Trawy pampasowe
Ja również posiałem w tym roku trawę pampasową różową i białą, ale nie wiedziałem, że z nią będzie tyle problemu. Na początku również wiele z wykiełkowanych roślin obumarło. Myślałem, że nic się nie uratuje, ale po dwóch miesiącach pozostałe sadzonki ładnie się rozrastają i mam nadzieję, że będzie takj dalej. Rzeczywiście nie lubi ona zbytniej wilgoci, dlatego rzadko je podlewam a raczej zraszam.
Całe przedwiośnie bawiłam się z wysianiem trawy i NIC!
W zeszłym tygodniu kupiłam sadzonkę w Biedronce ;-)
Zgadnijcie co było napisane na opakowaniu?
ha... uśmiałam się ;-)
Pisało, ze ten rodzaj twary można zimowac w ogrodzie i wystarczy ją tylko okryć
Może mieli na myśli taką zimęjak ta ostatnia? hihi
W zeszłym tygodniu kupiłam sadzonkę w Biedronce ;-)
Zgadnijcie co było napisane na opakowaniu?
ha... uśmiałam się ;-)
Pisało, ze ten rodzaj twary można zimowac w ogrodzie i wystarczy ją tylko okryć
Może mieli na myśli taką zimęjak ta ostatnia? hihi
Trawa pampasowa pochodzi z Argentyny .Jeżeli ktoś z powyżej piszących zapewni jej klimat tam panujący ,to będzie rosła. Kilka lat temu mądrzy ludzie z PAN -u, dokonujący naukowych doświadczeń nad sposobem zimowania trawy pampasowej w naszych warunkach klimatycznych,zgodnie orzekli ,że nie zimuje w gruncie. Ostatnia niby zima może to stwierdzenie zmienić ,czego posiadaczom trawy życzę. Ja sobie po kilku próbach ,dałem spokój.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Ja robiłam minionej zimy ostatnią próbę.
Miałam mały okaz z jesiennych zakupów ,przetrwał - ale tak jak piszesz - nie było praktycznie zimy więc szanse na przetrwanie były większe niż zwykle.
Dziś rosną 4 źdźbła- naturalnie cieszę się ale chyba juz nie chcę uprawiać tej trawy.
Ciekawa jestem jak wygląda pampasowa u Mietka,to był duży egzemplarz i wznowił wegetację po zimie.
Może pokaże nam niebawem.
Miałam mały okaz z jesiennych zakupów ,przetrwał - ale tak jak piszesz - nie było praktycznie zimy więc szanse na przetrwanie były większe niż zwykle.
Dziś rosną 4 źdźbła- naturalnie cieszę się ale chyba juz nie chcę uprawiać tej trawy.
Ciekawa jestem jak wygląda pampasowa u Mietka,to był duży egzemplarz i wznowił wegetację po zimie.
Może pokaże nam niebawem.
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21736
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Akrim - to początek Twojej przygody z pampasową,jeszcze nie zniechęcaj się, jeszcze jesteś w stanie podejmować próby -
ja już chyba nie,już jestem nią zmęczona i już się raczej poddam .
Zbyt długo dawałam sobie nadzieję i straciłam chęć do walki by ja przetrzymać.
Powtarzam jednak,że mamy informacje ,że jednostką się to udaje jak np.Mietkowi ,który uprawia ja na polu i
Józefowi,który przetrzymał ją pod folią.
Poczekajmy na ich informacje i zdjęcia ,które uświadomią nam w jakim stanie są te ich przezimowane trawy.
Muszę jeszcze odnależć kontakt lub poprosić koleżeństwo z Poznania o rozpoznanie w jaki sposób w ich Ogrodzie Botanicznym przetrzymuje się t.pampasową.
Miałam swego czasu informację stamtąd o dużym okazie t.pampasowej rosnącej od wielu lat na podwyższonej rabacie ,w miejscu osłoniętym i w przepuszczalnej ziemi ,która jest na zimę jedynie związywana w snopek.
Próbowałam i tej metody u siebie ,i wielu innych jak np.utworzenie daszka nad nią w celu uniemożliwienia dotarcia deszczu czy śniegu do serca kępy - ale to daremne próby jeśli efektem mają być 3 czy 4 uratowane źdźbła.
Namawiam gorąco do dalszych eksperymentów z wykorzystaniem juz istniejących wiadomości na jej temat - może się uda i może
będziesz mogła zakomunikować nam w przyszłym roku , że Twoja pampasowa przetrwała zimę i podasz nam receptę jak to zrobić???
ja już chyba nie,już jestem nią zmęczona i już się raczej poddam .
Zbyt długo dawałam sobie nadzieję i straciłam chęć do walki by ja przetrzymać.
Powtarzam jednak,że mamy informacje ,że jednostką się to udaje jak np.Mietkowi ,który uprawia ja na polu i
Józefowi,który przetrzymał ją pod folią.
Poczekajmy na ich informacje i zdjęcia ,które uświadomią nam w jakim stanie są te ich przezimowane trawy.
Muszę jeszcze odnależć kontakt lub poprosić koleżeństwo z Poznania o rozpoznanie w jaki sposób w ich Ogrodzie Botanicznym przetrzymuje się t.pampasową.
Miałam swego czasu informację stamtąd o dużym okazie t.pampasowej rosnącej od wielu lat na podwyższonej rabacie ,w miejscu osłoniętym i w przepuszczalnej ziemi ,która jest na zimę jedynie związywana w snopek.
Próbowałam i tej metody u siebie ,i wielu innych jak np.utworzenie daszka nad nią w celu uniemożliwienia dotarcia deszczu czy śniegu do serca kępy - ale to daremne próby jeśli efektem mają być 3 czy 4 uratowane źdźbła.
Namawiam gorąco do dalszych eksperymentów z wykorzystaniem juz istniejących wiadomości na jej temat - może się uda i może
będziesz mogła zakomunikować nam w przyszłym roku , że Twoja pampasowa przetrwała zimę i podasz nam receptę jak to zrobić???
Od jakiegoś czasu można w Centrach Ogrodniczych kupić Trawę pampasową " Pumila ".
Jest to karłowa kuzynka olbrzyma, ma równie ładne pióropusze. Tyle że jest znacznie niższa ale za to łatwo przezimowuje w gruncie. Skusiłam się na nią po wielokrotnych niepowodzeniach z większą kuzynką
Jest to karłowa kuzynka olbrzyma, ma równie ładne pióropusze. Tyle że jest znacznie niższa ale za to łatwo przezimowuje w gruncie. Skusiłam się na nią po wielokrotnych niepowodzeniach z większą kuzynką
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
http://trawy.eu/encyklopedia/info.php?trawa_id=1344
A ponieważ mieszkam w centralnej Polsce nie mam z nią najmniejszego problemu. Oczywiście nie można wykluczyć że z jakiś przyczyn kiedyś padnie.
Strefa 7 to cala Polska zachodnia, strefa 6 to właściwie reszta Polski, procz kilku malych fragmentów. Posadzona jest w miejscu zacisznym oslonientym od wiatrów, których w mojej okolicy nie brakuje.
Trawa związana i okopczykowana zimuje u mnie w gruncie od trzech lat.
Warunek podloże nie może być podmokłe. Gleba w moim ogrodzie jest piaszczysto -żwirowa, wystawa południowa.
Takie są moje doświadczenia i tylko o nich piszę.
A ponieważ mieszkam w centralnej Polsce nie mam z nią najmniejszego problemu. Oczywiście nie można wykluczyć że z jakiś przyczyn kiedyś padnie.
Strefa 7 to cala Polska zachodnia, strefa 6 to właściwie reszta Polski, procz kilku malych fragmentów. Posadzona jest w miejscu zacisznym oslonientym od wiatrów, których w mojej okolicy nie brakuje.
Trawa związana i okopczykowana zimuje u mnie w gruncie od trzech lat.
Warunek podloże nie może być podmokłe. Gleba w moim ogrodzie jest piaszczysto -żwirowa, wystawa południowa.
Takie są moje doświadczenia i tylko o nich piszę.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
http://www.arboretum.pl/index.php?name= ... cle&sid=10
Takie same podzialy stref klimatycznych mających wpływ na zimowanie roślin można znaleść dla każdego kontynentu i kraju.
Takie same podzialy stref klimatycznych mających wpływ na zimowanie roślin można znaleść dla każdego kontynentu i kraju.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
Trawa pampasowa to czysty gatunek jej odmiany to już efekt ingerencji człowieka stąd ta rożnica w zimowaniu.
Tak samo było ze storczykami, kto by pomyślał ze będzie można kiedyś hodować w domu Cattleye, Phalaenopsis beż oranżerii.
Nie namawiam do kolejnych eksperymentow bo wiem jak kosztowne i frustrujace potrafią być niektóre próby.
Tak samo było ze storczykami, kto by pomyślał ze będzie można kiedyś hodować w domu Cattleye, Phalaenopsis beż oranżerii.
Nie namawiam do kolejnych eksperymentow bo wiem jak kosztowne i frustrujace potrafią być niektóre próby.
I moje róże http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 74&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
I ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=21086" onclick="window.open(this.href);return false;
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2330
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Moja trawa pampasowa po zimowaniu w szklarni ma się całkiem dobrze..jutro zrobię fotkę..natomiast wszelkie podziały na jakieś tam strefy klimatyczne nie mają najmniejszego sensu..wystarczy kilkaset metrów i cały podział można sobie...
jak już niejednokrotnie pisałem moja działka leży w tak fatalnym miejscu ze pierwszy jesienny i ostatni wiosenny przymrozek niszczą wszystko na mojej działce..
Przychodzi jedna noc z przymrozkiem i u mnie jest wszystko "ugotowane"..np dalie u mojej mamy (mieszka jakieś 2km dalej ) kwitną jeszcze przez miesiąc..to samo jest wiosną..więc co tu mówić o jakichś strefach...
jak już niejednokrotnie pisałem moja działka leży w tak fatalnym miejscu ze pierwszy jesienny i ostatni wiosenny przymrozek niszczą wszystko na mojej działce..
Przychodzi jedna noc z przymrozkiem i u mnie jest wszystko "ugotowane"..np dalie u mojej mamy (mieszka jakieś 2km dalej ) kwitną jeszcze przez miesiąc..to samo jest wiosną..więc co tu mówić o jakichś strefach...
-
- 1000p
- Posty: 1349
- Od: 7 lip 2006, o 22:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Jestem przekonany, że trawa pampasowa może rosnąć na wiekszości terytorium Polski. Popełniamy jednak kardynalne błędy przy jej uprawie. Winna być sadzona na podwyższeniach, by nie miała nadmiaru wilgoci, szczególnie w okresie zimowym. Winna być sadzona w miejscach osłoniętych od zimnych wiatrów.
Moja przezimowała. Nowe źdźbła mają już około pół metra wysokości. Po zimie popełniłem błąd przy jej cięciu. Obciąłem trawę na wysokości około 12 centymetrów, a dopiero później wyczytałem, że winienem ściąć ją całkowicie. Jest więc nad ziemią mało estetyczna. Jak jeszcze podrośnie to zamieszczę zdjęcie.
Moja przezimowała. Nowe źdźbła mają już około pół metra wysokości. Po zimie popełniłem błąd przy jej cięciu. Obciąłem trawę na wysokości około 12 centymetrów, a dopiero później wyczytałem, że winienem ściąć ją całkowicie. Jest więc nad ziemią mało estetyczna. Jak jeszcze podrośnie to zamieszczę zdjęcie.
Mietek.