Perowskia jak uprawiać?
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Perowskia jak uprawiać?
Moje całe czas śpią jak zaklęte... mam 6 sztuk kupionych w ub. roku, zaczynam się z lekka martwić, że nie przetrwały zimy.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- ewelinaz
- 50p
- Posty: 60
- Od: 11 lut 2016, o 10:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.pomorskie
- Kontakt:
Re: Perowskia jak uprawiać?
U mnie na północy perowskia dostała już liście. Wycięłam suche pędy, które były dekoracyjne całą zimę.
Aczkolwiek jeszcze trochę jest za zimo. Jak tylko dostanie trochę słońca to na pewno urośnie w oczach
Aczkolwiek jeszcze trochę jest za zimo. Jak tylko dostanie trochę słońca to na pewno urośnie w oczach
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Perowskia jak uprawiać?
Moje się mnożą, więc już siedem posadziłam.
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Perowskia jak uprawiać?
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Perowskia jak uprawiać?
Witam
Niestety mimo kopczyka i zabezpieczeń po zimie została mi jedna, fakt były w zeszłym roku bardzo maleńkie.
Obecnie dopiero się budzi i zakwita.
Jest już ok. 7 razy wyższa niż w zeszłym roku.
Mam nadzieję, że jak przekwitnie to da się po oberwaniu ukorzenić.
Jeżeli nie to skubnę gałązkę koleżance (oczywiście za jej pozwoleniem), a ma ona wielkie krzaczyska tej roślinki.
Niestety mimo kopczyka i zabezpieczeń po zimie została mi jedna, fakt były w zeszłym roku bardzo maleńkie.
Obecnie dopiero się budzi i zakwita.
Jest już ok. 7 razy wyższa niż w zeszłym roku.
Mam nadzieję, że jak przekwitnie to da się po oberwaniu ukorzenić.
Jeżeli nie to skubnę gałązkę koleżance (oczywiście za jej pozwoleniem), a ma ona wielkie krzaczyska tej roślinki.