniejsze. No i te zmiany... Poza tym obok jest posadzony klonik palmowy, na którym są chyba mszyce (czarne kulki na łodygach i spacerujące mrówki). Dołożę jeszcze i zdjęcia klonika...
Ale masz słuszność. Należy jak najmniej ingerować chemią. I być cierpliwym.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Forum.
Ciesze sie że można tak sobie "ogrodniczo pogadać". A może wkrótce i ja będę mogła coś pomóc
Jaga
Dzięki za życzliwość i zainteresowanie. Jeszcze rok lub dwa i pewnie będę spokojniejsza.... Krzewiastą Anabelle podetnę wg wskazówek. Tylko zrobić to w październiku czy listopadzie? No i może jednak ją okryję (mam ją dopiero od roku)?
H.Ogrodową oczywiście okryję musowo, a na wiosnę zetnę stare przekwitłe pędy!
Moja panika wynika z tego, że nie mam doświadczenia. Poza tym rzeczywiście nagle liście hortensji pnącej i bukietowej zrobiły się brzydkie. Jak na zdjęciu poniżej (h.pnąca). H.Pnaca została w tym roku posadzona na wiosnę, ale liście mam wrażenie ma coraz mniejsze. No i te zmiany... Poza tym obok jest posadzony klonik palmowy, na którym są chyba mszyce (czarne kulki na łodygach i spacerujące mrówki). Dołożę jeszcze i zdjęcia klonika...
Ale masz słuszność. Należy jak najmniej ingerować chemią. I być cierpliwym.
Pozdrawiam serdecznie Ciebie i Forum.
Ciesze sie że można tak sobie "ogrodniczo pogadać". A może wkrótce i ja będę mogła coś pomóc
Jaga
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21742
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jaga a w jakim rejonie kraju mieszkasz?
Bądź uprzejma wpisać w swój profil - to niezwykle pomocna informacja w naszych dyskusjach.
Bo jeśli mieszkasz na Mazurach to może powinnaś okrywać swoje hortensje na zimę?
Bo "Annabell" może powinnaś ściąć jesienią i mocno otulić... bo... bo... nie wiemy co radzić nie wiedząc gdzie uprawiasz hortensje i inne rośliny.
Na pewno nie będę okrywać ich ja - bo mieszkam w centrum i nigdy nie okrywam .
Rozumiesz prawda,że to ważne w naszych dyskusjach.
Teraz tak...nie planuj obcięcia wiosną h.ogrodowej
Bądź uprzejma wpisać w swój profil - to niezwykle pomocna informacja w naszych dyskusjach.
Bo jeśli mieszkasz na Mazurach to może powinnaś okrywać swoje hortensje na zimę?
Bo "Annabell" może powinnaś ściąć jesienią i mocno otulić... bo... bo... nie wiemy co radzić nie wiedząc gdzie uprawiasz hortensje i inne rośliny.
Na pewno nie będę okrywać ich ja - bo mieszkam w centrum i nigdy nie okrywam .
Rozumiesz prawda,że to ważne w naszych dyskusjach.
Teraz tak...nie planuj obcięcia wiosną h.ogrodowej
To byłby błąd,pozbawiłabyś krzew kwiatów. Bo właśnie teraz zawiązały się na niej pąki kwiatowe które rozkwitną w następnym roku.H.Ogrodową oczywiście okryję musowo, a na wiosnę zetnę stare przekwitłe pędy!
Witam Wszystkich
Profil uzupełniłam. Przepraszam. Mieszkam na śląsku (okolice Gliwic). Nie jest to na szczęście Zimny Wschód Polski. "Na szczęście" w sensie okrywania roślin oczywiście...
Co do obcinania hortensji to myślałam o "obcięciu na wiosnę zaschniętych przez zimę kwiatów". O tym, że hortensje sa różne w sensie kwitnienia (na tego- lub zeszłoronych pędach) to już wiem. Aczkolwiek jeszcze mi się trochę czasem miesza. Założyłam sobie i myslę, że nie jest to zły pomysł Zeszyt Moich Roslin. Na każdej stronie mam wpisaną inną roslinę (którą już udało mi się zasadzić lub którą miałam w ogrodzie). Z przodu oczywiście mini spis treści. Jak przeglądam gazety typu Działkowiec to staram się potem robić notatki. Trochę mam z tym zabawy, ale też jak nagle czegos potrzebuję to łatwo i szybko znajduję informację (np obcinać wiosną czy jesienią, nawozy kwaśne czy z wapnem, dużo podlewać czy mało, kiedy kwitnie, etc). A jako, że za moich czasów szkolnych nie było takich ślicznych zeszytów to mam dużo z tym frajdy. Na hortensje oczywiście strona mi nie wystarczyła więc założę specjalnie nowy zeszyt... ha ha ha. Chyba to jeszcze nie jest zdziecinnienie????
Może mi ktoś jeszcze powiedzieć jakie jeszcze warto zasadzić hortensję, czy można jeszcze w tym roku, czy lepiej czekać do wiosny, a może ktoś zna jakieś na śląsku fajne ogrodnictwo.... Ja mam bardzo cienisty ogród i własciewie głównie szukam foślin półcieniolubnych lub cieniolubnych. Z przodu domu mam silne słońce, ale na razie skupiam się na tyłach cienistego ogrodu...
Pozdrawiam Wszystkich JeszczeLetio i życzę w weekend miłych chwil z motyczką i grabkami.....
Profil uzupełniłam. Przepraszam. Mieszkam na śląsku (okolice Gliwic). Nie jest to na szczęście Zimny Wschód Polski. "Na szczęście" w sensie okrywania roślin oczywiście...
Co do obcinania hortensji to myślałam o "obcięciu na wiosnę zaschniętych przez zimę kwiatów". O tym, że hortensje sa różne w sensie kwitnienia (na tego- lub zeszłoronych pędach) to już wiem. Aczkolwiek jeszcze mi się trochę czasem miesza. Założyłam sobie i myslę, że nie jest to zły pomysł Zeszyt Moich Roslin. Na każdej stronie mam wpisaną inną roslinę (którą już udało mi się zasadzić lub którą miałam w ogrodzie). Z przodu oczywiście mini spis treści. Jak przeglądam gazety typu Działkowiec to staram się potem robić notatki. Trochę mam z tym zabawy, ale też jak nagle czegos potrzebuję to łatwo i szybko znajduję informację (np obcinać wiosną czy jesienią, nawozy kwaśne czy z wapnem, dużo podlewać czy mało, kiedy kwitnie, etc). A jako, że za moich czasów szkolnych nie było takich ślicznych zeszytów to mam dużo z tym frajdy. Na hortensje oczywiście strona mi nie wystarczyła więc założę specjalnie nowy zeszyt... ha ha ha. Chyba to jeszcze nie jest zdziecinnienie????
Może mi ktoś jeszcze powiedzieć jakie jeszcze warto zasadzić hortensję, czy można jeszcze w tym roku, czy lepiej czekać do wiosny, a może ktoś zna jakieś na śląsku fajne ogrodnictwo.... Ja mam bardzo cienisty ogród i własciewie głównie szukam foślin półcieniolubnych lub cieniolubnych. Z przodu domu mam silne słońce, ale na razie skupiam się na tyłach cienistego ogrodu...
Pozdrawiam Wszystkich JeszczeLetio i życzę w weekend miłych chwil z motyczką i grabkami.....
- peonia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 26 mar 2006, o 11:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pólnocny wschód
- Kontakt:
Czy mogę prosić o pomoc znawców hortensji -
czy obie to hydrangea macrophylla, albo tez są to odmiany hortensji piłkowanej (h.serrata)?Może i można dowiedziec się ich nazw odmianowych?
1)
2)
Zdjęcia zostały usunięte z hostingu.
bab...
Z góry dziękuję za pomoc,
czy obie to hydrangea macrophylla, albo tez są to odmiany hortensji piłkowanej (h.serrata)?Może i można dowiedziec się ich nazw odmianowych?
1)
2)
Zdjęcia zostały usunięte z hostingu.
bab...
Z góry dziękuję za pomoc,
Zaczęło się od rabaty-Beata Paulina
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
"Ludzie nie dlatego przestają się bawić, że się starzeją, lecz starzeją się, bo się przestają bawić."
Mark Twain
Wydaje mi się że pierwsza to serrata(Blue bird?),a druga to macrophylla.Jest tak dużo nazw odmian hortensji ,że trudno zidentyfikować ją ze zdjęcia.Spójrz tu http://www.esveld.nl/~laur/index.php?la ... esters&p=1
450 odmian a jak podobne jedna do drugiej.
450 odmian a jak podobne jedna do drugiej.
Pozdrawiam
Cześć dzień dobry witajcie!
Kłaniam się po raz pierwszy tutaj i proszę o rady w sprawie hortensji ogrodowej. Czy rośliny sadzone na początku września i nadal w pełni kwitnienia wytworzą jeszcze zawiązki kwiatów na przyszły rok? Obserwuje te kwiaty "po sąsiedzku", z reguły mają już zaschnięte kwiatostany i czerwieniejące liście. Kupiłam je kwitnące, z masą ogromnych różowych kwiatów (to wygląda jak odmiana B.Rose), rozwijają się kolejne, całość wygląda nieprawdopodobnie, jak sztuczne kwiaty. Z etykietki wynika, że to produkcja holenderska Dreamplants, na ich stronie jest asortyment, ale nie jestem w stanie rozpoznać, czy to 'Selma', czy 'Rosita', te holendry za nic mają angielski, więc nic nie mogę przeczytać. Może to w ogóle nie są do gruntu? Teraz są takie wynalazki, że wcale bym się nie zdziwiła. Chciałabym, żeby zakwitły w przyszłym roku, jeśli są małe szanse, to może nie warto na zimę okrywać? Ciekawa jestem też, jak wyglądają zimowe pąki kwiatowe i liściowe, czy to są 2 w 1? Czy to będzie osobno, na szczycie pojedynczy pąk to kwiat, a liściowe parami poniżej. W ogóle nie mam doświadczenia, a bardzo mnie to interesuje, a może ktoś z Was miałby zdjęcia, lub szkice?
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję z góry za odpowiedzi.
Ewa (wielkopolska)
Kłaniam się po raz pierwszy tutaj i proszę o rady w sprawie hortensji ogrodowej. Czy rośliny sadzone na początku września i nadal w pełni kwitnienia wytworzą jeszcze zawiązki kwiatów na przyszły rok? Obserwuje te kwiaty "po sąsiedzku", z reguły mają już zaschnięte kwiatostany i czerwieniejące liście. Kupiłam je kwitnące, z masą ogromnych różowych kwiatów (to wygląda jak odmiana B.Rose), rozwijają się kolejne, całość wygląda nieprawdopodobnie, jak sztuczne kwiaty. Z etykietki wynika, że to produkcja holenderska Dreamplants, na ich stronie jest asortyment, ale nie jestem w stanie rozpoznać, czy to 'Selma', czy 'Rosita', te holendry za nic mają angielski, więc nic nie mogę przeczytać. Może to w ogóle nie są do gruntu? Teraz są takie wynalazki, że wcale bym się nie zdziwiła. Chciałabym, żeby zakwitły w przyszłym roku, jeśli są małe szanse, to może nie warto na zimę okrywać? Ciekawa jestem też, jak wyglądają zimowe pąki kwiatowe i liściowe, czy to są 2 w 1? Czy to będzie osobno, na szczycie pojedynczy pąk to kwiat, a liściowe parami poniżej. W ogóle nie mam doświadczenia, a bardzo mnie to interesuje, a może ktoś z Was miałby zdjęcia, lub szkice?
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję z góry za odpowiedzi.
Ewa (wielkopolska)
Witam, mam pytanie odnośnie stanowiska hortensji. zamierzam na wiosnę (bo teraz to już chyba za późno) na zrobienie czegoś w rodzaju żywopłotu z hortensji. Jednak w miejscu gdzie miałyby rosnąć jest praktycznie cały czas cień. Rosną od sąsiada leszczyny i zasłaniają cały ten niewielki kawałek ziemi na którym przez ten cień nic praktycznie nie chce rosnąć. A że hortensje lubią cień to być może będą tam rosły? Tylko czy zniosą takie warunki (słońce jest tylko okazjonalnie przez chwilkę może kiedyś będzie więcej tam słońca jak sąsiad w końcu przytnie to swoje diabelstwo). Akurat w tej części ogrodu jest dosyć wilgotno więc miałyby dobre warunki, tylko ten całkowity brak słońca mnie martwi.