Ciemiernik(Helleborus) cz.1

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12067
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Niestrudzenie kwitnie. :-D

Obrazek

Pozdrawiam!
LOKI
Tomekwie
50p
50p
Posty: 86
Od: 23 sty 2015, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Witam . Jeżeli chodzi o ciemierniki cuchnące to pewnie każdy kto je posiada może zauważyć , że po przekwitnięciu i zawiązaniu nasion górna część rośliny obumiera i rozkrzewia się on od dołu . Wraz ze starzeniem się robi się bardziej tak jakby zdrewniały co powoduje częste wyłamywanie się bocznych odrostów , jak również łatwiejsze wyłamywanie się całych roślin , co czyni je krótkowiecznymi . Przy prawidłowym prowadzeniu ( właściwe cięcie , zasilanie , stanowisko .itp. ) można mu przedłużać życie i to skutecznie . Pamiętać jednak trzeba o tym , że prawie wszystkie ciemierniki są roślinami na stanowiska o świetle rozproszonym i nie lubią pełnego słońca , a na prezentowanych zdjęciach często widać że liście mają blade lub poplamione co może być wynikiem nadmiernej operacji słonecznej . Lubią też ziemię próchniczną ,wapienną oraz stale lekko wilgotną . Życzę wszystkim powodzenia w uprawie tych pięknych roślin . Niestety w naszym klimacie najbardziej niezawodnym jest ciemiernik biały , inne wytrzymują przeważnie nasze zimy ale anomalia jakie ostatnio występują często powodują przemarzanie głównie właśnie pąków kwiatowych a to jest największą ozdobą tych roślin .
Pozdrawiam Tomek
szczytnica38
200p
200p
Posty: 476
Od: 26 gru 2011, o 16:36
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk ,między Bolesławcem a Chojnowem

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Niewiele kwiatów można postawić na stole o tej porze roku, ciemierniki trzymają się długo w warunkach domowych. Gorzej potem, teraz nie myślę :wink:

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Przepiękny ten różowy! ;:oj Takiego nie mam... Obiecałam już dużo nie wydawać na roślinki...muszę poszukać opcji na wymianę... ;:306
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
nerina
50p
50p
Posty: 96
Od: 28 sty 2013, o 18:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Czy ktoś kupował gołe kłącze ciemiernika i udało mu się utrzymać roślinę? Kupowałam kilka razy i albo w ogóle nic nie wypuścił, albo po wypuszczeniu zaraz padł. Zniechęciłam się bo nie mało kosztują , a takie piękne znów są na allegro. Proszę o ew. wskazówki !
Awatar użytkownika
magry
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5356
Od: 15 wrz 2009, o 19:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: łódzkie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Ciemierniki kupuje się w doniczkach i sadzi w miejsce przemyślane tak aby zaraz nie były przesadzane.Dzielone,często przesadzane żle regenerują się albo giną.
W kłączach były albo wysuszone albo zgniłe.Na allegro to loteria.Wątpie czy te kolory będą faktycznie takie jak są pokazywane.Szukasz dobrego sprzedawcy ?
Prezentuje wyżej.
Pozdrawiam,Janek
Górki,pagórki i reszta.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Ja się dziwię, że te rośliny sprzedaje się w woreczkach jako kłącze.One ogólnie źle znoszą dzielenie i przesadzanie.Nie może też zbyt przeschnąć.
Tak na marginesie, to gdzieś nawet czytałam, że gdy chce się odciąć część karpy matecznej, to zrobić ostrym narzędziem cięcie i poczekać aż miejsce cięcia podeschnie i dopiero odkopać, by posadzić na nowe miejsce, albo do doniczki.
Awatar użytkownika
karol
200p
200p
Posty: 401
Od: 28 lis 2011, o 15:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Nieprawdą jest to że źle znoszą przesadzanie j a swoje ciemierniki dzielę maj-czerwiec i wszystkie się przyjmują i nie ma problemu.
Miałem problem z ciemiernikiem cuchnącym ale jak się okazało to one tak się zachowują jak już było opisywane ale za to łatwo się rozsiewają i rosną z samosiewu.
_fox_

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

U mnie orientalny po tej bezśnieżnej ostrej zimie diabli wzięli ;:223 przez 2 lata nic, na jego miejsce chciałem posadzić coś innego i moje zdziwienie, podczas kopania dołka ;:131 coś przeżyło i pędy wypuszcza. Przesadziłem i nawet trochę urósł, mam nadzieję że już będzie ok.

Karol nie każdy ma takim mikroklimat, jak u Ciebie.
Awatar użytkownika
renzal
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6239
Od: 13 maja 2011, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Płocka

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Mam jednego ciemiernika ,,z torebki" ale chwilowo jeszcze nie mogę powiedzieć nic ciekawego. Żyje już ponad dwa lata, ale rośnie jak ,,gleń chleba przy gębie''. Znaczy bardzo, bardzo wolno. Jesienią miał ... trzy liście...
pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja ;:306 )Nadzieja umiera ostatnia...
Tomekwie
50p
50p
Posty: 86
Od: 23 sty 2015, o 20:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

W zasadzie ciemiernik biały jak się przyjrzeć nie ma jednego stożka wzrostu , dlatego czasami dzieją się dziwne rzeczy. Kiedyś ktoś połakomił się na moje ciemierniki a ponieważ była susza ,a ziemia co nieco gliniasta , mimo tego że roślinki zgięły to zostało trochę korzeni po nich. Po opadach odbiły . Co prawda mizernie ale chęć życia wygrała. Myślę , że podobnie było z tymi przemarzniętymi. Coś musiało pozostać w ziemi ,a że były słabe to na pewno nie zauważyłeś ich od razu. Ciemierniki białe są najbardziej odporne ze wszystkich gatunków . W mroźne i bezśnieżne zimy przemarzają im najczęściej liście i kwiaty jeżeli zdążyły wcześniej wybić ale jeśli ich nie zabezpieczymy wcześniej to i tak przeważnie wybiją tyle , że muszą to odchorować. Co do przesadzania , to jeżeli zrobimy to szybko i korzenie nie obeschną to przyjmują się raczej dobrze. W innych wypadkach rosną niemrawo i trzeba je otoczyć troskliwą opieką , a każde zaniedbanie ( zwłaszcza przesuszenie) może skończyć się dla nich tragicznie.
Pozdrawiam Tomek
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

karol pisze:Nieprawdą jest to że źle znoszą przesadzanie j a swoje ciemierniki dzielę maj-czerwiec i wszystkie się przyjmują i nie ma problemu.
Miałem problem z ciemiernikiem cuchnącym ale jak się okazało to one tak się zachowują jak już było opisywane ale za to łatwo się rozsiewają i rosną z samosiewu.
To prawda, ja też kilka razy przesadzałam bez szwanku to zniosły, ale raczej w razie konieczności.W opisach ogólnych chodzi po prostu o to, że nie jest to typ rośliny które po dzieleniu i przesadzaniu w pierwszym sezonie jak np. marcinki będą żywotniejsze i ładniejsze.No chyba, ze przesadzi sie je ze stanowiska wybitnie im nie odpowiadającemu na lepsze to odżyją wyraźnie.Po dzieleniu przez pewien czas będą słabe, a zapakowanie ich do woreczka dodatkowo osłabi. Lepiej tego typu rośliny kupować w doniczkach.
selli7
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8001
Od: 6 gru 2008, o 17:55
Lokalizacja: opolskie

Re: Ciemiernik Helleborus cz. II

Post »

Jeszcze takie moje doświadczenie z dzieleniem.Otóż uprawiam w donicy od bodajże 2009 roku 'Silver Moon'- krzyżówkę H. niger i H. sternii.Po drugim z 'rodziców' odziedziczył sposób wyrastania kwiatostanów (liście wyrastają normalnie z karpy jak u pierwszego z rodziców),na grubych łodyżkach podobnie jak u cuchnącego i korsykańskiego.Po kilku latach spektakularnego kwitnienia( jednego roku ogromna kępa w donicy miała ok.50 kwiatów, w inne lata niewiele mniej) wyraźnie osłabł.Podobnie jak cuchnący.Podzieliłam go mocno dwa lata temu wiosną, po kwitnieniu usuwając zaschnięte kikuty kwiatostanów, by odmłodzić. Odrastał powoli całe lato, w zeszłym roku słabo kwitł, w tym też będzie, już lepiej, ale jego siła wzrostu już nie jest ta sama jak po zakupie.Trzeba będzie poszukać chyba nowego, młodego egzemplarza, ale one dość drogie są :?

Jeszcze odnośnie sadzenia.Trzeba sadzić nie za głęboko, (szczególnie H. niger) bo w miarę ukorzeniania i wzrostu korzeni karpa jakby 'wciąga się' dodatkowo w ziemię, a za głęboko posadzony ciemiernik słabo kwitnie i rośnie.U mnie kiedyś kret podkopał, ziemią przez to zbyt przysypał i musiałam go po jakimś czasie widłami szerokozębnymi wydostać płycej.
Zablokowany

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”