Kalina Burkwooda jest u mnie jakieś siedem lat, to samo kalina japońska St'Keverne. Kalina Burkwoowa jest bardzo ażurowa i w tej chwili ma około 150 cm wysokości. Kalina japońska St'Keverne też ma ze 150 cm wysokości i jakieś 120 cm średnicy. W pierwszych latach obie kaliny słabo kwitły, kalina japońska nawet wcale nie kwitła, dopiero w trzecim roku po posadzeniu pokazały się pierwsze kwiaty i od tego czasu z roku na rok jest piękniejsza. Obie kaliny są odporne na mrozy, nigdy ich nie okrywałam choć mieszkam na skraju strefy 6a, a mój ogród ze wszystkich stron otoczony jest polami i łąkami. Mam jeszcze inne kaliny japońskie i wszystkie pięknie rosną i kwitną. Bardzo lubię kaliny i mam ich kilkanaście odmian.Agneska pisze:Ewa, imponujące kaliny. Burkwooda do jakiej wysokości dorasta? A ta japońska o pięknym pokroju jest odporna na mrozy?
Kalina uprawa,pielęgnacja,cięcie
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kaliny
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kaliny
Ja też lubię kaliny. Potrzebuję krzewu o ażurowym pokroju. Kalina Burkwooda byłaby dobra. Czy ona wytrzyma na dosyć mocno naslonecznionym stanowisku?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kaliny
Akurat na to pytanie nie mogę odpowiedzieć bo moja rośnie w rozproszonym zacienieniu, jednak kaliny lubią słońce. Trzeba tylko pamiętać, że efektownie ta kalina wygląda dopiero po kilku latach od posadzenia gdyż z wiekiem zawiązuje coraz więcej pąków kwiatowych.Agneska pisze:Ja też lubię kaliny. Potrzebuję krzewu o ażurowym pokroju. Kalina Burkwooda byłaby dobra. Czy ona wytrzyma na dosyć mocno naslonecznionym stanowisku?
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21681
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Kaliny
Odkryć,to nie są jakieś szczególnie wrażliwe na mrozy krzewy no i praktycznie srogiej zimy to już raczej nie będziedzika pisze: Odkryć je, czy jeszcze poczekać?
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kaliny
Kocica mówisz, że nie okrywasz na zimę kalin japońskich. Ja swoje dwie okryłam, choć w tym roku jakichś gigantycznych mrozów nie było. Ale niestety były mocno osłabione, bo latem po upałach i wichurze straciły większość liści, a to był ich pierwszy sezon. Wolałam okryć. Mieszkam na pograniczu stref 6a i 6b. Podobno ta Pink Sensation jest bardziej wrażliwa na mróz. Niestety niewiele informacji można na ten temat znaleźć w necie, a sprzedawcom do końca nie wierzę.
Myślę o jeszcze jednej kalinie japońskiej, właśnie w stylu Twojej St'Keverne, tylko że szczepionej na pniu. Może gdzieś taką dopadnę.
-- 24 lut 2016, o 23:30 --
KaRo kochana, dziękuję że odpowiedziałaś. Już myślałam, że nikt mi nie doradzi. To jutro odkrywam.
Myślę o jeszcze jednej kalinie japońskiej, właśnie w stylu Twojej St'Keverne, tylko że szczepionej na pniu. Może gdzieś taką dopadnę.
-- 24 lut 2016, o 23:30 --
KaRo kochana, dziękuję że odpowiedziałaś. Już myślałam, że nikt mi nie doradzi. To jutro odkrywam.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kaliny
Tak, nigdy ich nie okrywałam i nigdy nie zmarzły, nawet w pierwszych latach po posadzeniu, a 6 lat temu mieliśmy tu bardzo srogie zimy i temperatura spadała przez długi czas poniżej -20 stopni. Akurat mieszkam w specyficznym miejscu gdzie zimy są niemiłe. Jedynie kalina japońska Watanabe, która przez cały sezon właściwie ma młode przyrosty, potrafi podmarznąć bo nie zawsze zdążą jej zdrewnieć wszystkie gałązki. Wtedy wiosną ją przycinam i tylko z pożytkiem dla niej bo wtedy jeszcze ładniej kwitnie.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kaliny
Kocico, ja trochę bałam się o moje japonki. To moje pierwsze tego typu kaliny. Myślę jednak, że skoro u Ciebie zimują bez okrycia, też nie będę ich okrywać. Mieszkamy raczej w podobnych warunkach klimatycznych.
A jakie masz jeszcze odmiany kaliny japońskiej?
Ja szukam takiej, która rozrastałaby się bardziej poziomo niż pionowo i oczywiście obficie kwita
KaRo, jak dobrze, że Cię posłuchałam. Odkryłam kaliny i okazało się, że Pink Sensation ma już widoczne pąki
To był chyba ostatni moment, żeby się pod tą włókniną nie zaparzyły.
Dziękuję
A jakie masz jeszcze odmiany kaliny japońskiej?
Ja szukam takiej, która rozrastałaby się bardziej poziomo niż pionowo i oczywiście obficie kwita
KaRo, jak dobrze, że Cię posłuchałam. Odkryłam kaliny i okazało się, że Pink Sensation ma już widoczne pąki
To był chyba ostatni moment, żeby się pod tą włókniną nie zaparzyły.
Dziękuję
Re: Kaliny
Kalina japońska "Mariesii"ładnie rozrasta się wszerz.
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kaliny
Super Saxon, że zamieściłeś zdjęcie Mariesii!
Po przeszukaniu netu jest jedną z moich faworytek, tylko muszę zdobyć szczepioną na pniu.
Drugą faworytką, przeznaczoną na inne miejsce w ogrodzie, jest kalina koreańska.
Po przeszukaniu netu jest jedną z moich faworytek, tylko muszę zdobyć szczepioną na pniu.
Drugą faworytką, przeznaczoną na inne miejsce w ogrodzie, jest kalina koreańska.
- Jerzewicz
- 200p
- Posty: 268
- Od: 3 sty 2011, o 21:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Kaliny
Moja kalina tomentosum również ucierpiała od suszy i upałów,straciła dużo liści i uschły jej gałązki,podsypałem ją korą.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kaliny
Każdy powinien robić wg swojego uznania jeśli chodzi o okrywanie, ja jestem ryzykantką bo chcę wiedzieć co nadaje się do uprawy w naszym klimacie - w mojej strefie.dzika pisze:Kocica mówisz, że nie okrywasz na zimę kalin japońskich. Ja swoje dwie okryłam, choć w tym roku jakichś gigantycznych mrozów nie było. Ale niestety były mocno osłabione, bo latem po upałach i wichurze straciły większość liści, a to był ich pierwszy sezon. Wolałam okryć. Mieszkam na pograniczu stref 6a i 6b. Podobno ta Pink Sensation jest bardziej wrażliwa na mróz. Niestety niewiele informacji można na ten temat znaleźć w necie, a sprzedawcom do końca nie wierzę.
Myślę o jeszcze jednej kalinie japońskiej, właśnie w stylu Twojej St'Keverne, tylko że szczepionej na pniu. Może gdzieś taką dopadnę.
Z kalin japońskich mam jeszcze kolumnową Kilimanjaro - rośnie bardzo szybko i kalinę japońska Lanarth, która jest bardziej rozłożysta i szeroka niż pokazywana St'Keverne. Mam też kalinę japońską Watanabe. Oprócz czterech japońskich mam z ciekawszych kalinę bodnanteńską, praską, angielską, Park Harvest i kilka innych. Oczywiście co roku jakąś muszę kupić.
Kalina Park Harvest wiosną.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kaliny
Ewa, masz całą masę przepięknych kalin i doświadczenie w ich uprawie w zimnym zakątku Polski. Gdybyś miała swoje kaliny pogrupować od tych najodporniejszych do najbardziej wrażliwych na niesprzyjające warunki, które mogą się nie udać w polskim klimacie to jak by taki ranking wyglądał?
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- dzika
- 500p
- Posty: 762
- Od: 17 lut 2012, o 21:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kaliny
Jerzewicz a sprawdzałeś już, czy rozpoczęła wegetację? Moja Pink Sensation na szczęście tak. Bałam się, że już po niej, kiedy na początku sierpniu nie miała już ani jednego listka. We wrześniu wypuściła kilka nowych, ale szybko jej opadły. Opatuliłam ją na zimę tak grubo, jakby na Syberię jechała . Na szczęście wielkich mrozów nie było. Chyba bardzo chce żyć, bo sporo pąków kwiatowych już wypatrzyłam.
Dzięki Kocico za odpowiedź. Wiesz? Chyba zaraziłem się od Ciebie kalinozą
Dzięki Kocico za odpowiedź. Wiesz? Chyba zaraziłem się od Ciebie kalinozą