Bodziszek (Geranium) - wymagania, problemy, choroby, szkodniki
-
- 100p
- Posty: 180
- Od: 24 mar 2007, o 21:35
- Lokalizacja: woj. opolskie
Bardzo proszę napiszcie: jakie bodziszki znacie o kolorze białym lub niebieskim można sadzić z konwaliami ,a jakie z różami ( ale róże rosną na południwej wystawie ) Gdzie można nabyć bodziszka himalajskiego i jaki jest wysoki ? Jeśli są zbyt ekspansywne odmiany to, czy warto posadzić je do ziemi w doniczkach ? Jak długo i kiedy kwitną ?
W szkółkach w których bywałam nie są osiągalne niestety
W szkółkach w których bywałam nie są osiągalne niestety
Inka
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
W kolorze białym to znam bodziszka czerwonego, niebieski to przede wszystkim himalajski, łąkowy, leśny.
Himalajski dorasta do gdzieś ok. 30 cm. Wydawało mi się, że jest dośc dostępny.
Najbardziej ekspansywny, jaki znam, to korzeniasty, ale w donicach sadzić nie próbowałam.
Nie wiem, czy to dobry pomysł łączyć bodziszki z konwaliami, bo one są szalenie ekspansywne.
Wydaje mi się, że zarosną i je wyprą. (choć może korzeniasty sobie poradzi ).
Do róż pasują chyba wszystkie.
Znam sklep internetowy z dość sporym wyborem bodziszków, ale zamawiać tam to loteria, bo strasznie mieszają odmiany.
Himalajski dorasta do gdzieś ok. 30 cm. Wydawało mi się, że jest dośc dostępny.
Najbardziej ekspansywny, jaki znam, to korzeniasty, ale w donicach sadzić nie próbowałam.
Nie wiem, czy to dobry pomysł łączyć bodziszki z konwaliami, bo one są szalenie ekspansywne.
Wydaje mi się, że zarosną i je wyprą. (choć może korzeniasty sobie poradzi ).
Do róż pasują chyba wszystkie.
Znam sklep internetowy z dość sporym wyborem bodziszków, ale zamawiać tam to loteria, bo strasznie mieszają odmiany.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 786
- Od: 20 sie 2008, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Bodziszki
Bodziszków jest cała gama i tak jak inne rośliny należy je pielęgnować to znaczy jak wspominacie przycinać ja przycinam w ostatniej facie kwitnienia w momencie gdy widzę, że kępa zaczyna sie rozkładać to jest konieczne by uniknąc brzydoty na rabacie. Także przycinam nisko bo nowe liście wyrastają z "rdzenia" rośliny. Są jednak odmiany których ja np, nie przecinam są zwarte, gęste. Widziałem na fotce Bodziszka Korzeniastego z nim postepuje następujaco przycinam logygi i odcinam nadmiar rozrosnietej kepy wtedy jest taki jak chcemy a przycinanie powoduje jego zagęśczanie,
jarek
jarek