Liliowce terminatorzy - dyskusja

[śnieżka]

Jeśli już teraz były jakieś drobne wschody, to jest duża szansa, że na wiosnę także odbiją i powinny się już nawet trochę rozrosnąć. Na wszelki wypadek nie okrywaj korą- zbyt długo trzyma wilgoć i długo jest zamarznięta po zimie. Nakryj miejsca wschodó gałęziami sosny, takimi niezbyt grubymi.

[Jolek]

Dziękuję za podpowiedź. Może igliwie będzie lepszym rozwiązaniem.
Liliowce mam posadzone na skarpie pod murkiem gdzie praktycznie jest przez cały dzień słonecznie.

[śnieżka]

No nie wiem, nie mam z nim doświadczenia. Zobaczymy, jak wyjdą w przyszłym roku.

[kogra]

Czas odkurzyć wątek.
Czy macie jakieś swoje typy liliowców którym nadalibyście imię terminatora ?

[Lev779]

Zmoder./Adm. Liliowce hoduję dopiero od ubiegłego mroku. Miałam 4, z których 2 kwitły. W tym roku sporo dokupiłam. Może moglibyście polecić jakąś odmianę do donicy?
Pozdrawiam
Gosia

[maniusika]

Też mam sporo liliowców i prawie wszystkie terminatorki bo ładnie kwitną na moich piaskach nawet bez podlewania . U mnie w donicy dobrze rosła Stella , teraz przesadziłam ją na rabatę ..



jeszcze teraz ma kwiat i pąki .

[Bazyla]

Witam
Odświeżę nieco wątek. Właśnie zamówiłam moje pierwsze liliowce - Stellę de Oro, Krasnaja Zwiezda, Mary Todd.
Mam pytanie, czy te dwie ostatnie można zaliczyć do "terminatorów"?

Pozdrawiam

[kogra]

Regułą jest, że stare odmiany są bardzo odporne i szybko się namnażają.
Im nowsza odmiana tym większe wymagania co do warunków uprawy.
Najbardziej wymagające są odmiany z falbankami o sztywnej i grubej strukturze kwiatu.
Nie mam tych dwóch o których pytasz, ale jeśli posadzisz je w dobrej, wilgotnej ziemi, w której zimą nie zalega woda, możesz być o nie spokojna.

[x-ja]

U mnie sami terminatorzy .
Nawet nie piasek a popiół a są miejsca gdzie nawet szpadla nie można wbić i nie dlatego że glina a ziemia od niepamiętnych czasów nie przekopywana .Cudem udało mi się wsadzić kłącza a one pięknie rosną i jeszcze piękniej kwitną , nie ważne zwyklaczki czy odmianowe .
Liliowce nie staruszki , mają po 3-4 lata a już porosły w "wielkie" kępy jak na takie warunki .
Dumortieri tak samo ładnie rośnie w pełnym słońcu jak i w całkowitym cieniu .
Tu rośnie między świerkami a bukiem .
Przekwita ale kwiatów miał naprawdę sporo.

Tu w piaseczku na słoneczku


A tu kolejny mocarz
Krok dalej kolejna wielka kępa , cytrynka zaczyna kwitnąć tego na zdjęciu nie ma


Zero nawozu .
Czasami jak mam nadmiar kompostu to sypnę ale to rzadko , częściej za to pod nóżki kładę grubą warstwę trawy by ziemia nie wysychała bo jak w jeden dzień przejdzie ulewa to na drugi dzień już susza a trawa pozwala dłużej utrzymywać wilgoć .
Teraz z niecierpliwością czekam na kwitnienia pozostałych

[Bazyla]

Regułą jest, że stare odmiany są bardzo odporne i szybko się namnażają.
Im nowsza odmiana tym większe wymagania co do warunków uprawy.
Najbardziej wymagające są odmiany z falbankami o sztywnej i grubej strukturze kwiatu.
Nie mam tych dwóch o których pytasz, ale jeśli posadzisz je w dobrej, wilgotnej ziemi, w której zimą nie zalega woda, możesz być o nie spokojna.

Dziękuję bardzo za cenne rady Wezmę je pod uwagę wybierając miejsce dla nich

[maniusika]

Moje takie też pięknie kwitną nawet nie nawożone . Okładam je tylko skoszoną trawą aby miały wilgoć. rosną na piasku tylko szkoda że kwitną wszystkie na raz i szybko przekwitają ..

[jesienna]

Witam
Odświeżę nieco wątek. Właśnie zamówiłam moje pierwsze liliowce - Stellę de Oro, Krasnaja Zwiezda, Mary Todd.
Mam pytanie, czy te dwie ostatnie można zaliczyć do "terminatorów"?

Pozdrawiam

Mam te odmiany i powiem że spokojnie można je zaliczyć do 'terminatorów. Nie ma z nimi żadnego kłopotu, pięknie przyrastają, niezawodnie kwitną.. a Stella to wydaje istną burzę kwiatów, od końca maja do jesieni. U mnie żadna z tych odmian nie przemarza. Tak że dobry wybór liliowców:)

[Narine]

Strefa 6A. Właściwie wszystkie moje starsze liliowce to terminatory, skoro rosną od wielu lat i mają się dobrze
Jednak takie super niezawodne i bezproblemowe to wg mnie El Desperado, Bonanza, Frans-Halls, Leonidas, Strawberry Candy, Purple Light i kilka bezimiennych. Np ten:



Catherine Woodbury i te 3 poniżej posadziła kilkadziesiąt lat temu moja mama. Przetrwały do dziś i co roku niezawodnie, obficie kwitną.