Petunia z nasion cz.5
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion cz.5
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.5
Violu a mnie się wydaje, że za gęsto te petunie posadziłaś do tej skrzynki. One lubią mieć przestrzeń i nie ma sensu pchać ich dużo do jednej donicy. Kwiat bardzo ładny .
Re: Petunia z nasion cz.5
Nie za gęsto, one tak lubią i kwiatków jest później taka wielka chmura.
Moje petunie jeszcze nie kwitną, ale lada chwila. Są akuracvik do wysadzenia.
Jak miną te zimne noce to wysadzę do gruntu, w korytka i gdzie tylko się da- mam 5 odmian.
Niektóre jeszcze małe, ale zdążą zakwitnąć do lata.
Moje petunie jeszcze nie kwitną, ale lada chwila. Są akuracvik do wysadzenia.
Jak miną te zimne noce to wysadzę do gruntu, w korytka i gdzie tylko się da- mam 5 odmian.
Niektóre jeszcze małe, ale zdążą zakwitnąć do lata.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.5
Elu widziałam jak wyglądają donice z 2 i 4 sadzonkami . Uwierz mi ,że te z 2 też wyglądały jak chmura więc po co pchać ich tak dużo ?? Konkurują o wodę o składniki pokarmowe. No ale każdy robi jak uważa .
Re: Petunia z nasion cz.5
No fakt, tej jednej nie zauważyłam, tam jest 5szt.
Ja sadziłam po trzy- cztery, bo mi tak doradziła sprzedawczyni.
Może sprzedać więcej chciała?
To tez zależy od długości korytka.
Jak dla mnie, to tylko bym te dodatkowe kwiateczki wyjęła, one mają pewnie większe korzenie od petunii.
Ja petunie opryskuję florovitem raz na 10 dni, dają radę.
Mam tak dużo petunii, ze po 10 musiałabym sadzić.
Do grunto to będę sadziła do oporu chyba. Ogród będzie cały fioletowy.
Gęstość sadzenia zależy też od gatunku. Ja w ubiegłym sezonie wyhodowałam pełne petunie
z nasion otoczkowanych.
Nie chciałam przesadzić z gęstością, a one wcale się nie rozkrzewiały, tylko rosły w górę i miały
po 1-2 kwiatki. Więcej na amerykańskie cudne nasiona nie dam się namówić.
Gdzieś mam zdjęcie po posadzeniu, ale pełnego efektu to nikt by tu chyba nie pokazał.
Az się płakać chciało, tyle roboty na nic.
Ja sadziłam po trzy- cztery, bo mi tak doradziła sprzedawczyni.
Może sprzedać więcej chciała?
To tez zależy od długości korytka.
Jak dla mnie, to tylko bym te dodatkowe kwiateczki wyjęła, one mają pewnie większe korzenie od petunii.
Ja petunie opryskuję florovitem raz na 10 dni, dają radę.
Mam tak dużo petunii, ze po 10 musiałabym sadzić.
Do grunto to będę sadziła do oporu chyba. Ogród będzie cały fioletowy.
Gęstość sadzenia zależy też od gatunku. Ja w ubiegłym sezonie wyhodowałam pełne petunie
z nasion otoczkowanych.
Nie chciałam przesadzić z gęstością, a one wcale się nie rozkrzewiały, tylko rosły w górę i miały
po 1-2 kwiatki. Więcej na amerykańskie cudne nasiona nie dam się namówić.
Gdzieś mam zdjęcie po posadzeniu, ale pełnego efektu to nikt by tu chyba nie pokazał.
Az się płakać chciało, tyle roboty na nic.
- Kassienka
- 50p
- Posty: 92
- Od: 13 wrz 2016, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Petunia z nasion cz.5
Połamana petunia na szczęście się ukorzeniła i kontynuuje puszczanie kwiatów, z jej dolnej części którą nie wyjęłam zaczęła wyrastać mała roślinka. Wspomniana petunia jako pierwsza z wszystkich ukazała swój kwiat. Jest głęboko, ciemno fioletowy. Jak na nasiona mix, jestem szczerze zachwycona kolorem i trafnością w mój gust.
Ciekawa jestem jakie kolory będą miały inne petunie. Ja w doniczce mam chyba z 6 sztuk, jakiś taki nawyk choć teraz myślę że 3-4 by starczyły. Zauważyłam jednak że moje rosną bardziej na wysokość aniżeli szerokość. Obawiam się że nie będą łanie zwisać, jak w ogóle będą zwisać.
Jakość zdjęć powala ale co zrobić, nie oddają pięknego koloru kwiatu w pełni.
Ciekawa jestem jakie kolory będą miały inne petunie. Ja w doniczce mam chyba z 6 sztuk, jakiś taki nawyk choć teraz myślę że 3-4 by starczyły. Zauważyłam jednak że moje rosną bardziej na wysokość aniżeli szerokość. Obawiam się że nie będą łanie zwisać, jak w ogóle będą zwisać.
Jakość zdjęć powala ale co zrobić, nie oddają pięknego koloru kwiatu w pełni.
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Petunia z nasion cz.5
Kasiu kolor piękny ale jeśli wydaje Ci się, że idą do góry to pewnie będzie jak u mnie dwa lata temu . Moje też miały zwisać ale nie zwisały i w konsekwencji miały ze 60 cm i sterczały tak brzydko. Kwitły cudnie ale ten pokrój był okropny. Wyrzuciłam je w połowie sezonu. Nie chcę krakać ale coś mi się zdaje, że u Ciebie będzie tak samo. One jak już zaczynają iść w górę to do Ciebie Panie . Tamtym wysiewem zraziłam się do własnej rozsady petunii . Wbrew pozorom niełatwo jest dochować się ładnych zwisających petunii. Gdyby to było takie proste to sadzonki nie kosztowały by na ryneczku 5 zł . Tak mi się wydaje . Wybacz ale chyba nie to chciałaś przeczytać .
Re: Petunia z nasion cz.5
ja mam pytanko posadziłam surfinie z zebranych nasion i mi fajnie rosną rozkładają się na boki tylko z tym ze pędy maja chudsze niż te sklepowe,no i mam problem bo kupiłam w internecie nasionka surfinii białej no i wykiełkowła i ma nawet kwiaty już ale rośnie w gore i wydaje się ze będzie taka wysoka jak zwykła ogrodowa z nasionek co je w marketach można kupić. no i teraz nie wiem czy czekać aż się może położą i zwisną czy się ich pozbyć i zasadzić w jakimś kącie....
Proszę o poprawną pisownię. Iwona
Proszę o poprawną pisownię. Iwona
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Petunia z nasion cz.5
Ciężko za Wami nadążyć tyle tu piszecie Ja powracam z tematem wysiewu własnych zebranych nasion. Przypomnę, zebrałam nasiona z jednego kwiatka, bo podobała mi się petunia taka:
a otrzymałam takie:
Co do pokroju, każdy inny, wiszące, sterczące, małe, duże... Więcej nie zbieram własnych nasion, żadnych mieszanek mix. Będę miała kolorowo, ale nie tak jak chciałam
a otrzymałam takie:
Co do pokroju, każdy inny, wiszące, sterczące, małe, duże... Więcej nie zbieram własnych nasion, żadnych mieszanek mix. Będę miała kolorowo, ale nie tak jak chciałam
Papi
- Kassienka
- 50p
- Posty: 92
- Od: 13 wrz 2016, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Petunia z nasion cz.5
ewelkacha88 czytając wcześniejsze posty i porównując nie jestem zdziwiona Twoimi podejrzeniami. Dam im szanse bo to moje pierwsze wysiane petunie. Miały być mieszanką balkonową co dla mnie oznacza (i na ich obrazku), że zwisającą. Nadzieję mam w tym że wyhodowały się na pewno 2 odmiany, 1 o ciemno zielonych liściach i 2 o jasno zielonych które mniej rosną w górę i trochę lepiej puszczają nowe odnogi. Te drugie właśnie dają mi nadzieję na puch kwiatów. Tamte, jak będę uparcie chciały sięgnąć nieba, trafią za okno w pokoju, ew. uzupełnią ubytki w doniczkach na balkonie.
Jutro postaram się w dzień zrobić zdjęcia skrzynek i pozwolę Wam ocenić, bo z samego opisu to też nie zawsze idzie
Papi a ja jestem zachwycona Twoimi kwiatami, zwłaszcza 1 i 3, są przecudowne. Sama chciałabym takie kolorki mieć u siebie, zazdroszczę
Jutro postaram się w dzień zrobić zdjęcia skrzynek i pozwolę Wam ocenić, bo z samego opisu to też nie zawsze idzie
Ekspertem nie jestem, ale może Twoje rośliny są jeszcze młode i z czasem pogrubią łodygę. Także mogę obserwować to u swoich, wysiane w jednym dniu a wydaje się jakby z 3 odległych terminów.kasialago pisze:tylko z tym ze pędy maja chudsze niż te sklepowe
Tak jak ja, możesz poczekać i dać im szansę. Jednak możliwe że będą pruły w górę, dlatego prawdopodobnie będziesz musiała kupić nowe. Jednak nie radzę wyrzucać, jednak szkoda roślinek o które się tak długo dbało i patrzyło jak rosną. Dlatego tak jak piszesz, wstaw je chociażby do konta, niech tam ładnie rosną. Może okaże się że będą bardziej Ci się podobać od zwisających.kasialago pisze:no i mam problem bo kupiłam w internecie nasionka surfinii białej no i wykiełkowła i ma nawet kwiaty już ale rośnie w gore i wydaje się ze będzie taka wysoka jak zwykła ogrodowa z nasionek co je w marketach można kupić. no i teraz nie wiem czy czekać aż się może położą i zwisną czy się ich pozbyć i zasadzić w jakimś kącie....
Papi a ja jestem zachwycona Twoimi kwiatami, zwłaszcza 1 i 3, są przecudowne. Sama chciałabym takie kolorki mieć u siebie, zazdroszczę
- asta6265
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2409
- Od: 8 sty 2012, o 12:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Petunia z nasion cz.5
I wyczekana czerwona w końcu zakwitła:
I reszta kolorów która się na razie odsłoniła:
Niektóre już w korytkach, a inne czekają na kwietnik w poniedziałek wielkie sadzenie
I reszta kolorów która się na razie odsłoniła:
Niektóre już w korytkach, a inne czekają na kwietnik w poniedziałek wielkie sadzenie
Mój kawałek świata
Pozdrawiam Anka
Pozdrawiam Anka
- Ika2008
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2203
- Od: 24 maja 2013, o 08:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie-prawie Rzeszów
Re: Petunia z nasion cz.5
Pozdrawiam, Marta.
- Teresa Pszczola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 973
- Od: 6 sty 2016, o 17:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Petunia z nasion cz.5
Moje petunie jeszcze nie kwitną, ale jutro wysadzam do skrzynek.
20 w 4 skrzynki, a 20 do ogrodu.
Bardzo lubię ciemne, fioletowe, one pięknie pachną.
Ale czy takie będą, nie wiem, bo siałam mieszankę.
Będzie pięknie, bo wreszcie jest cieplej.
20 w 4 skrzynki, a 20 do ogrodu.
Bardzo lubię ciemne, fioletowe, one pięknie pachną.
Ale czy takie będą, nie wiem, bo siałam mieszankę.
Będzie pięknie, bo wreszcie jest cieplej.