Liliowce - uprawa z nasion

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Awatar użytkownika
zulix
50p
50p
Posty: 57
Od: 26 paź 2013, o 19:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Coś w tym roku pomór dyskusji w tym wątku ale mimo wszystko może zapytam.

Jaką żywotność mogą mieć nasiona liliowców tj. po jakim czasie od zebrania nasiona mogą być jeszcze skutecznie wykorzystane?
Zamówiłem nieco na aliexpress - jakieś miksy bo nie zależy mi na konkretnych odmianach. To nie ten etap u mnie.
Co wzejdzie (jeśli) to wzejdzie. Nie podniecam się zdjęciami na aukcjach, chociaż byłoby miłe zaskoczenie jakby część kwiatów była podobna.

Jest jakaś szansa, że wzejdą? Kupował ktoś i z sukcesem wychował od Chińczyków?

Aha. Dawał ktoś pod nasionka czy maluchy roślinki Hydrożel?
jola+
50p
50p
Posty: 76
Od: 25 lip 2016, o 14:57
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pałuki

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Pochwalę się moim liliowcem z wysiewu nasion własnych :-)

Obrazek
Pozdrawiam : Jola :-)
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

W tym roku wśród siewek miałam dwie albinoski - oczywiście obie padły. Czy ktoś ma może jakieś doświadczenie w takich przypadkach? Czy da się może takiego delikwenta na czymś zaszczepić, zeby utrzymać go przy życiu?
Awatar użytkownika
Ocia
100p
100p
Posty: 175
Od: 4 maja 2015, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Witam.
Temat dawno nie odświeżany, ale może jeszcze ktoś zagląda.
Mam takie pytanko. W kilku miejscach było napisane że nie ma sensu bawić się w krzyżowanie starych odmian. Ja posiadam.
Lacy Doily
Night Embers
Baja
Scarlet Orbit
Pink Orchid
White Temptation
Rock Solid
Siloam Ury Winniford
Final Touch
Czy coś z tego się nadaje do dalszej pracy?
Pozdrawiam ;:131
Ola
Dziki ogród?
Awatar użytkownika
mateola
200p
200p
Posty: 226
Od: 20 kwie 2008, o 12:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bąków (opolskie)

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Ocia pisze:W kilku miejscach było napisane że nie ma sensu bawić się w krzyżowanie starych odmian
Zajrzałam :)
Odpowiem - to zależy. Jeśli chce się uzyskać coś nowego, spektakularnego, niezwykłego - to nie. Jeśli chce się przeżyć przygodę podczas obserwacji procesu -od zebrania nasion, poprzez kiełkowanie, wzrost rośliny aż do kwitnienia - zdecydowanie warto!!!
Pozdrawiam - Małgosia
Awatar użytkownika
Ocia
100p
100p
Posty: 175
Od: 4 maja 2015, o 10:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

A te które napisałam że posiadam to pewnie są staruszki?

W chwili obecnej zdecydowanie jestem za "przygodą" ale znając życie z biegiem czasu będę chciała coś więcej osiągnąć (nie chodzi aż o rejestrację ale jednak) i wtedy będę żałować że nie zaczęłam od czegoś konkretniejsze go.
Pozdrawiam ;:131
Ola
Dziki ogród?
Awatar użytkownika
tadeo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1982
Od: 1 mar 2009, o 11:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rybnik

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Moi drodzy.Stwierdzenie że na zapylanie starych odmian to szkoda czasu to prawdopodobnie moje stwierdzeni które podtrzymuję.okres od zapylenia do zobaczenia nowego kwiatu to trzy lata,po co robić to co inni już dawno zrobili. ktoś mi powie że to tak robi dla przyjemności,zgadza się że nie chcecie rejestrować nowych odmian,ale czy nie lepiej kupić młodszą odmianę która ma dużo większą gamę genów i czekać na coś czego nie ma nikt inny.dziś koszt odmiany z lat 2000 to nawet 35 czy 40 zł a zabawa dużo lepsza.W moim wypadku to było tak że nigdy nie zapylałem starych odmian.kiedy postanowiłem rozpocząć zabawę w zapylanie to postanowiłem od razu zapylać nowsze odmiany.Pamiętajcie że jest to zabawa która wciąga nieprawdopodobnie .to moja krzyżówka z moimi odmianami.czy warto zapylać stare czy nowe

MARAVILLA BORN IN POLAND X MARAVILLA
Obrazek
vimen
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 2781
Od: 11 sty 2015, o 16:21
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

W tym roku zakwitły prawie wszystkie siewki z 2016 roku. Są dość podobne do siebie, ale przecież nie znalazłam czasu, zeby zdjęcia porobić... Więc mogę pokazać tylko 14/2016. Oczywiście daleko im do krzyżówek Tadeusza...
Obrazek
Awatar użytkownika
Anetta
1000p
1000p
Posty: 4142
Od: 17 sie 2009, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Chyba mnie oszukano bo miałyby to nasiona liliowca. Proszę zerknijcie i napiszcie co myślicie.
Obrazek
Nasiona były płaskie w kształcie pół księżyca, jasne.
Awatar użytkownika
Narine
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1239
Od: 30 paź 2007, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Na to wygląda niestety... Nasiona liliowca masz stronę wcześniej. Gdy wykiełkują wyglądają jak trawa.
Awatar użytkownika
Anetta
1000p
1000p
Posty: 4142
Od: 17 sie 2009, o 16:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Rypin kuj-pomorskie

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Dziękuje za odp. Dobrze że kupiłam tylko dwa rodzaje
vikii
200p
200p
Posty: 216
Od: 15 wrz 2013, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Uffff..... przeczytałam cały wątek :tan
Dostałam nasiona z akcji i żeby ich nie zabić przeczytałam wszystko :)
Pozdrawiam wszystkich zakręconych liliowcomaniaków i niedoścignionych mistrzów w tworzeniu nowych odmian :wit ;:136
Piękne te Wasze liliowce ;:333
Przy niektórych to aż serce staje z zachwytu ;:180 ;:167
Niestety nie wiem z jakich kwiatków są moje nasionka - bo darczyńca się nie podpisał - była tylko zielona karteczka "liliowce mix 2020" , ale i tak się cieszę że mam te nasionka i zaczynam przygodę :tan ;:108
Właśnie trafiły na mokry ręcznik papierowy i w zamkniętym woreczku strunowym do lodówki.
Teraz pozostaje tylko cierpliwie czekać ;:205
Pozdrawiam, Aneta:)
vikii
200p
200p
Posty: 216
Od: 15 wrz 2013, o 21:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Liliowce - uprawa z nasion

Post »

Czyżby nikt w tym roku nie siał liliowców? ;:174
Szkoda, ale i tak zdam relację :lol: 8-)
To "mój pierwszy raz z nasionami liliowca"- więc jak popełniam błędy bardzo proszę o rady ;:108
19.01 włożyłam moje nasionka NN na namoczony papierowy ręcznik i do lodówki.
Po około 1,5tyg jedno nasionko pokazało malusi korzonek.
Stwierdziłam że jak budzą się do życia to trzeba im trochę ciepełka dać i trafiły na półeczkę w pokoju.
I od tego czasu nasionka powoli pokazują korzonki.
29.01 pierwszy korzonek był już na tyle duży że został przeniesiony do woreczka z ziemią wymieszaną z ziemią kokosową.
Obecnie wygląda tak - powoli pokazuje listki.
Obrazek
Jutro zostanie przesadzony do doniczki i tu mam dylemat - nie wiem gdzie będzie miał lepiej. Czy na słonecznym parapecie w ciepłym pokoju? Czy raczej do chłodnego (też widnego, ale nie słonecznego) warsztatu go przenieść (minimalna temp +7)?

O kurcze - teraz zauważyłam że żyję jeszcze w zeszłym roku -na woreczku rok 2020 ;:306 ;:306 ;:306
Pozdrawiam, Aneta:)
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”