Oliwnik Ebbinga (Elaeagnus ebbingei)
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Oliwnik Ebbinga (Elaeagnus ebbingei)
W rozmaitych wątkach na forum przewijają się różne oliwniki, ale kiedy wstukałam w wyszukiwarkę oliwnik Ebbinga, nie znalazłam nic. A tymczasem kupiłam dwa takie krzaki - ładne, zimozielone, skórzaste liście, trochę podobne do liści lauru, plus białe, drobne, dzwoneczkowate i pięknie pachnące kwiatki, które pojawiają się jesienią. Moje oliwniki kwitną jeszcze teraz!
Informacji w necie znalazłam niewiele. No i mam problem: okrywać korony na zimę? Z zimozielonych liściastych mam w ogródku bukszpany, trzmielinę Fortune'a, mahonię, kalmię szerokolistną i sporo rozmaitych rododendronów. Nigdy ich nie okrywałam i nie zdarzyło mi się, żeby cokolwiek z nich przemarzło (poza częścią pąków u rododendronów, chociaż to trudno stwierdzić - przemarzły czy uschły). Teoretycznie, mogłabym owinąć oliwniki agrowłókniną, tak "na wszelki wypadek", ale... A jeśli w tym zaciszu i wilgoci zaczną rozwijać się jakieś grzyby na liściach i pędach? Albo wiosną krzewy za szybko zaczną wegetację? Posadziłam je na słonecznym miejscu.
Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenie z zimozielonymi oliwnikami i mógłby mi coś doradzić? Moje krzaki, chociaż kupione w tym roku, wyglądają całkiem solidnie, najgrubsze pędy u dołu mają ok. 3 cm średnicy. To nie są młodociane chucherka, ale tym bardziej nie chciałabym ich zniszczyć...
Informacji w necie znalazłam niewiele. No i mam problem: okrywać korony na zimę? Z zimozielonych liściastych mam w ogródku bukszpany, trzmielinę Fortune'a, mahonię, kalmię szerokolistną i sporo rozmaitych rododendronów. Nigdy ich nie okrywałam i nie zdarzyło mi się, żeby cokolwiek z nich przemarzło (poza częścią pąków u rododendronów, chociaż to trudno stwierdzić - przemarzły czy uschły). Teoretycznie, mogłabym owinąć oliwniki agrowłókniną, tak "na wszelki wypadek", ale... A jeśli w tym zaciszu i wilgoci zaczną rozwijać się jakieś grzyby na liściach i pędach? Albo wiosną krzewy za szybko zaczną wegetację? Posadziłam je na słonecznym miejscu.
Czy ktoś z forumowiczów ma doświadczenie z zimozielonymi oliwnikami i mógłby mi coś doradzić? Moje krzaki, chociaż kupione w tym roku, wyglądają całkiem solidnie, najgrubsze pędy u dołu mają ok. 3 cm średnicy. To nie są młodociane chucherka, ale tym bardziej nie chciałabym ich zniszczyć...
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Oliwnik Ebbinga
Rubia, od razu piszę, że doświadczenia nie mam Według davesgarden ten oliwnik ma mrozoodporność 7a( do -17,7 st) czyli różowo nie jest. Zimy jednak ostatnio mamy przyjazne, siedzenie pod włókniną też za zdrowe nie jest.
Ja bym trzymała pod ręką coś na wypadek dużego mrozu i używała tego tylko doraźnie- niby zawracanie głowy ale roślina chyba jest tego warta.
Ja bym trzymała pod ręką coś na wypadek dużego mrozu i używała tego tylko doraźnie- niby zawracanie głowy ale roślina chyba jest tego warta.
- Rubia
- 200p
- Posty: 382
- Od: 19 paź 2015, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Otwocka
Re: Oliwnik Ebbinga
lelumpolelum, dzięki za podpowiedź. Ja mieszkam w 6b, różnica jest, chociaż może nie drastyczna. Kupię chyba takie agrowłókninowe worki-kaptury i będę uważnie obserwowała termometr. Posadziłam te oliwniki w pobliżu wysokich jałowców, nie stoją samotnie i wiatr nimi nie targa. A nasadę mogę obsypać korą. Ładne są i do tego ten słodki zapach późną jesienią - warto się starać, żeby przetrwały.
- jasminek55
- 50p
- Posty: 51
- Od: 22 maja 2009, o 10:42
- Lokalizacja: kalisz
Re: Oliwnik Ebbinga
No i jak, przetrwały ? Ja mieszkam w zonie 6b i jeśli pisza gdzies ze dana roślina nadaje sie do 6b w góre, to na pewno jak nie w tym, to w nast. roku przemarznie bez okrycia. W pewnej szkólce w Czechach lub Słowacji widziałem wiele odmian oliwnka Ebbinga, ktore dają dobre owoce. Niestety ponizej strefy 6 nie było
Re: Oliwnik Ebbinga - Elaeagnus ebbingei
U mnie zmarzł doszczętnie po pierwszej zimie.
Re: Oliwnik Ebbinga - Elaeagnus ebbingei
To nie jest roslina do naszego klimatu, w pasie nadmorskim chyba ma najwieksze sanse.