Oj także taki by mi się marzył..mikrobia pisze:I ja też chcę zdobyć inne ...
Marzy mi się dywan z dąbrówek zamiast części trawnika, najlepiej w połączeniu dąbrówek o różnych kolorach. Ludzie!Przecież tego nie trzeba kosić
tylko ja po trawce chodzę a po takim dywaniku już bym nie mogła. 
Cztery odmiany opisane zobaczysz w moim wątku "sojuszowym" na str 23 (link w podpisie). U Ciebie to różowe tak jakby wylewa się na liściach, właśnie bardziej jak u Burgundy , ale czasem naprawdę trudno jednoznacznie ustalić co to za jedna. Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj 
Ale można jakieś fajne płaskie kamienie poukładać gdzieniegdzie i hopsać po nich, jak żabkaZenia pisze:...Oj także taki by mi się marzył..
byle się nie poślizgnąć 
. Oby już była wiosna i obym mogła zacząć poszukiwania innych odmian. 
. Dlaczego do wiosny tak daleko.. 
Ja już hapsałam i tak to się skończyło..o nie, niemikrobia pisze:Zenia pisze: Ale można jakieś fajne płaskie kamienie poukładać gdzieniegdzie i hopsać po nich, jak żabka
No i sprawa się wyjaśniła. Byłam dziś przypadkiem w sklepie w którym kupowałam moją dąbrówkę i o dziwo była jeszcze jedna ostatnia a na niej karteczka z nazwą odmiany...Zenia pisze: waham się jeszcze między Burgundy Glow a Party Colors..
. W razie co...chwasty się wyrywa to i nadmiar dąbrówki także się wyrwie. 
Szkoda że ta moja Burgundy Glow do ekspansywnych chyba nie należy. Chucham na nią i dmucham a ona jak zaczarowana. Stoi w miejscu.Czeresnia pisze:Dąbrówka jest nie zniszczalna,lubię ja ale jej ekspansywność nie bardzo
