Actinidia (Kiwi) uprawa z nasion
- nocny_drwal
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1186
- Od: 16 lip 2009, o 09:56
- Lokalizacja: Kłodzko / Wrocław
- Kontakt:
Re: Kiwi- pnącze
Muszę to przemyśleć (w sensie znaleźć na nie miejsce
). Widziałem kilka egzemplarzy i za każdym razem właściciel skarżył się, że nie owocują. Może faktycznie sekret tkwi w sekatorze? 
mój ogród
pozdrawiam, Jakub
pozdrawiam, Jakub
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1304
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Kiwi- pnącze
A na balkonie można?
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Kiwi- pnącze
Jeśli zapewnisz właściwe podlewanie, duuuży pojemnik, coś, po czym będzie się wspinało i poczytasz sporo - można liczyć na sukces.meluzyna pisze:A na balkonie można?
Waleria
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Walerio
czy masz wyprowadzony jeden pień czy kilka, jaką formę obrałaś?Czy wytrzymuje ta odmiana bez okrywania? Jak wygodniej poprowadzić czy w literę T czy coś na ksztalt żywopłotu?
Chciałabym obrać jakąś formę i nie moge się zdecydować, może jakaś porada
Kiedy to tniesz/
czy masz wyprowadzony jeden pień czy kilka, jaką formę obrałaś?Czy wytrzymuje ta odmiana bez okrywania? Jak wygodniej poprowadzić czy w literę T czy coś na ksztalt żywopłotu?
Chciałabym obrać jakąś formę i nie moge się zdecydować, może jakaś porada
Kiedy to tniesz/
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Dzisiaj akurat zrobiłam kilka zdjęć mojemu kiwi. Po prawej rośnie osobnik męski, który po przekwitnieniu jest niemiłosiernie cięty.

Po lewej rezyduje Pani, której pozwalam na większy rozrost

Jedno i drugie wije się wokół pergoli z Lidla za 30zl, niestety, jedna nóżka przerdzewiała, muszę ją czymś wzmocnić.
Przez parę pierwszych lat miałam wrażenie, że to moje kiwi zastanawia się, czy warto żyć, ale jak się ruszyło, to ma tempo!
Ja niczym nie okrywam, ale my jesteśmy podobno w cieplejszym rejonie.

Po lewej rezyduje Pani, której pozwalam na większy rozrost

Jedno i drugie wije się wokół pergoli z Lidla za 30zl, niestety, jedna nóżka przerdzewiała, muszę ją czymś wzmocnić.
Przez parę pierwszych lat miałam wrażenie, że to moje kiwi zastanawia się, czy warto żyć, ale jak się ruszyło, to ma tempo!
Ja niczym nie okrywam, ale my jesteśmy podobno w cieplejszym rejonie.
Waleria
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Dziękuję Walerio, nawet zdjęcie zrobiłaś

Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Aktinidię chińską czyli tą z supermarketów równiez można posadzic u nas w gruncie tylko trzeba się liczyć z tym że w czasie ostrzejszych zim może przemarzać do poziomu gruntu ale bez problemu odbije z korzenia. U mnie rośnie juz kilka lat tez posialem je z nasionka wyjetego z owocu kupionego w supermarkecie.
Strefa klimatyczna: 6a
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
A jak z owocowaniem?marcinxl pisze:Aktinidię chińską czyli tą z supermarketów równiez można posadzic u nas w gruncie tylko trzeba się liczyć z tym że w czasie ostrzejszych zim może przemarzać do poziomu gruntu ale bez problemu odbije z korzenia. U mnie rośnie już kilka lat też posialem je z nasionka wyjetego z owocu kupionego w supermarkecie.
Waleria
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Z owocowaniem ciężej bo taka roślinka sadzona z nasionka kwitnie dopiero po kilkunastu latach. Moja choć już rośnie u mnie bardzo długo to nie kwitła i nawet nie wiem jaki mam egzemplarz czy męski czy damski. Moj egzemplarz był kilka razy przesadzany czesto przemarzał ja kompletnie o niego nie dbam nie okrywam na zime ani nic juz kilka razy chcialem go wyrzucic ale póki co sobie rośnie. Tej zimy jak wiadomo bardzo ostrej przemarzly wyższe partie łodyg ale już od dołu wypuszcza nowe liście.
Strefa klimatyczna: 6a
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
witam, próbuję umieścić swoje kiwi, bo nie jestem pewna, czy mam męskie i żeńskie. Czy ktoś to wie? Może stwierdzić na podstawie zdjęcia?
http://img444.imageshack.us/img444/7695/kiwie.jpg
http://img444.imageshack.us/img444/7695/kiwie.jpg
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3602
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
No nie wiem czy ktoś potrafi określić. Zazwyczaj bezbłędnie określa się po kwiatkach.olibabka pisze:witam, próbuję umieścić swoje kiwi, bo nie jestem pewna, czy mam męskie i żeńskie. Czy ktoś to wie? Może stwierdzić na podstawie zdjęcia?
http://img444.imageshack.us/img444/7695/kiwie.jpg
Waleria
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5486
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Ja też mam Jumbo (sadzone w lecie 2 lata temu), przezimowało dwa razy (czyli akurat srogie zimy) bez najmniejszego nawet kopczyka. Tak samo męska Weiki oraz dwa inne maluchy - nie pamiętam nazw odmian (te zaliczyły jedną zimę, bo były sadzone wiosną ub.r.).suzana pisze:Ja kupiłam sadzonkę odmiany Jumbo, owoce mają być bardzo duże, chyba największe spośród odmian kiwi za wyjątkiem owoców mutantów(zrośnięte po 2 jak bliżniaki), które bywały na straganach.
Dotychczas urósł mi 1 pęd.Na zimę u mnie muszę to okrywać.
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
u nie jeszcze nigdy nie widziałam kwiatków - mam go chyba 3 rok, hmm. A czy ktoś ma może zdjęcia kwiatów ? I w jakim wieku pierwszy raz kwitną?No nie wiem czy ktoś potrafi określić. Zazwyczaj bezbłędnie określa się po kwiatkach.
Re: Jak zajmować się malutkim kiwi?
Dzięki bardzo, czyli jeszcze chyba nie pojem
, owocowanie 4-5 rok. Ale te kwiaty to tak bardzo się nie różnią 
i jeszcze tak się zastanawiam - jak kupowałam malutki badylek, to czy sprzedawca wiedział, ze sprzedaje mi "jego" i "ją"
tak bez kwiatków 
i jeszcze tak się zastanawiam - jak kupowałam malutki badylek, to czy sprzedawca wiedział, ze sprzedaje mi "jego" i "ją"


