poniewaz dostalem pare maili odnosnie takiego pomyslu napisze pare slow
1. mamy czas do wiosny lub przyszlej jesieni.
2. najpierw google - nazw liliowcow da sie znalezc duzo, wrzucamy do googli fraze: "nazwa_odmiany" hemerocallis
mozna tez tak : daylilly garden
oczywiscie szukamy na swiecie. kilka wieczorow przy pudle mamy na bank
3. potem samorzutnie tworzy sie grupa inicjatywna ktora wybiera szkolke do
zakupu
4. zamowienie przez internet (trywial), odbior & dystrybucja, sadzenie ;-)
koszty:
1.rosliny wg cennika
2.certyfikat fitosanitarny 50$ nie wazne ile roslin
3.transport nawet 200$
dalej sie uda albo i nie
4.polski certyfikat fitosanitarny 100 zl
5.clo - pare kilka procent wartosci z listu przewozowego
kwestie organizacyjne:
1. optymalna ilosc : 40-50 szt
szkolka bedzie tak zachwycona, ze da dobre bonusy ( i zerwie zasade wysylki tylko do usa )
to bedzie pudlo wielkosci 19" monitora crt !!!
sztuka w usa to 'double fan' czyli DWIE ZROSNIETE ze soba rosliny
2. wysylaja po zaplacie - PayPal
3. radze zaproponowac im firme spedycyjna zajmujaca sie rutynowym przewozem paczek blackworkerzy-polska ( cos znalazlem na sieci, gdyby ktos znal z wlasnego doswiadczenia taka firme prosze o kontakt
taka firma to dobra gwarancja bezpieczenstwa i szybkosci oraz bardzo duza szanse ominiecia polskich placowek celno-fito-zlodziejskich ( np poczta polska )
uwaga - US Post wspolpracuje ze złodziejsko-polsko-poczta !!!
to tylko tyle
poniewaz za chwile zniknę z forum do glebokiej zimy albo i dluzej ( dni krotkie a rancho wiecznie zaniedbane, dziesiatki roslin w doniczkach do wysadzenia itp ), zimą moze w koncu sie zajme praca zawodowa, .... wiec prosze mnie nie gnebic prv wiadomosciami, raczej wysylac maile na mirek_z(malpa)op.pl
gdyby grupa inicjatywna sie zawiazala prosze dajcie znac mailem - dolacze !!!
gdybym musial, moge sie zajac organizacja i realizacja, oczywiscie non-profit (uwaga-narzucilbym warunki organizacyjne np umowy na papierze + zaplata z gory, jestem z krakowa)
teraz wracamy do ogrodow - kwiaty lecza oczy zmeczone monitorami
pozdrowienia dla wszystkich chorujacych na nieuleczalna chorobe liliowcowa
mirek
(moze ktos idzie w piatek na chemobudowe ? )
Taka terapia kolorami bardzo szybko poprawia nastrój
Halinko, czy mogłabyś zdradzić nazwę tej pięknej pastelowej odmiany na zdjęciu tuż pod Victorian Lace ???
em pisze:Taka terapia kolorami bardzo szybko poprawia nastrój
Halinko, czy mogłabyś zdradzić nazwę tej pięknej pastelowej odmiany na zdjęciu tuż pod Victorian Lace ???
Emilu, to ta sama 'wiktoriańska koronka' tylko inny kwiat, pora dnia, oświetlenie...