Liliowce - uprawa od podstaw(dla początkujących)

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marzena62
500p
500p
Posty: 570
Od: 13 lip 2012, o 22:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Izaziem Izo - niestety u mnie jest na odwrót, tylko ze 2-3 odmiany nie choruje, ale oglądałam pod tym kątem zdjęcia- relacje z Wojsławic i zauważyłam na wielu ujęciach tą samą chorobę, tak że to chyba nie jest łatwa do zwalczenia przypadłość
Irysy i inne moje kwiatki -
z pozdrowieniem - Marzena
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4178
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Może za ciężka ziemia? Tą moją 'zardzewiałą' usiłuję wywalić chyba ze 3 lata. Ale ona ma taki ładny jasno żółty kolor... Teraz ciachnęłam jej liście przy samych nogach 8-)
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

anezob69 pisze:Sylwia jeśli chodzi o tego liliowca jest to Red Rum jest on raczej taki bardziej czerwonawy ... ma kwiaty wielkości dłoni. Mam go piąty sezon i powiem, że najsłabiej się rozrasta. Chociaż mam już pokaźną kępkę a było malutkie kłącze. Inne w tym samym czasie już musiałam dzielić.

Obrazek
Nie wiem co to za odmiana ale to nie RED RUM
ali67
100p
100p
Posty: 148
Od: 13 lut 2014, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Witam.
Byłem dziś u znajomych, zauważyłem że mają kępy liliowców z dojrzałymi już nasionami, (jakaś stara odmiana samopylna drobnokwiatowa, mam podobną), zebrałem je więc i rozłupałem ale większość z nich była pożarta przez szkodnika (w środku były dorosłe czarne żuczki wielkości ziarna soczewicy).
Nie miałem aparatu, fotek więc nie zrobiłem.
Mam więc pytanie
1. jak się uchronić przed takim przypadkiem, czym opryskać żeby nie stracić nasion
2. czy te stare odmiany wymagają stratyfikacji przed siewem
3. jaki jest najkorzystniejszy termin siewu
Awatar użytkownika
szy---
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1923
Od: 31 sty 2013, o 14:40
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

ali67 wszystko jest napisane w wątku o wysiewie liliowców.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=32&t=27213
Balkon u Szymka Zapraszam :D
Szymon
ali67
100p
100p
Posty: 148
Od: 13 lut 2014, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Przeglądałem Szymek
Nie znalazłem tam nic o tych szkodnikach i ochronie .
Awatar użytkownika
christinkrysia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8379
Od: 26 maja 2006, o 18:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Ostróda

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

W tym sezonie plagi na wszystko ... choroby... szkodniki ...
Nigdy nie miałam tak pożółkniętych liści liliowców. Owszem te niższe najstarsze zawsze podsychały ale teraz rabata straszy i chyba przytnę wszystkie do jakiejś wysokości ( może tak na 20 cm ) . Dzięki temu będę mogła dojść do dolnych i z łatwością oczyszczę bo takie miejsca to pożywka na choroby.
Myślę je od razu opryskać dla bezpieczeństwa.
Czy przycięcie o tej porze nie zaszkodzi im ?
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Krysiu przytnij na 30-40 cm.Na niższe obcinanie jest za wcześnie, i zaraz opryskać na grzybowe.Po przycięciu można spokojnie dojść do pielenia między liliowcami.W trakcie kwitnienia jest z pieleniem problem bo można połamać kruche pędy kwiatowe.Ja w trakcie kwitnienia pielę tylko przed liliowcami.Fakt że ten rok jest dla liliowców nie bardzo.
ali67
100p
100p
Posty: 148
Od: 13 lut 2014, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

tadeo pisze:.Fakt że ten rok jest dla liliowców nie bardzo.
Miałeś za mokro? U nas od kwietnia jest susza.
Swoje kupione liliowce po posadzeniu przyciąłem i wszystkie prócz jednego mają już piękny "szczypiorek"
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Może nie za mokro,liliowce lubią mokro,ale albo duże upały powodowały że nie wiązały nasiona albo mokre i wilgotne dni powodowały rozwój grzybowych chorób.Jak w ubiegłym roku miałem ponad pięć tysięcy nasion to w tym będzie około tysiąca,jak dobrze dojdą i nie spleśnieją.Jeśli chodzi o kwiaty to kwitły dobrze nawet mogę powiedzieć że sporo ma jeszcze pędy kwiatowe.
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Swoje kupione liliowce po posadzeniu przyciąłem i wszystkie prócz jednego mają już piękny "szczypiorek"[/quote]

To jakie liliowce kupiłeś i jak je przyciąłeś,na jaką wysokość że piszesz że mają już piękny szczypiorek
ali67
100p
100p
Posty: 148
Od: 13 lut 2014, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Kupiłem prosto z pola, karpy były cięte łopatą, niektóre jeszcze w czasie kwitnienia.
Przycinałem naokoło 20-30 cm .
orchidee
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 17
Od: 14 sie 2014, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce -zaczynamy z nimi naszą przygodę.

Post »

Witam wszystkich.
Kupiłam kłącza kilku odmian liliowców (i funkii) i widzę, że w woreczku zaczynają rozwijać się pędy zielone... Jeszcze nie miałam czasu z nimi nic zrobić. Jak powinnam teraz postąpić z tymi roślinami? Czy wsadzić do doniczek i przetrzymać w domu do wiosny czy wkopać już do gruntu i okryć na zimę? Nie chciałabym ich zmarnować... Czy wcześniej powinnam je przepłukać jakimś środkiem grzybobójczym? Bardzo proszę o poradę i z góry dziękuję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”