Ciemiernik(Helleborus) cz.1
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Świeżo posadzone do gruntu ciemierniki do czasu ukorzenienia nie znoszą suszy, trzeba je latem regularnie podlewać.Wielu o nich wtedy zapomina, bo przecież przekwitły i nie więdną
-
- 1000p
- Posty: 5043
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Ciemierniki lubią cień i żeby je od czasu do czasu podsypać dolomitem.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Marzenko , u mnie ziemia jest wapienna , podobnie jak u Ciebie bardzo ładnie się rozsiewają, mam ich dużo, ten w markecie bardzo mi się podobał, ale niestety poniosłam klęskę, trudno , nie szkodzi.
-
- 200p
- Posty: 222
- Od: 17 paź 2011, o 20:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Też poleciałam do Biedronki i kupiłam trzy sztuki.
Moje pierwsze ciemierniki.
Dzięki Waszym rada wiem, jak z nimi postąpić do czasu sadzenia na właściwe miejsce.
Moje pierwsze ciemierniki.
Dzięki Waszym rada wiem, jak z nimi postąpić do czasu sadzenia na właściwe miejsce.
Pozdrawiam Paulina
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6239
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Byłam dzielna i nie pobiegłam do B, gdy dowiedziałam się o ciemiernikach, ale zawiózł mnie tam wczoraj ślubny.
Zapaliłam się, że kupię... i wróciłam do domu bez. Było sporo, ale niewielkie sadzonki za 9,99 i w kiepskiej kondycji. Białego mam tylko jednego (te miały inne liście i nawet kwiaty- więc pewnie inna odmiana... ).
Poczytałam wcześniej, że nie zawsze udaje się przetrzymać je do wiosny i wolę raczej wymienić się z Forumkami.
Mój biały od jesieni ma pączki, ale śpi sobie pod śniegiem, a zakwitnie za kilka miesięcy.
Zapaliłam się, że kupię... i wróciłam do domu bez. Było sporo, ale niewielkie sadzonki za 9,99 i w kiepskiej kondycji. Białego mam tylko jednego (te miały inne liście i nawet kwiaty- więc pewnie inna odmiana... ).
Poczytałam wcześniej, że nie zawsze udaje się przetrzymać je do wiosny i wolę raczej wymienić się z Forumkami.
Mój biały od jesieni ma pączki, ale śpi sobie pod śniegiem, a zakwitnie za kilka miesięcy.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
-
- 1000p
- Posty: 5043
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Renata ja kupiłam 5 ,stoją sobie na balkonie,4 lata temu tez tak zrobiłam-mam do dziś ładny okaz.Skuś się póki są..
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Nie wiem jak Wasze, ale mój cuchnący( rozmnażany z nasion) najlepiej kwitł, gdy kwitł ogólnie pierwszy raz, miał dużo pędów z kwiatostanami.Potem już z roku na rok coraz słabiej, mniej wypuszczał pędów z kwiatostanami, kępa robiła się coraz luźniejsza, a niektóre na dodatek w zimie gniły u podstawy.
Obserwuję też taki jeden niedaleko miejsca zamieszkania i tylko jednej wiosny widziałam go naprawdę okazały, że robił wrażenie tymi zielonymi kwiatostanami, potem dużo słabszy.
Myślę, że obecnie ciepłe zimy ciemiernikom w pewnym sensie nie służą.Ciepły grudzień i styczeń powodują pod koniec stycznia rozwój pąków, a potem często w lutym mrozy, albo wilgoć i opady niszczą kwiaty i wiosną nie ma czego oglądać, albo tylko nieliczne kwiatki wyrosłe później.
Obserwuję też taki jeden niedaleko miejsca zamieszkania i tylko jednej wiosny widziałam go naprawdę okazały, że robił wrażenie tymi zielonymi kwiatostanami, potem dużo słabszy.
Myślę, że obecnie ciepłe zimy ciemiernikom w pewnym sensie nie służą.Ciepły grudzień i styczeń powodują pod koniec stycznia rozwój pąków, a potem często w lutym mrozy, albo wilgoć i opady niszczą kwiaty i wiosną nie ma czego oglądać, albo tylko nieliczne kwiatki wyrosłe później.
- wisia7
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1725
- Od: 8 lut 2012, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jędrzejów
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Właśnie z moim tak było, zakwitł bardzo ładnie , a potem przepadł , nawet nie wiedziałam , że się rozsiał. Dostałam duży krzak od sąsiadki i myślałam , że to wina przesadzania. Siewek jest mnóstwo , ładnie rosną , ale ich nie przesadzałam, bo się bałam , że zrobię coś nie tak i znów je stracę.
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Słyszałem o tym że prawdopodobnie ciemiernik po przekwitnięciu ginie , tak samo jak juka nigdy więcej nie zakwitnie po przekwitnięciu.
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6239
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Mój lekko odchorował, ale nie zaginął. Największe szkody spowodował spadający z dachu śnieg.
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja )Nadzieja umiera ostatnia...
-
- 50p
- Posty: 72
- Od: 31 sty 2012, o 10:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zbrosławice
Re: Ciemiernik Helleborus cz. II
Z moich obserwacji wynika że Ciemiernik cuchnący (Helleborus foetidus) nie jest długowieczny, tak jak powyżej było napisane z wiekiem staje się coraz słabszy i zaczyna ginąć , ale na pocieszenie daje dość obfity samosiew i to nawet w drugim i sporadycznie w trzecim roku od wysiewu. Co do większości innych ciemierników to są rośliny długowieczne , natomiast gdy rosną na jednym miejscu przez kilka lat ich kwitnienie staje się słabsze, wystarczy odmłodzić kępy.
Pozdrawiam Piotr