Lawenda: z sadzonek, z nasion?
- asiazak555
- 50p
- Posty: 78
- Od: 1 cze 2015, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Szkoda, że nie rozmawiałyśmy tak z 3 tygodnie temu, zanim ją obcięłam. Uzbierałabym Ci troszkę nasion jeszcze tej jesieni. Ale jeśli zechcesz poczekać, to nie ma sprawy, nazbieram po lecie.
Poniżej wklejam tegoroczne zdjęcie mojej lawendy, tam na końcu widać tę białą, zobacz, o ile ma wyższe kwiatostany.
Poniżej wklejam tegoroczne zdjęcie mojej lawendy, tam na końcu widać tę białą, zobacz, o ile ma wyższe kwiatostany.
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Czy to już jest ten moment żeby nasiona lawendy wylądowały w zamrażarce, czy jeszcze poczekać miesiąc?
- asiazak555
- 50p
- Posty: 78
- Od: 1 cze 2015, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Nie cytujemy postów, na które odpowiadamy bezpośrednio pod nimi. szarotka66
Ja nie poddawałam nasion lawendy stratyfikacji, wysiałam 3 tygodnie temu w doniczce i na chwilę obecną uzyskałam 2 mm siewki. Nie wiem, czy uda mi się je na parapecie wyhodować, ale wzeszły.
Ja nie poddawałam nasion lawendy stratyfikacji, wysiałam 3 tygodnie temu w doniczce i na chwilę obecną uzyskałam 2 mm siewki. Nie wiem, czy uda mi się je na parapecie wyhodować, ale wzeszły.
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Cóż w takim razie chyba podzielę paczkę i jedną część wysadzę od razu do doniczki a druga wyląduje w zamrażarce choć nie wiem czy to nie za wcześnie na wysiewanie, nie chcę sadzonek za długo trzymać w domu.
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Sianie teraz to bardziej dla sprawdzenia zdolności kiełkowania nasion? Bo bez światła może im być ciężko.
Ja siałam pod koniec lutego, ale przez półtora miesiąca w domu mocno się powyciągały. Część eksperymentalnie wyniosłam do tunelu jeszcze w marcu i to były najładniejsze maluchy ze wszystkich. Takie ze stycznia bez doświetlania to chyba mogą nie dożyć sadzenia
Zaraz poszukam zdjęcia dla porównania.
Ja siałam pod koniec lutego, ale przez półtora miesiąca w domu mocno się powyciągały. Część eksperymentalnie wyniosłam do tunelu jeszcze w marcu i to były najładniejsze maluchy ze wszystkich. Takie ze stycznia bez doświetlania to chyba mogą nie dożyć sadzenia
Zaraz poszukam zdjęcia dla porównania.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Ja siałam w ciepłym okresie lutego(by jeszcze nieco przemrozić) do gruntu w ciepłym, osłoniętym miejscu pod murem, a drugą część do doniczek w domu.Te pierwsze wykiełkowały pod koniec kwietnia i rosły silne, zdrowe i krępe, a te wysiane w domu cherlaki wyrzuciłam, bo ani pokroju, ani koloru, ani sił nie miały.
- asiazak555
- 50p
- Posty: 78
- Od: 1 cze 2015, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
No to z moimi siewkami też może być podobnie. Chyba, że może rozwiązaniem byłoby wyniesienie doniczki do chłodnego garażu na parapet. Gdyby się udało, to wiosną byłyby gotowe na przesadzenie do ogrodu.
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
To pewnie byłoby dla nich lepsze, jak nie ma dość światła, to warto zrobić im trochę chłodniej. Tak maja naturalnie warunki wiosną i ładnie kiełkują (lawenda łatwo się rozsiewa, jak się nie wytnie kwiatostanów przed wysypaniem nasion). Tylko warto wtedy uważać z podlewaniem, jak będzie chłodno to ziemia za szybko nie przeschnie, żeby ich jakiś grzybek przez to nie wykosił ;)
Powodzenia!
Powodzenia!
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- kiziorek
- 50p
- Posty: 91
- Od: 16 mar 2016, o 13:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko pomorskie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Witam wszystkich! przeczytałam cały wątek i naszło mnie pytanie. Czy po stratyfikacji nasiona lawendy można wysiać prosto do gruntu np. w drugiej połowie maja,czy można nieco wcześniej?Wolałabym nie siać ich do donicy żeby na parapecie się nie powyciągały.
- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Ja rozrzuciłam nasiona na śnieg. Tylko miejsce zaznaczyłam. Skoro sama się wysiewa i ładnie wschodzi . Po co będziesz czekać na maj. Możesz wysiać do doniczki i zostawić na polu. Będą na widoku i pod kontrolą.
- asiazak555
- 50p
- Posty: 78
- Od: 1 cze 2015, o 11:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
Możesz też wysiane w donicy przenieść do chłodniejszego miejsca (np. do garażu na parapet), wtedy się nie "powyciągają". W ten sposób młode sadzoneczki będziesz przesadzała już gotowe do ogrodu. No i być może zdążą zakwitnąć jeszcze tego lata:)
---------------------------
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
Pozdrawiam serdecznie
Joanna
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 16 sie 2014, o 15:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Re: Lawenda: z sadzonek, z nasion?
My lawendę sialiśmy późnym latem (zimą w ogrzewanej szklarni), ale można też w lutym i później. Ziemię warto zastosować specjalnie przeznaczoną do siewek - odgrzybiona, bez bakterii - czasem z zawartością perlitu
Można ją kupić w marketach budowlanych - są tez innych producentów. Ważne żeby była do siewek. Nie Torf!
Do ziemi można dodać perlitu dla lepszego dotlenienia ziemi w dolnych warstwach. Niektóre ziemie już go zawierają.
Skrzynki można dostać za darmo np. Kauflandu - są po owocach
Odciskamy rzędy co 4-5 cm - można wyłamać rączkę ze skrzynki i nimi odcisnąć w ziemi "rynienki" na nasiona. Przed tym procesem ziemię mocno podlewamy.
Po wysianiu przykrywamy nasiona wilgotnymi drobnymi kamyczkami - np. ze strumyka, chodnika itp ;)
Staramy się utrzymać wilgotną ziemię, temperatura standardowa około 20-25 stopni. Więcej też można, tylko żeby jej nie przesuszyć.
Warto też rozmnażać lawendę wegetatywnie
Można ją kupić w marketach budowlanych - są tez innych producentów. Ważne żeby była do siewek. Nie Torf!
Do ziemi można dodać perlitu dla lepszego dotlenienia ziemi w dolnych warstwach. Niektóre ziemie już go zawierają.
Skrzynki można dostać za darmo np. Kauflandu - są po owocach
Odciskamy rzędy co 4-5 cm - można wyłamać rączkę ze skrzynki i nimi odcisnąć w ziemi "rynienki" na nasiona. Przed tym procesem ziemię mocno podlewamy.
Po wysianiu przykrywamy nasiona wilgotnymi drobnymi kamyczkami - np. ze strumyka, chodnika itp ;)
Staramy się utrzymać wilgotną ziemię, temperatura standardowa około 20-25 stopni. Więcej też można, tylko żeby jej nie przesuszyć.
Warto też rozmnażać lawendę wegetatywnie
- meluzyna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1306
- Od: 8 sie 2009, o 10:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kuj. - Pom.
Re: Lawenda ,ogólnie(2015-...) Cz.3
Zothar, widać, że znasz się na lawendzie. Mam pytanie. Napisałeś, że niezbędna jest duża wilgotność. A co dalej, jak roślina jest już dorosła? Podlewać je jak inne rośliny czy ograniczać wodę? Trzymam moje krzewinki latem na balkonie, w donicach. Pozdrawiam.