Barwinek (Vinca)
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
Zgadza się. Jest to barwinek większy. Mniejszego zresztą też mam. I wszystko w nim proporcjonalnie mniejsze ? w tym powierzchnia, którą pokrywa. Ale, jak już wspominałem wcześniej w tym wątku, również i barwinek mniejszy w jakieś dwa lata, czy nawet mniej, pokrył mi zwartą masą sporą przestrzeń, choć oczywiście mniejszą niż większy. Mniejszą głównie dlatego, że w przeciwieństwie do większego, nie udaje mu się przekroczyć okalającej rabatę ścieżki... Gdyby był do tego zdolny, pewnie rozpleniłby się jak większy.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Barwinek
hej sprawdziłem wczoraj ziemię u siebie, gdzie będzie wsadzany barwinek. Jednak nie jest tak zbita jak mi się wydawało. Łopata wchodzi dość lekko. Moje pytanie jest takie, czy warto to jednak przekopywać, czy wystarczy zniszczyć wszystko roundapem a na wierzch nawieść cienką warstwę ziemi na starą darń. Dzięki z góry za odpowiedzi.
Re: Barwinek
Jabu, ja ciągle nie rozumiem - po co w zasadzie chcesz ten roundup używać? Czy użyjesz np. agrowłókniny, którą zakryjesz rabatę by zabić chwasty, czy roundup, skutek będzie ten sam - warstwa martwych roślin, z którymi musisz coś zrobić. Możesz np. je przekopać, albo nawieźć na nie warstwę ziemi. I jedna i druga metoda jest do zastosowania dopiero, gdy pokażą się części nadziemne roślin. Jeśli chcesz wcześniej rozsadzić barwinka, najlepiej weź łopatę i przekop (skoro ziemia jednak całkiem miękka), zanim zacznie się wegetacja, kawałek ziemi na przyszłą rabatę. Pozbędziesz się chwastów, które dodatkowo rozkładając się w ziemi ją użyźnią. Nie musisz wszystkiego na raz przekopywać, po co się tak zamęczać. Po kawałeczku co jakiś czas, nie będzie to męczące, a i dla zdrowia dobre.
Re: Barwinek
Ludzie sporej wielkości warzywniaki skopują ręcznie i na zawał nie umierają, więc z pewnością dasz radę.Taka zima to marzenie na taką robotę, trzeba jednak mieć czas w dzień.Możesz teraz położyć czarną folię, do wiosny trawa zgnije, łatwiej będzie przekopać.Jeśli nie masz tam trwałych chwastów jak perz, czy powój to podaruj sobie randap.
Re: Barwinek
tylko warzywniak są już spulchnione. Wiem bo sam kopałem swój i kopię co roku. Ale ten pierwszy raz, w gliniastej ziemi do tej pory pamiętam. Ostatnio się dowiedziałem że na tym odcinku między drogą a podmurówką "mogą być zakopane" kawałki cegieł i pustaków, które kiedyś sąsiad na życzenie poprzednika wyrzucał . Ale nic to będę kopał
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Barwinek
Tak i tak musisz kopać ..... nawet jeżeli spryskasz tym cholerstwem trawę to później musisz się jej pozbyć poprzez przekopanie, chyba ze podsypiesz tak na szpadel świeżej ziemi, inaczej trudno będzie się korzenić roślinom. Herbicydy w tym Roundup jeżeli dostanie się do ziemi ( np. poprzez oprysk ) dość skutecznie przez długi czas utrudnia roślinom normalny rozwój.
pozdrawiam
pozdrawiam
pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Barwinek
ja się po prostu boję że nie zdążę wszystkiego zrobić. Mam bramę z piaskowca do dokończenia, obrzeża do ułożenia przy około 20 drzewek, 160 m obrzeża wzdłuż ogrodzenia, 30m szpaler z bukszpanu + 60 m obrzeża, domek dla córki. A teraz doszło jeszcze przekopanie ze 200 metrów kwadratowych ziemi niewiadomo z czym pod barwinka. Oprócz domku, wszystko muszę zrobić na wiosnę bo terminy gonią . Dlatego myślałem o Roundapie, którego nigdy nie stosowałem z oczywistych względów
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
Ja tylko tak z doświadczenia ? barwinek mniejszy sam progresywnie eliminuje chwasty. :-P Miałem trawę tam, gdzie go sadziłem. Trawa już znikła. Bez mojej pomocy. :-P
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Barwinek
Chcesz powiedzieć, że można posadzić barwinka na skoszonej trawie i on sobie poradzi ??? To byłoby dla mnie optymalne rozwiązanie. Wsadzenie 300 sadzonek zajmie mi dzień a kopanie i porządkowanie z wsadzaniem tydzień
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
Szczerze mówiąc u mnie tak właśnie się stało. Trawa (jak i inne chwasty) po prostu znikła ze stanowiska gdzie mam barwinka... Jedynie pokrzywie jakoś udaje się przez to kłębowisko przebić czasem...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Barwinek
Gdzie rośnie u Ciebie barwinek ??? ja będę sadził na odsłoniętym, maksymalnie nasłonecznionym terenie. Praktycznie w polu. Wiem, żę barwinek ładnie rośnie w cieniu. Czy on wymaga zacienienia czy też wystarcza mu półcień a super rośnie na słońcu ?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Barwinek
U mnie barwinek mniejszy rośnie w miejscu, gdzie ma zimą i wiosną sporo słońca, ale od maja już cień (rośnie pod albicją ? ta dosyć późno wykształca liście). Ziemia ? kredowa glina...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI