Jakiś czas temu założyłam sobie na parapecie ogródek ziołowy

Przeglądałam najpierw długo forum, czytałam Wasze wpisy, podglądałam Wasze zdjęcia i postanowiłam pokazać Wam co wyrosło u mnie.
Będę wdzięczna za każdą dobrą radę, bo wiem, że na pewno zrobiłam dużo błędów.
Tutaj całość. Stoi sobie na parapecie. Mam miętę, bazylię w trzech doniczkach, szczypiorem, majeranek, oregano, a w mini szklarni: pietruszkę, szczypiorek z nasion, tymianek i miętę pieprzową.

Tutaj po kolei wszystko osobno:
Bazylia w trzech odsłonach. Nie wiem czemu ta ostatnia jakaś taka marna jest.



Tu majeranek:

Oregano:

I szczypiorek z pietruszką, która czeka na własną doniczkę


lekko nadjedzony

No i jeszcze moja szklarnia gdzie to wszystko kiełkuje:

Całość jest przykryta plastikową pokrywką z dziurkami, taką do mikrofalówki.
Już się nie mogę doczekać aż to wszystko urośnie na tyle żeby można było konsumować

Ciąg dalszy nastąpi, bo mam plany wobec swojego ogródka małe

Może jutro coś już uda mi się zdziałać.