Witam -
z pomyslem ruszenia tego tematu zbieralem sie od dawna, pierwotnie mial on przede wszystkim byc nakierunkowany na opis konkretnych roslin, przedstawiac historie ich pochodzenia, itd., itp. W pewnym momencie doszedlem do wniosku, ze tak naprawde w Polsce nie ma jakiegokolwiek zrodla informacji o tych roslinach a juz odpowiedz na podstawowe pytanie - czyli ktore z hybryd daja rade w polskich warunkach i w jakich rejonach kraju, oscyluje w granicach zjawiska zwanego 'czarna dziura'. Stad watek ten na forum ma za zadanie wypuscic na szersze wody informacje o tym, jakie rosliny sa do tej pory uzyskane, nazwane, zarejestrowane czy tez sa (byly) utrzymane w uprawie. Dodatkowo ma sprowokowac pasjonatow ktorzy posiadaja w swoich ogrodach konkretne rosliny (bo wiem, ze sa tacy!) aby podzielily sie swoimi doswiadczeniami - takze tymi negatywnymi, aby razem mozna bylo wyciagnac jakiekolwiek wnioski co do ich szans na zagoszczenie na trwale w Polsce. Poza tym mysle ze dla wielu bedzie to pewnego rodzaju 'przewodnik' po temacie krzyzowek Dactylorhiza, aby decydujac sie na ich kupno - wiedzialy co robia. Niestety ale w dzisiejszych czasach firmy handlujace tego typu storczykami kieruja sie tylko i wylacznie checia zysku, stad wszelkie inne sprawy dawno stracily na znaczeniu - co dla kupujacego oznacza przede wszystkim kupowanie kota w worku. Swego czasu pisalem juz na tym forum jak to wyglada z powszechnie dostepnymi hybrydami obuwikow Cypripedium, sprawa jest dosc podobna. W tym momencie nalezy sie wszystkim (a zwlaszcza administratorom forum) wyjasnienie, dlaczego temat wyladowal w dziale 'rosliny CEBULOWE i jednoroczne' mimo ze 'storczyki gruntowe' sa juz w dziale 'BYLINY, trawy i ziola'. Otoz z dwoch podstawowych przyczyn:
- storczyki gruntowe mozna podzielic na takie ktore wytwarzaja klacza (ang. rhizome od łacinskiego slowa rhizoma) oraz takie ktore produkuja bulwy
- te ktore produkuja bulwy, w pewnym sensie sa roslinami jednorocznymi i ich amatorzy musza zdac sobie przede wszystkim sprawe z tego, czym te storczyki roznia sie od np. narcyzow.
Zacytuje teraz fragment tekstu jaki znalazlem na forum, pochodzacy sprzed 4 lat:
Aby ujednolicic nazewnictwo będę stosowal nazwe kukułka, z kilku podstawowych powodow. Pierwszy choc wbrew pozorom nie najwazniejszy to taki, ze od ponad 20 lat jest to oficjalna polska nazwa rodzaju Dactylorhiza. Jak podal w powyzszym cytacie marwes, jest ona powszechna i znana w calym kraju - natomiast od siebie dodam, ze jest tez absolutnie SLOWIANSKA, oraz ze jest wymieniana przez wiekszosc dawnych botanikow niemieckich z terenow, z ktorych nasi zachodni sasiedzi wypierali czy to Slowian Zachodnich, Pomorzan, Slazakow czy tez Polakow. Niejako przez hold dla przodkow, nie mam zamiarow zmieniac ja na cos tak niefortunnego jak 'stoplamek'. Zgodze sie, ze trafnie oddaje plamistosc lisci - ale niestety TYLKO CZESCI storczykow rodzaju Dactylorhiza i doprawdy nie pojmuje, jak mozna nazwac stoplamkiem pozbawione jakichkolwiek plam na lisciach kukulki bzowe czy krwiste, wymieniajac tylko te z 'naszego podworka'.marwes pisze: Nazwa "kukułka" zaproponowana została w końcówce lat 80. przez dr Leszka Bernackiego, wzbudzając początkowo nieco kontrowersji, z uwagi na jej "zarezerwowanie" dla pewnego charakterystycznego przedstawiciela ptaków. Jednak istotnym argumentem dla jej wprowadzenia, było jej powszechne użycie w ludowym słownictwie wielu zakątków kraju.
Z kolei nazwa "stoplamek" upowszechniona została w środowisku naukowym, poprzez artykuły i publikacje książkowe prof. Dariusza Szlachetki. Nazwa ta, aczkolwiek była nowym tworem słowniczym, dobrze pasowała do istniejącego nazewnictwa storczykowego, bliska była nazwie "storczyk", tak samo jak blisko siebie stoją rodzaje Dactylorhiza i Orchis, no i trafnie oddawała plamistość, charakterystyczną dla tego rodzaju.
Dodatkowo mam prosbe do wszystkich, ktorzy kiedykolwiek beda mieli zamiar napisac cokolwiek w tym watku - otoz prosze unikac postow bedacych jednozdaniowymi wypowiedziami w stylu "och jaki piekny ogrodeczek" dodatkowo 'ozdobionymi' ruchmomymi usmieszkami i temu podobnymi zjawiskami. Mam swiadomosc, ze forum to takze miejsce spotkan towarzyskich i takie zjawiska sa rzecza powszechna, niemniej zalezy mi przede wszystkim na jak najwiekszej merytoryce wypowiedzi i wymianie naprawde istotnych informacji. Postaram sie w miare mozliwosci dostarczac regularnie porcje kolejnych wiadomosci, liczac po cichu, ze odezwa sie osoby, ktore sa zainteresowane tematem. Przepraszam, ze nie uzywam polskich znakow graficznych.