Kosaćce bródkowe,kłączowe
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4276
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Raczej cała wierzchnia, tylko końcówka od "ogonka" zakopana ma być, ile to zależy od długości kłącza. To sadzenie to ma być poziome po skosie.
pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Tak zrobię. Dzięki.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Dziękuję za uznanie. Odmiana Patina, kupiona pięć lat temu w Iris Cayeux.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
I jeszcze jeden... W tym tygodniu codziennie nowy irys...
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Locutus; cudny ten niebieski, takiego jeszcze nie miałam!
U mnie dopiero rosną łodygi kwiatowe, zwykle kwitną w czerwcu.
U mnie dopiero rosną łodygi kwiatowe, zwykle kwitną w czerwcu.
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12067
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
@ Igala ? On bardziej fioletowy niż niebieski, odmiana Midnight Treat, kupiona w Iris Cayeux... Dzięki za uznanie!
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2587
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
tu.ja; olbrzymie te kwiaty mają! Jakie to odmiany jeżeli wiesz?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Moje kosaćce nie kwitną, działkę (a na niej zastane zaniedbane kosaćce) mam od czerwca ubiegłego roku i w ubiegłym roku także nie kwitły. Wówczas rosły w strasznych chaszczach i nawet ich nie było widać, ale ponieważ większość chaszczy została usunięta lub krótko przycięta - liczyłam, że zobaczę kwitnienia w tym roku. A tu cisza.
Jaka może być przyczyna?
Jaka może być przyczyna?
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Urszulko,
kosaćce, podobnie jak inne byliny, trzeba co jakiś czas "odnowić", czyli rozsadzić. Jeśli od dawna rosły w jakimś zachwaszczonym miejscu - tym bardziej. W tym celu wykopujemy całą karpę i odcinamy wszystkie młode przyrosty, które sadzimy na nowym miejscu. Środek tej karpy, czyli stare, często zmurszałe kłącza, wyrzucamy. Kosaćce nie lubią zbyt wilgotnych i zacienionych miejsc. Wolą mieć sucho i dobry drenaż, nie lubią też przenawożenia. Najlepiej przesadzać w drugiej połowie lipca i w sierpniu. Mają czas na ukorzenienie się i może nawet niektóre zakwitną w przyszłym roku. W celu lepszego ukorzenienia można wykorzystać jakiś nawóz fosforowy. Ja rozsadzam kosaćce bródkowe co 3-4 lata. Staram się, by nie robić wszystkich na raz. Wtedy co roku coś kwitnie. Niektórzy w celu zlikwidowania starej części kłącza usuwają je ostrym nożem pozostawiając tylko młode przyrosty. To taka metoda "na szybko", ale dobrze jest jednak zmienić im miejsce.
kosaćce, podobnie jak inne byliny, trzeba co jakiś czas "odnowić", czyli rozsadzić. Jeśli od dawna rosły w jakimś zachwaszczonym miejscu - tym bardziej. W tym celu wykopujemy całą karpę i odcinamy wszystkie młode przyrosty, które sadzimy na nowym miejscu. Środek tej karpy, czyli stare, często zmurszałe kłącza, wyrzucamy. Kosaćce nie lubią zbyt wilgotnych i zacienionych miejsc. Wolą mieć sucho i dobry drenaż, nie lubią też przenawożenia. Najlepiej przesadzać w drugiej połowie lipca i w sierpniu. Mają czas na ukorzenienie się i może nawet niektóre zakwitną w przyszłym roku. W celu lepszego ukorzenienia można wykorzystać jakiś nawóz fosforowy. Ja rozsadzam kosaćce bródkowe co 3-4 lata. Staram się, by nie robić wszystkich na raz. Wtedy co roku coś kwitnie. Niektórzy w celu zlikwidowania starej części kłącza usuwają je ostrym nożem pozostawiając tylko młode przyrosty. To taka metoda "na szybko", ale dobrze jest jednak zmienić im miejsce.
Pozdrawiam
Barbara
Barbara
- Black Rose
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2882
- Od: 5 cze 2017, o 15:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Serdecznie dziękuję za odpowiedź z dokładnym instruktażem!
Zastosuję się do wskazówek
Zastosuję się do wskazówek
Pozdrawiam, Urszula. * Wady i zalety to często jedno i to samo, tylko z różnych punktów widzenia.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
Działka Black Rose - mój sposób na walkę z depresją - cz. 2,
Moje nadwyżki - zapraszam.
-
- 100p
- Posty: 141
- Od: 24 lis 2006, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nisko, Tychy
Re: Kosaćce bródkowe,kłączowe
Czy u kogoś z Was również zakwitł o tej porze kosaciec bródkowy???
Tak, 20 września 2018 roku, gdy szłam po ogrodzie, niespodziewanie wyskoczył na mojej drodze wychylony spod niskiej czereśni kosaciec żółto różowy. Troszkę mnie to zszokowało. Nie pamiętam czy akurat te kłącza kwitły wiosną. Ale kwitnie teraz i odwdzięcza się za szare dni. Może dlatego, że najbardziej kocham właśnie te kwiaty
Tak, 20 września 2018 roku, gdy szłam po ogrodzie, niespodziewanie wyskoczył na mojej drodze wychylony spod niskiej czereśni kosaciec żółto różowy. Troszkę mnie to zszokowało. Nie pamiętam czy akurat te kłącza kwitły wiosną. Ale kwitnie teraz i odwdzięcza się za szare dni. Może dlatego, że najbardziej kocham właśnie te kwiaty