Trawnik po zimie cz. 1
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 1 kwie 2010, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Trawnik po zimie
Witam,
mam pytanie. Mam trawnik o wielkości ok. 30x30 metrów. Rozumiem, że teraz jedyne co mogę dla niego zrobić najlepszego to porządnie wygrabić, ale jest on bardzo mocno porośnięty mchem i po 3h dokładnego wygrabiania usunąłem tylko ok. 4x4m? Jest to bardzo pracochłonne i męczące i nie wiem czy nie robie tego źle :] zwykłe takie grabki do liści i tak długo grabie, aż nie ma mchu i suchej trawy? Nie chce żeby mnie zima zastała i się zastanawiam czy nie lepiej użyć jakiegoś środku na mech i po tygodniu dopiero zacząć wygrabianie??
Nie wiem po prostu czy najpierw grabić czy wcześniej walczyć z mchem, który w niektórych miejscach chyba zjadł mi cała trawe. Użyć może do tego antymech lub Mageton 25 WP ?? Może zamiast wygrabiania użyć wertykulacji?? Jak ją w tym przypadku przeprowadzić, jak pozbędę się mchu to pewnie będę musiał zrobić dosiew, bo jak już wspomniałem wcześniej strasznei dużo tego mchu jest. Dodam, że dopiero zacząłem się opiekować tym trawnikiem i to nie ja go doprowadziłem do takiego stanu
pozdrawiam
mam pytanie. Mam trawnik o wielkości ok. 30x30 metrów. Rozumiem, że teraz jedyne co mogę dla niego zrobić najlepszego to porządnie wygrabić, ale jest on bardzo mocno porośnięty mchem i po 3h dokładnego wygrabiania usunąłem tylko ok. 4x4m? Jest to bardzo pracochłonne i męczące i nie wiem czy nie robie tego źle :] zwykłe takie grabki do liści i tak długo grabie, aż nie ma mchu i suchej trawy? Nie chce żeby mnie zima zastała i się zastanawiam czy nie lepiej użyć jakiegoś środku na mech i po tygodniu dopiero zacząć wygrabianie??
Nie wiem po prostu czy najpierw grabić czy wcześniej walczyć z mchem, który w niektórych miejscach chyba zjadł mi cała trawe. Użyć może do tego antymech lub Mageton 25 WP ?? Może zamiast wygrabiania użyć wertykulacji?? Jak ją w tym przypadku przeprowadzić, jak pozbędę się mchu to pewnie będę musiał zrobić dosiew, bo jak już wspomniałem wcześniej strasznei dużo tego mchu jest. Dodam, że dopiero zacząłem się opiekować tym trawnikiem i to nie ja go doprowadziłem do takiego stanu
pozdrawiam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Trawnik po zimie
przeczytajcie proszę ten wątek od początku, już chyba wszystko zostało napisane
szkoda żeby nasz super ekspert Tadeusz się powtarzał Trzeba go oszczędzać do zadań specjalnych
szkoda żeby nasz super ekspert Tadeusz się powtarzał Trzeba go oszczędzać do zadań specjalnych
Re: Trawnik po zimie
xCzarek
30x30 to całkiem sporo - zainwestuj w sprzęt. Na preparaty przeciwmchowe wydasz tyle, co na aerator (może nawet z wertykulacją?), bo są drogie, a Ty masz sporo do zwalczania. No i po co tyle chemii w ziemi? Aeracja czyni cuda. Dodasz do tego odpowiedni nawóz i mech z głowy!
Aż do następnej wiosny, hihi
30x30 to całkiem sporo - zainwestuj w sprzęt. Na preparaty przeciwmchowe wydasz tyle, co na aerator (może nawet z wertykulacją?), bo są drogie, a Ty masz sporo do zwalczania. No i po co tyle chemii w ziemi? Aeracja czyni cuda. Dodasz do tego odpowiedni nawóz i mech z głowy!
Aż do następnej wiosny, hihi
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 1 kwie 2010, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Trawnik po zimie
no właśnie o to chodzi, że przeczytałem :P nigdy nie zadaje pytań wcześniej nie poszukawszy odpowiedzi na własną rękę ;P
ale albo nie doczytałem gdzieś albo nie był poruszony wątek z mchem... w sumie był poruszony i było powiedziane, że 3ba się do niego przyzwyczaić w miejscach zacienionych, ale ja mowie o otwartych dużych nasłonecznionych powierzchniach :P jak już wspomniałem to nie ja doprowadziłem do tego, że w takim miejscu bardzo gęsto pojawił się mech ;]
dziś znowu walczyłem z nim ręcznie ale zdrowy silny mech nie tak łatwo usunąć (w większych ilościach ponad 30x30m ^^ )
edit: sorki pisałem akurat odpowiedz
dzięki spacja za poradę. z wertykulatorem się własnie zastanawiam ale niby lepiej po pierwszym koszeniu zacząć zabawę, a nie chce chyba miesiąc jeszcze czekać i patrzeć na suchą trawę i dużo mchu
a aero mówisz, że poradzi sobie z tym zadaniem ?? a o jakich nawozach mówisz, z przewaga żelaza czy azotu ??
ale albo nie doczytałem gdzieś albo nie był poruszony wątek z mchem... w sumie był poruszony i było powiedziane, że 3ba się do niego przyzwyczaić w miejscach zacienionych, ale ja mowie o otwartych dużych nasłonecznionych powierzchniach :P jak już wspomniałem to nie ja doprowadziłem do tego, że w takim miejscu bardzo gęsto pojawił się mech ;]
dziś znowu walczyłem z nim ręcznie ale zdrowy silny mech nie tak łatwo usunąć (w większych ilościach ponad 30x30m ^^ )
edit: sorki pisałem akurat odpowiedz
dzięki spacja za poradę. z wertykulatorem się własnie zastanawiam ale niby lepiej po pierwszym koszeniu zacząć zabawę, a nie chce chyba miesiąc jeszcze czekać i patrzeć na suchą trawę i dużo mchu
a aero mówisz, że poradzi sobie z tym zadaniem ?? a o jakich nawozach mówisz, z przewaga żelaza czy azotu ??
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Trawnik po zimie
z żelazem i lepiej zrobić to od razu. U mnie już po "operacji" chociaż wyglada okropnie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Trawnik po zimie
Kupić werty - warto!. Zrobić wertykulację, potem wszystko wygrabić i wywieźć, potem nawóz z żelazem. Wapno jesienią.
Re: Trawnik po zimie
xCzarek Nie wiem w jakim stanie jest twój trawnik. Być może jest tam słaba ziemia, mało zostało tej trawy a mech rządzi - skoro piszesz o mchu na nasłonecznionych miejscach, to tak może być. Sprawdź to. Sprawdź czy, i jeśli, to ile jest urodzajnej ziemi pod trawnikiem. Być może najwłaściwsze będzie założenie trawnika od nowa po uprzednim ulepszeniu gleby pod nim. Nie wiem. Ja w każdym razie, gdybym przejęła po kimś zaniedbany trawnik sprawdziłabym to. Bo najgorzej męczyć się wciąż i nie mieć efektów. A na piachu nic nie rośnie. Wiem, bo mam.
Jeśli z glebą jest ok, to naprawdę kup urządzenie i zacznij od aeracji. Ja już wcześniej pisałam, że obawiam się wertykulacji, bo efekty są przerażające, ale kto wie, może w tym roku spróbuję? Tadeusz pisał, że najlepiej przeprowadzić wertykulację jak trawa już ruszy.
Z drugiej strony, jeśli Twój trawnik wygląda tak jak sobie wyobrażam, i masz dobrą ziemię pod nim (nie sam piach), to może taka wertykulacja pomoże ci bardziej? Zawsze można dosiać.
A mech potraktuj nawozem do trawników z dużą zawartością żelaza. Mech go nie znosi. W sklepie ci doradzą który kupić. Ja nawet nie stosuję wapna. Wapno ponoć stosuje się późną jesienią lub zimą - ale nie jestem pewna, bo nie muszę go używać. Dodatkową korzyścią nawozów żelazowych jest szmaragdowy kolor trawy. Jest ślicznie zieloniutka.
1. Sprawdź glebę
2. Dobra gleba - areacja (zła - kup dobrej ziemi i zakładaj trawnik od nowa)
3. Dokładnie zebranie wygrabionych (wyaerowanych) resztek (ja to robię kosiarką)
3. Nawożenie żelazem (jak nie masz wprawy to siewnikiem, bo możesz popalić i będą placki)
4. Podlewanie od razu po nawozie - to ważne!
5. Czekanie i podziwianie duuużo lepiej wyglądającego trawnika
ewentualnie (tak radzili mi inni)
6. Pierwsze koszenie
7. Wertykulacja
8. i tu ja bym znowu nawiozła, bo sypię mniej ale częściej.
Jeśli z glebą jest ok, to naprawdę kup urządzenie i zacznij od aeracji. Ja już wcześniej pisałam, że obawiam się wertykulacji, bo efekty są przerażające, ale kto wie, może w tym roku spróbuję? Tadeusz pisał, że najlepiej przeprowadzić wertykulację jak trawa już ruszy.
Z drugiej strony, jeśli Twój trawnik wygląda tak jak sobie wyobrażam, i masz dobrą ziemię pod nim (nie sam piach), to może taka wertykulacja pomoże ci bardziej? Zawsze można dosiać.
A mech potraktuj nawozem do trawników z dużą zawartością żelaza. Mech go nie znosi. W sklepie ci doradzą który kupić. Ja nawet nie stosuję wapna. Wapno ponoć stosuje się późną jesienią lub zimą - ale nie jestem pewna, bo nie muszę go używać. Dodatkową korzyścią nawozów żelazowych jest szmaragdowy kolor trawy. Jest ślicznie zieloniutka.
1. Sprawdź glebę
2. Dobra gleba - areacja (zła - kup dobrej ziemi i zakładaj trawnik od nowa)
3. Dokładnie zebranie wygrabionych (wyaerowanych) resztek (ja to robię kosiarką)
3. Nawożenie żelazem (jak nie masz wprawy to siewnikiem, bo możesz popalić i będą placki)
4. Podlewanie od razu po nawozie - to ważne!
5. Czekanie i podziwianie duuużo lepiej wyglądającego trawnika
ewentualnie (tak radzili mi inni)
6. Pierwsze koszenie
7. Wertykulacja
8. i tu ja bym znowu nawiozła, bo sypię mniej ale częściej.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 1 kwie 2010, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Trawnik po zimie
dziękuje ślicznie za rady ;) tak właśnie zrobię ;)
sprawdzenie > aeracja > kosiarka > nawozik > modlitwa o duży deszcz ewentualnie podlanie min 45 min tak ??
po 1 koszeniu
wertykulacja > nawóz > dosiew bo na pewno po tym mchu będzie 3ba ostro dosiać
dziękuje i pozdrawiam !!
edit:
na jakich wysokościach przejechać aeratorem i werykulatorem ?? zacznę od najwyższej i będę chyba jechał w niżej, ale jak nisko mogę zjechać ?? trawnik ma z 4 lata, zniszczony zakładam, iż brakiem grabienia, nawożenia i rzadkim koszeniem plus długa zima, która się wszystkim dała we znaki tak wywnioskowałem z rozmowy z jego poprzednim opiekunem no i ten mech...
sprawdzenie > aeracja > kosiarka > nawozik > modlitwa o duży deszcz ewentualnie podlanie min 45 min tak ??
po 1 koszeniu
wertykulacja > nawóz > dosiew bo na pewno po tym mchu będzie 3ba ostro dosiać
dziękuje i pozdrawiam !!
edit:
na jakich wysokościach przejechać aeratorem i werykulatorem ?? zacznę od najwyższej i będę chyba jechał w niżej, ale jak nisko mogę zjechać ?? trawnik ma z 4 lata, zniszczony zakładam, iż brakiem grabienia, nawożenia i rzadkim koszeniem plus długa zima, która się wszystkim dała we znaki tak wywnioskowałem z rozmowy z jego poprzednim opiekunem no i ten mech...
Re: Trawnik po zimie
Jeśli chodzi o aerator, to ja nastawiam go tak, by jak najgłębiej czesał trawę. Tzn. te sprężynki wystają wtedy bardzo. Po przejechaniu takim urządzonkiem widać paski które wyrył. Pod obudową maszyny zbiera się nawet ziemia. Czyli ja aeruję głęboko. I dokładnie - kilkakrotnie pod różnymi kątami. Nie używam kosza w aeratorze, bo jest mały i wciąż się zapycha. Wolę resztki pozbierać później. Praca przebiega wtedy jakoś tak płynniej. Mój trawnik jest dość gęsty, wyczesuję górę siana. Uwielbiam to robić na wiosnę
Co do wertykulacji, to ci nie powiem - ja do tej pory się jej bałam (nadal mam obawy ). Ale z pewnością wypróbuję ją w tym roku na kawałku trawnika, który likwiduję, bo nie mieszczą mi się rośliny. Myślę jednak, że jeśli trawnik jest zniszczony, a ma dobrą glebę, to głęboka wertykulacja ułatwi późniejsze dosiewanie.
Pewnie najłatwiej ci będzie po prostu poeksperymentować i pooglądać wyniki.
Co do wertykulacji, to ci nie powiem - ja do tej pory się jej bałam (nadal mam obawy ). Ale z pewnością wypróbuję ją w tym roku na kawałku trawnika, który likwiduję, bo nie mieszczą mi się rośliny. Myślę jednak, że jeśli trawnik jest zniszczony, a ma dobrą glebę, to głęboka wertykulacja ułatwi późniejsze dosiewanie.
Pewnie najłatwiej ci będzie po prostu poeksperymentować i pooglądać wyniki.
Re: Trawnik po zimie
Witam serdecznie.
Jak wielu z Was jesteśmy załamani z mężem kondycją naszego trawnika po zimie. Poczytaliśmy, poczytaliśmy, a ja teraz chciałabym się tylko jeszcze upewnić czy rzeczywiście dobrze postępujemy. Trawnik w wielu miejscach został w zeszłym roku jesienią przenawożony. Niestety po ustąpieniu śniegów w tych miejscach zamiast trawy mieliśmy zgniłą trawę. Co mogłam to wygrabiłam choć było ciężko. Około 10 dni temu trawnik nawieźliśmy. Ponieważ jednak przerażają mnie te place uschniętej trawy kupiliśmy aero/wertykulator i chcielibyśmy wykonać teraz zabieg aeracji. Sądzimy, że na wertykulację przyjdzie czas gdy trawa ewentualnie urośnie. Poniżej dołączam zdjęcia kawałka naszego koszmarnego trawnika oraz zdjęcie przed aeracją i po. Jedno co mnie zastanawia to opinie, że aeracja polega na nakłuwaniu ziemi, tymczasem nasz wałek do aeracji zaopatrzony jest w szpilki i po ustawieniu go dość nisko- orze ziemię na głębokość około 1-0,5 cm. Dlatego jestem nieco przerażona i proszę serdecznie o fachowe opinie czy dobrze postępujemy z naszym trawnikiem. I czy przy jego obecnym stanie potrzebny jest mu taki zabieg. A może zamiast aeracji- płytka wertykulacja?
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Magda
Jak wielu z Was jesteśmy załamani z mężem kondycją naszego trawnika po zimie. Poczytaliśmy, poczytaliśmy, a ja teraz chciałabym się tylko jeszcze upewnić czy rzeczywiście dobrze postępujemy. Trawnik w wielu miejscach został w zeszłym roku jesienią przenawożony. Niestety po ustąpieniu śniegów w tych miejscach zamiast trawy mieliśmy zgniłą trawę. Co mogłam to wygrabiłam choć było ciężko. Około 10 dni temu trawnik nawieźliśmy. Ponieważ jednak przerażają mnie te place uschniętej trawy kupiliśmy aero/wertykulator i chcielibyśmy wykonać teraz zabieg aeracji. Sądzimy, że na wertykulację przyjdzie czas gdy trawa ewentualnie urośnie. Poniżej dołączam zdjęcia kawałka naszego koszmarnego trawnika oraz zdjęcie przed aeracją i po. Jedno co mnie zastanawia to opinie, że aeracja polega na nakłuwaniu ziemi, tymczasem nasz wałek do aeracji zaopatrzony jest w szpilki i po ustawieniu go dość nisko- orze ziemię na głębokość około 1-0,5 cm. Dlatego jestem nieco przerażona i proszę serdecznie o fachowe opinie czy dobrze postępujemy z naszym trawnikiem. I czy przy jego obecnym stanie potrzebny jest mu taki zabieg. A może zamiast aeracji- płytka wertykulacja?
Bardzo proszę o radę.
Pozdrawiam
Magda
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3403
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Trawnik po zimie
Witaj MAGDO, sama się przekonałaś że najlepiej się uczy człowiek na własnych błędach, szkoda tylko ze jest to kosztowna nauka. Wydaje mi się że zrobiłaś co mogłaś, a resztę należy upatrywać w "matce naturze". Dobrze zrobiłaś dokonując aeracji za pomocą wałka ze szpilami, zapewne pomogło Ci to wykonać mniej pracy niż za pomocy grabi przy wyczesywaniu suchej trawy.
Wertykulację,za pomocą wałka z nożami nie ma sensu robić na trawniku młodszym niż trzyletni, chyba że był on mocno użytkowany, zwłaszcza przez jeżdżące samochody. Doradzam poczekać jeszcze ze 10-14 dni, jeżeli w miejscach mocno zniszczonych do tego czasu nie pojawi się trawa, trzeba dokonać siewu traw w te miejsca.
Na przyszłość pamiętaj ; żadnych nawozów na trawnik po 30 czerwca( góra 10 lipca- w oczekiwaniu na deszcz), wiosenne zasilenie trawnika nawozami wieloskładnikowymi , może być z większą ilością azotu, natomiast drugie zasilanie ( do 30 czerwca) powinno być z mniejszą ilością azotu.
Wertykulację,za pomocą wałka z nożami nie ma sensu robić na trawniku młodszym niż trzyletni, chyba że był on mocno użytkowany, zwłaszcza przez jeżdżące samochody. Doradzam poczekać jeszcze ze 10-14 dni, jeżeli w miejscach mocno zniszczonych do tego czasu nie pojawi się trawa, trzeba dokonać siewu traw w te miejsca.
Na przyszłość pamiętaj ; żadnych nawozów na trawnik po 30 czerwca( góra 10 lipca- w oczekiwaniu na deszcz), wiosenne zasilenie trawnika nawozami wieloskładnikowymi , może być z większą ilością azotu, natomiast drugie zasilanie ( do 30 czerwca) powinno być z mniejszą ilością azotu.
Re: Trawnik po zimie
Witaj Tadeuszu.
Dziękujemy za tak szybką odpowiedź. Nasz trawnik może posłużyć każdemu nadgorliwemu lub niedoinformowanemu jako przestroga. Na dowód pokazujemy jak wyglądał jeszcze w zeszłym roku latem. W tym roku miną trzy lata od jego założenia i choć rzeczywiście akurat w tym miejscu ziemia jest dość zbita ( gdy kończyliśmy budowę min. parkowały samochody) to biorąc pod uwagę mizerność trawy oraz bardzo prawdopodobne jej dosiewanie w niektórych miejscach- zabieg wertykulacji pewnie okaże się niezasadny.
A co do grabienia- oj było go było....bo przed kupnem aeratora miałam nadzieję, że zreanimuję trawnik ręcznie. Serce boli jak patrzę na zeszłoroczne zdjęcia ale tak jak napisałeś- dobrze, że choć czegoś nas to nauczyło.
Pozdrawiamy
Magda i Tomek
Dziękujemy za tak szybką odpowiedź. Nasz trawnik może posłużyć każdemu nadgorliwemu lub niedoinformowanemu jako przestroga. Na dowód pokazujemy jak wyglądał jeszcze w zeszłym roku latem. W tym roku miną trzy lata od jego założenia i choć rzeczywiście akurat w tym miejscu ziemia jest dość zbita ( gdy kończyliśmy budowę min. parkowały samochody) to biorąc pod uwagę mizerność trawy oraz bardzo prawdopodobne jej dosiewanie w niektórych miejscach- zabieg wertykulacji pewnie okaże się niezasadny.
A co do grabienia- oj było go było....bo przed kupnem aeratora miałam nadzieję, że zreanimuję trawnik ręcznie. Serce boli jak patrzę na zeszłoroczne zdjęcia ale tak jak napisałeś- dobrze, że choć czegoś nas to nauczyło.
Pozdrawiamy
Magda i Tomek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Trawnik po zimie
Viridis, skoro piszesz że był przenawożony to może już go nie racz nawozami? Poczekaj na deszcz albo podlej. Myślę że będzie dobrze Mój też wygląda tragicznie ale trawę naprawdę nie tak łatwo zniszczyć