Klon palmowy, wymagania, mrozoodporność, inne
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Ussuryjskiego trudno namierzyć, ale z różnych doniesień mam wrażenie, że to będzie drzewo, nie bonsai ogrodowe raczej.
Natomiast "japoński" występuje jako przydomek niemal każdego "nie polskiego" klona.
Niemniej o to mi chodzilo- muszą być jakieś nibypalmowe, ale nie tak kapryśne klony. Możecie coś więcej o swoich pupilach napisać?
A-ha , cennym byłoby choć trochę czerwonawe zabarwienie liści...
Natomiast "japoński" występuje jako przydomek niemal każdego "nie polskiego" klona.
Niemniej o to mi chodzilo- muszą być jakieś nibypalmowe, ale nie tak kapryśne klony. Możecie coś więcej o swoich pupilach napisać?
A-ha , cennym byłoby choć trochę czerwonawe zabarwienie liści...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
A mnie wykiełkowało właśnie z 20 nasionek z Atropurpureum , wszystkie są czerwone ,są też dwa zielone od Madzigos . Mam też ussuryjskiego i okrągłolistnego ,dwa japońskie i dwa shirasawy .A ostatnio kupiłam klona mono (pictum) . Palmowych mam 19 nie licząc moich dwuletnich siewek . I co mówicie ,że one takie delikatne , przyjedźcie do mnie i zobaczcie moją ziemię , wiatry jakie wieją od zapory ,słońce , które w ciągu kilku dni robi kamień z ziemi a podlewanie nic nie daje bo wszystko spływa w dół.
Beata
Beata
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Wyselekcjonowałaś nasiona, bardzo możliwe, że poprawiły się genetycznie na mróz.
Sprzedajesz?
Sprzedajesz?
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Zgadzam się z Beatą, u mnie też warunki spartańskie, a klony sobie radzą.
Jedyne, na co klony palmowe są tak na prawdę wrażliwe to werticilioza - choroba grzybowa atakująca naczynia przewodzące.
Niestety, nie ma na nią rady.
Inne drzewa liściaste też są wrażliwe, lecz nie zawsze aż tak.
Dlatego tam, gdzie klony palmowe nie chcą żyć lepiej sadzić klony japońskie lub ussuryjskie - są znacznie odporniejsze, choć też mogą złapać tego grzyba.
Jedyne, na co klony palmowe są tak na prawdę wrażliwe to werticilioza - choroba grzybowa atakująca naczynia przewodzące.
Niestety, nie ma na nią rady.
Inne drzewa liściaste też są wrażliwe, lecz nie zawsze aż tak.
Dlatego tam, gdzie klony palmowe nie chcą żyć lepiej sadzić klony japońskie lub ussuryjskie - są znacznie odporniejsze, choć też mogą złapać tego grzyba.
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Moje nie przemarzły, nie dostały verticilium- zasychały im końcówki, potem brzegi liści, nie rosły. Coś jak różanecznik w zwykłym podłożu, jak doniczkowa roślina w suchym pokoju.
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
U mnie werticilioza zniszczyła klon Shirasawy Aureum oraz palmowe Bloodgood i Dissectum Garnet, które rosły niedaleko siebie, natomiast nie zaatakowała na tej rabacie hortensji dębolistnej i cyprysika Fernsprey Gold.
Klon Shirasawy gatunek, który rośnie w półcieniu od 2011 r. ma się dobrze, znosi nasze zimy; podobnie klon cienkoszypułkowy rosnący w miejscu osłoniętym od północy.
Klona ussuryjskiego (ukurundzkiego) kupiłam w szkółce Jerzego Oreszczuka. Zgodnie z jego radą, należy kupować klony palmowe rosnące na własnych korzeniach, a nie szczepione, poza tym nie mogą one być sadzone na zbyt wilgotnych stanowiskach.
Pozdrawiam
Basia B.
Klon Shirasawy gatunek, który rośnie w półcieniu od 2011 r. ma się dobrze, znosi nasze zimy; podobnie klon cienkoszypułkowy rosnący w miejscu osłoniętym od północy.
Klona ussuryjskiego (ukurundzkiego) kupiłam w szkółce Jerzego Oreszczuka. Zgodnie z jego radą, należy kupować klony palmowe rosnące na własnych korzeniach, a nie szczepione, poza tym nie mogą one być sadzone na zbyt wilgotnych stanowiskach.
Pozdrawiam
Basia B.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Śledzę z ciekawością tę dyskusję, gdyż u mnie klony palmowe nie chciały rosnąć, chociaż bardzo się starałam. Znajomy ogrodnik powiedział, żebym dala sobie spokój, gdyż im przeszkadza zbyt suche powietrze. I rzeczywiście: w środku lata zasychały im liście, opadały, potem wyrastały następne, które rozwijały się do jesieni całkiem ładnie, ale wtedy przychodził kres sezonu wegetacyjnego, a wiosną historia powtarzała się od początku. Przez to zasychanie liści drzewka słabo rosły, były bardzo mizerne, aż po którejś zimie nowych liści już nie wypuściły. Niestety, powietrza w okolicy nie nawilżę, sucho tutaj i w słońcu, i w cieniu, chciałam nawet jakieś oczko wodne złożyć, ale ogrodnik tylko ręką machnął. Dlatego chętnie bym obejrzała zdjęcia tych klonów beatyzg w ich naturalnym otoczeniu Bo z opisu wynikałoby, że warunki mają jeszcze gorsze, niż u mnie. A może to jednak kwestia odmiany?
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4206
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Beata mieszka na Zalewem Solińskim...
Każda opinia najlepiej opisuje jej autora!
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Bardzo możliwe, że NAPRAWDĘ DUŻY zbiornik wodny tworzy wokół taki mikroklimat, że klonom palmowym tam pasuje. Bo jednak zraszanie to nie to. Próbowałam, trochę pomagało, ale w końcu liście i tak opadały w połowie sierpnia. Na mojej podwarszawskiej patelni pozostaje mi chyba tylko czekać, aż genetycy wyhodują jakąś odmianę odporną na suszę w powietrzu...
W każdym razie, z moich doświadczeń wynika, że to nie mała odporność na mróz była największym problemem.
W każdym razie, z moich doświadczeń wynika, że to nie mała odporność na mróz była największym problemem.
-
- 100p
- Posty: 166
- Od: 26 lis 2009, o 16:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, pd. - wsch. Mazowsze
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Mój Atropurpureum rośnie między innymi krzewami i drzewami w półcieniu, tzn. słońce ma przez parę godzin po południu. Końce liści przysychały mu po raz pierwszy w sierpniu ubiegłego roku po 2 miesiącach suszy i przy bardzo silnych upałach. Z klonów palmowych bardziej wrażliwe na słońce są te typu dissectum o mocniej powcinanych liściach. Ogólnie to one chyba nie przepadają za "patelnią".
Innym roślinom też schły liście w ubiegłym roku, np większość listowia grujecznika, także rosnącego w półcieniu, po prostu uschła na drzewie i opadła już w sierpniu.
Pozdrawiam
Basia B.
Innym roślinom też schły liście w ubiegłym roku, np większość listowia grujecznika, także rosnącego w półcieniu, po prostu uschła na drzewie i opadła już w sierpniu.
Pozdrawiam
Basia B.
- beatazg
- 1000p
- Posty: 1072
- Od: 11 paź 2012, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bieszczady- Solina
- Kontakt:
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Nic z tego co piszecie nie ma się do mojej uprawy tych roślin . Sadziłam klony 23 grudnia , były przywiezione Z Holandii , małe , przesuszone bo 6 dni w drodze i szczepione na dokładkę , jeden na sześć padł ,ale pewnie do mnie dotarł wysuszony . Sadziłam w czerwcu , gdzie susza była później bardzo długo i sama się dziwię ,że dały radę a doniczki nie były większe niż 1/2 litra.
W tym roku pod koniec lutego dostałam dwa i oba posadziłam zaraz .
A tak wyglądają klony w Holandii , córka tam była w lutym i jedzie w czerwcu więc pewnie znowu coś dostanę , wszystkie były szczepione . Klony te rosną w jasnym torfie ,wręcz trotach
z tych pobierane są zrazy do szczepień
co kawałek są takie kanały z wodą
Beata
W tym roku pod koniec lutego dostałam dwa i oba posadziłam zaraz .
A tak wyglądają klony w Holandii , córka tam była w lutym i jedzie w czerwcu więc pewnie znowu coś dostanę , wszystkie były szczepione . Klony te rosną w jasnym torfie ,wręcz trotach
z tych pobierane są zrazy do szczepień
co kawałek są takie kanały z wodą
Beata
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
Pochodzenie klonów japońskich z holenderskiej szkółki nie wyjaśnia jednak tajemnic powodzenia ich uprawy w Polsce. Mamy teraz w sklepach ogrodniczych wiele roślin importowanych właśnie z Holandii, lecz nie jest to gwarancją sukcesu. Ja swoje klony kupowałam w Niemczech (było to kilkanaście lat temu), sadzonki były ładne i zdrowe, a jednak u mnie zdecydowanie im się nie podobało. Stawiam jednak na jakiś specyficzny mikroklimat miejsca, gdzie teoretycznie nie powinny rosnąć, a mimo to rosną całkiem dobrze. Albo - na zróżnicowanie odmian, może są wśród nich takie, którym mniej przeszkadza susza.
Re: Klon palmowy,wymagania,mrozoodporność,problemy
A może te kanały holenderskie, to tajemnica sukcesu w uprawie. Woda paruje i w powietrzu jest jej więcej, niż u nas.
Ja do tej pory nie dochowałam się żadnego klonu, zamordowałam cztery. Teraz czekam na dostawę i mam zamiar posadzić nad rzeczką w półcieniu. Jak to nie zda egzaminu, to wyleczę się z klonów na dobre. Jednak liczę, że się uda.
Ja do tej pory nie dochowałam się żadnego klonu, zamordowałam cztery. Teraz czekam na dostawę i mam zamiar posadzić nad rzeczką w półcieniu. Jak to nie zda egzaminu, to wyleczę się z klonów na dobre. Jednak liczę, że się uda.
Pozdrawiam. Jola.