Orlik pospolity ( Aquilegia Vulgaris )
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Ja tego orlika dostałam tylko z ziemią był wykopany z ogrodu w trakcie kwitnienia. Najpierw wsadziłam go do małej doniczki ale za jakiś czas przesadziłam go w trochę większą .Czy już teraz mam go zasilić czy jeszcze trochę poczekać ? na razie wyjęłam go z osłonki (tekturowego kartonu)
-
- 200p
- Posty: 274
- Od: 12 wrz 2008, o 13:24
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Na nawożenie jeszcze trochę za wcześnie - jak już minie niebezpieczeństwo przymrozków. Co do wielkości to się nie wypowiem, gdyż nie wiem, jak duża jest ta obecna.
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Donica chyba na razie odpowiada mojemu orlikowi. Nieśmiało wyglądają nowe listeczki obudzone z zimowego snu pogoda na razie dopisuje .
- inka52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2169
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Witam , mam również 2 orliki ale jeden różowy a drugi biały będę teraz patrzeć za innymi kolorami bo są naprawdę przepękne , a zwłaszcza te pokazane tutaj marzenie
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Ja mam również różowego orlika.W tamtym roku wysiałam z nasionek kolorowego ,kremowo czerwonego ale nie wiem czy w tym roku coś z niego będzie. Różowy wczoraj został przesadzony do dużego pojemnika i za towarzysza ma tuje . Zobaczymy czy będzie odpowiadało im swoje sąsiedztwo
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Co słychać u waszych orlików na pewno już się rozrastają .
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 12 kwie 2010, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Bochni
Re: Popularne Orliki
Czy można teraz przesadzać orliki
chciała bym je przesadzić w inne miejsce tylko boję się by je nie uszkodzić
bo mają pąki kwiatowe
jak je przesadzę to zakwitną w tym ``nowym`` miejscu ?
bo kupiłam je i nigdy nie przesadzałam
boję się żeby się nie zmarnowały bo to takie piękne kwiaty a mam i tylko 4
próbowałam wysiewać rok temu i w tym ale nic z tego
Anna
chciała bym je przesadzić w inne miejsce tylko boję się by je nie uszkodzić
bo mają pąki kwiatowe
jak je przesadzę to zakwitną w tym ``nowym`` miejscu ?
bo kupiłam je i nigdy nie przesadzałam
boję się żeby się nie zmarnowały bo to takie piękne kwiaty a mam i tylko 4
próbowałam wysiewać rok temu i w tym ale nic z tego
Anna
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 16
- Od: 12 kwie 2010, o 20:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Bochni
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Czy można teraz przesadzać orliki
chciała bym je przesadzić w inne miejsce tylko boję się by je nie uszkodzić
bo mają pąki kwiatowe
jak je przesadzę to zakwitną w tym ``nowym`` miejscu ?
bo kupiłam je i nigdy nie przesadzałam
boję się żeby się nie zmarnowały bo to takie piękne kwiaty a mam i tylko 4
próbowałam wysiewać rok temu i w tym ale nic z tego
Anna
chciała bym je przesadzić w inne miejsce tylko boję się by je nie uszkodzić
bo mają pąki kwiatowe
jak je przesadzę to zakwitną w tym ``nowym`` miejscu ?
bo kupiłam je i nigdy nie przesadzałam
boję się żeby się nie zmarnowały bo to takie piękne kwiaty a mam i tylko 4
próbowałam wysiewać rok temu i w tym ale nic z tego
Anna
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Aniu ja nie jestem może takim doświadczonym ogrodnikiem ale w tamtym roku dostałam orlika od taty z działki (wykopał mi go w czasie kwitnienia) .Wsadziłam go do donicy i pięknie kwitł i przekwitł i nawet przezimował. Zaczynał budzić się ze snu , niestety za wcześnie go wyjęłam z osłonki zimowej .Podlałam i umarł Teraz kupiłam dwie odmiany jedna już ma pączki .Przebyły podróż pocztą ,już je wsadziłam i maja się dobrze. Więc myślę że spokojnie możesz je przesadzić tylko uważaj żeby nie uszkodzić korzeni. Nie wiem czy zdjęcia oddają rzeczywisty stan moich orlików .Ten w skrzyni ma małe paczki. Pozdrawiam.
- Raczek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3478
- Od: 31 mar 2007, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Popularne Orliki
Teresko u mnie orliki same się wysiewają.
Zawsze na wiosnę ma jakieś siewki.
A kiedy wysiewałaś orliki?Je najlepiej wysiać od razu po zebraniu nasion.
Ja pierwszy raz wysiewałam za radą sąsiadki w ten sposób,że pomachałam gałązkami z nasionami nad rabatką.
Na drugi rok miałam dosłownie łan granatowych orlików.
Zawsze na wiosnę ma jakieś siewki.
A kiedy wysiewałaś orliki?Je najlepiej wysiać od razu po zebraniu nasion.
Ja pierwszy raz wysiewałam za radą sąsiadki w ten sposób,że pomachałam gałązkami z nasionami nad rabatką.
Na drugi rok miałam dosłownie łan granatowych orlików.
Pozdrawiam Ania
Ogródek Raczka 7
Ogródek Raczka 7
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Witam.
Mam kłopot z "ogrodowym gościem", który pożera moje orliki. Co z nim zrobić? Jak pomóc roślinom? Z orlików zostaje prawie nic
Z góry dziękuję za wszelkie rady!
Mam kłopot z "ogrodowym gościem", który pożera moje orliki. Co z nim zrobić? Jak pomóc roślinom? Z orlików zostaje prawie nic
Z góry dziękuję za wszelkie rady!
-
- 1000p
- Posty: 3241
- Od: 15 mar 2010, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Witaj Natalio nie bardzo jestem w stanie ci pomóc bo moje orliki rosną na balkonie wiec są mniej narażone na jakieś szkodniki .Choć w tamtym roku miałam problem z mszycami ale u mnie objawiało się tym że kwiaty jakby więdły a liście zaczęły się zwijać po oprysku preparatem na mszyce wszystko wróciło do normy. Natalio a czy ty orientujesz się co to może być? bo na zdjęciu trochę źle widać a nie można go powiększyć.
Re: Orlik pospolity (Aquilegia Vulgaris) - BAZA
Dziękuję Katarzynko za odpowiedź:-)
Na moich orlikach nie ma ani mszycy, ani innego widocznego intruza. W ciągu kilku dni zostały zjedzone dwa i teraz coś zabiera się za następnego. Przez moment myślałam, że to sprawka ślimaków, których w tym roku jest u mnie mnóstwo, ale nie sądzę, by akurat one miały aż takie tempo w pożeraniu...a może się mylę...Zjedzone są i listki i pąki kwiatowe, zostały same badylki:-(
Pomocy!
Na moich orlikach nie ma ani mszycy, ani innego widocznego intruza. W ciągu kilku dni zostały zjedzone dwa i teraz coś zabiera się za następnego. Przez moment myślałam, że to sprawka ślimaków, których w tym roku jest u mnie mnóstwo, ale nie sądzę, by akurat one miały aż takie tempo w pożeraniu...a może się mylę...Zjedzone są i listki i pąki kwiatowe, zostały same badylki:-(
Pomocy!