I znów liscie zamiast kwiatów

Drzewa ozdobne
ODPOWIEDZ
ewiwa
50p
50p
Posty: 98
Od: 15 lip 2008, o 10:50
Lokalizacja: wielkopolskie

I znów liscie zamiast kwiatów

Post »

A miało być tak pięknie... Do magnolii w sumie nie mam pretensji, to jej drugi rok dopiero u mnie, ale kupiłam taką 1,30 wys. i w szkółce podobno kwitła. Miała sporo pąków szczytowych, większych, jakby włochatych. Rośnie sobie na stronie południowej, w glebie jak się należy, pH badam, jedna niedogodność to szalejące wiatry, bo teren z lekka nieosłonięty. No, ale spodziewałam się, że Alexandrina to nie pięciornik i trzeba chuchać.
Drugi przypadek dotyczy kilkuletniego lilaka, odmiany nieznanej, rósł on sobie już dobrze, zanim ja przejęłam teren. Roślina zadbana, na nóżce, ale nie wiem, czy szczepiona, czy wyprowadzona. Rok temu bez ten nie miał żadnego kwiatu, słownie zero, a nie był cięty poprzedniego lata. W tym roku (i jesienią ubiegłą) zauważyłam, że pąki kwiatowe są. Każdy pęd zakończony był parą kulistych dużych pąków, ładnie pękających na przedwiośniu, w odróżnieniu od dużo mniejszych, osadzonych niżej na pędach. Moja radość z zapowiedzi obfitego kwitnienia okazała się płonna. 3/4 tych szczytowych pąków rozwinęło się w liście, reszta tylko to dojrzewające kwiatostany. Kolor ciemny, chyba typowy. Bez ten rośnie od wschodu - może miał za mało światła? 10m dalej, ale już od zachodu mam M'Lemoine tej samej wielkości i pokroju. Dosłownie każdy pęd zakończony jest wiechami kwiatów, już prawie rozkwitają. Gleba taka sama, tylko ta różnica w nasłonecznieniu, co prawda przedwiośnie u mnie było dość suche, ale nie pamiętam, czy którąś z roślin podlewałam mniej, czy bardziej. Może ktoś doradzi? Przesadzić tego NN nie mam już gdzie, może jest jakiś nawóz (preparat) do stymulacji, czy podtrzymania rozwoju pąków kwiatostanowych? Albo to jakiś dziki egzemplarz. Albo nie mam racji. A tak w ogóle ciekawe zjawisko, sądziłam, że jeśli była indukcja, to dalszy rozwój organów musi przebiegać zgodnie z zainicjowanym schematem.
Pozdrawiam
Ewa
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8015
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Post »

Nic nie trzeba robić, lilaki rozwijają się bardzo różnie w zależności od odmiany.Powinnaś sie cieszyć, ze wzeszłym roku nie miał kwiatów, a teraz ma :), wszystko w porządku. Nigdy nie jest tak, że z wszystkich pąków szczytowych rozwiną się kwiaty.Mój duży krzew fioletowego lilaka od początku rośnie tak, że obficie kwitnie w co drugim roku , a w poprzednim ma mało kwiatów.Biały zaś co roku kwitnie dość obficie :)
Awatar użytkownika
śnieżka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3059
Od: 2 wrz 2007, o 12:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post »

Popieram wypowiedź poprzednią. Mam sporo różnych odmian lilaków od kilku lat i zaobsrwowałam podobne zjawisko. Niektóre odmiany, głównie biało kwitnące co roku mają wiele obfitych kwiatostanów. Natomiast niektóre odmiany o purpurowych kwiatach kwitną co drugi rok- np. Massena, Cavour.
ewiwa
50p
50p
Posty: 98
Od: 15 lip 2008, o 10:50
Lokalizacja: wielkopolskie

Post »

Witam i dziękuję za odpowiedź. Grażyno, mogłabyś napisać mi ze swojego doświadczenia, jakie odmiany bzu o liliowych i nie białych kwiatach kwitną corocznie. Chętnie posadziłabym jeszcze jednego, który kwitnie niezawodnie.
Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie, czy możliwe jest stymulowanie obfitszego kwitnienia, podobnie jak to ma miejsce u różaneczników np. przez wyłamywanie nowych pąków w odpowiednim czasie, żeby zmusić roślinę do rozwoju śpiących. Podobnie też jak tnąc odpowiednio drzewa owocowe cięciem na tzw. owoc wyrównuje się owocowanie i zapobiega naprzemiennemu owocowaniu. Chociaż lilaków niby się nie tnie. Ale może można uszczykiwać? :)
Pozdrawiam
Ewa
kattka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 214
Od: 2 wrz 2008, o 22:26
Lokalizacja: Żuławy
Kontakt:

Post »

ewiwa pisze:
Nurtuje mnie jeszcze jedno pytanie, czy możliwe jest stymulowanie obfitszego kwitnienia, podobnie jak to ma miejsce u różaneczników np. przez wyłamywanie nowych pąków w odpowiednim czasie, żeby zmusić roślinę do rozwoju śpiących.
Tu chyba nie chodzi o wymuszenie rozwoju śpiących, ale o to, by roślina nie traciła energii na zawiązywanie nasion. Jak zwał tak zwał mechanizm nie jest ważny, nam chodzi o skutek. Z tego co wiem lilakom powinno się obcinać przekwitłe kwiatostany, właśnie po to by obficiej zawiązywały nowe.
ewiwa
50p
50p
Posty: 98
Od: 15 lip 2008, o 10:50
Lokalizacja: wielkopolskie

Post »

Jasne, ale to jest oczywista oczywistość :wink: , żeby usuwać przekwitłe kwiatostany u roślin, żeby nie zawiązywały nasion. Zacytuję Zygmora: "1. wyłamywanie szczytowych pąków kwiatowych pojedynczych, zaraz po ich zróżnicowaniu się, w celu wydania przez krzew kilku kwiatostanów w tym miejscu. 2. wyłamywanie pąków liściowych w celu zawiązania się w tym miejscu kilku nowych co sprzyja wydaniem często większej liczby krótszych odrostów.
3. skracanie nowych odrostów pędowych w celu ich rozrośnięcia się u podstawy (wydanie nowych pąków śpiących). "
Tak sobie kombinuję, może nie tylko u wrzosowatych?
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

U mnie lilak, też ciemny NN w półcieniu, ma już cztery lata (od posadzenia metrowego pędu), a dopiero w ubiegłym roku miał pierwsze kwiaty. Jedną sztukę...
W tym sezonie ma sporo krągłych pąków, ale obawiam się, że jest nieco za młody, żeby obficie kwitnąć. No i ten półcień...
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Akilis
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 5 maja 2009, o 15:15

Post »

Słyszałam, że bez żeby ładnie kwitł trzeba mu obrywać kwiaty po przekwitnięciu. Mój bez cały zakwitł w zeszłym roku, a w tym ma tylko jednego kwiatka (pewnie dlatego że poprzednio nic nie obrywałam). Teraz właściwie nie będzie mu czego oberwać ;) Co mogę zrobić, zeby znów całe drzewko zakwitło ?
Awatar użytkownika
patrykgiel
500p
500p
Posty: 581
Od: 10 lut 2009, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pleszew / Miami Beach

Post »

czasami wystarczy tylko trochę nawozu, by pobudzić roślinę do kwitnienia !
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Najlepiej wybrać taki nawóz do roślin kwitnących i dokarmić lilaki kiedy zaczynają zawiązywać pąki na przyszły rok. Jeśli przesadzi się z azotem to znów nie będą kwitnąć.
U mnie niezawodnie co rok kwitnie lilak chiński Syringa chinensis i polecam go, jest zupełnie bezobsługowy. No i ten zapach:)

W tym roku wystrzelił mi z taka oto kiścią, ma prawie 50 cm:

Obrazek
Pozdrawiam, Marta
Jurek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2075
Od: 28 kwie 2006, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: z Nienacka

Post »

A u mnie w tym roku doczekałem się sensacji na "sensationie" :wink:
Fajna mutacja:

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Drzewa i krzewy OZDOBNE, pnącza”