Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
-
- 50p
- Posty: 67
- Od: 2 sie 2016, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Ja swoje mieczyki po podsuszeniu wrzucam do tekturowej skrzynki (po pomidorach i jabłkach), mieszam z trocinami i tak przechowuję do pory sadzenia. Nigdy nie zraszałam bulw wodą i ładnie się przechowywały. Trocin nie daję dużo. Kiedyś moja mama przechowywała je zupełnie bez trocin- same bulwy i też na wiosnę nie było z nimi problemu.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
A można przechowywać w domu np. wysoko w pawlaczu ?
Mąż Ani
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Jeżeli będzie tam temperatura 5 - 8 stopni C i nie za sucho, to oczywiście tak.
Pozdrawiam
Adam
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Jeśli cebulki suszyły się już 2 tyg. i wkładacie je do tekturowego pudełka to czy przykrywacie je wieczkiem tekturowym? czy zostawiacie bez przykrycia?
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Sugerowałbym podsuszyć je jeszcze przez przynajmniej dwa tygodnie (ja suszę 6 tygodni).
Nie ma znaczenia czy je w czasie zimowego przechowywania nakryjesz czy nie. Znaczenie ma temperatura i wilgotność.
Pozdrawiam
Adam
Nie ma znaczenia czy je w czasie zimowego przechowywania nakryjesz czy nie. Znaczenie ma temperatura i wilgotność.
Pozdrawiam
Adam
-
- 200p
- Posty: 219
- Od: 12 lut 2013, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Gdy mieszkałam w bloku to mieczyki po ususzeniu i oczyszczeniu trzymałam w pudelku po butach na półce w piwnicy obok przetworów.Wieczko zamknęłam.Przez cala zimę zaglądałam do nich będąc w piwnicy.W lutym do pudelka włożyłam z 5 kulek naftaliny i tez pod przykryciem sobie leżały.W marcu bulwy wykładałam na tace w niewielką ilość wody,żeby nabrały wigoru i zaczęły życie,do gruntu koniec kwietnia sadziłam już z korzonkami i z piórkiem.W razie przymrozku nakrywałam doniczką.Miałam wcześniejsze kwitnienie,bo sadząc zasuszone to kwitnienie dopiero póżnym latem,a szkoda żeby mróz kwiaty zniszczył.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
W takim razie tez nakryję wieczkiem. Dzięki
-
- 200p
- Posty: 219
- Od: 12 lut 2013, o 08:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Na równi i do Łomży i do Ostrołęki.
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Naftalina przeciwko wciornastkom.Po prostu jak niechcący beda to sie zaduszą jak w piecu gazowym.
Kwiat zyje,kocha i przemawia cudownym językiem.
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
(Peter Rosegger )
Z pozdrowieniami BARBARA
- rotos
- 1000p
- Posty: 1383
- Od: 7 mar 2009, o 23:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie - Rewa
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Stwierdzono niebezpieczne (rakotwórcze) działanie naftaliny na zdrowie ludzi i dlatego już kilka lat temu została wycofana ze sprzedaży.
Pozdrawiam
Adam
Pozdrawiam
Adam
Re: Mieczyki dzielimy się doświadczeniami cz.3
Pierwsze słyszę, że naftalina została wycofana, ja w tym roku kupowałam kulki naftalinowe zarówno na krety jak i do przesypania nimi właśnie mieczyków i chyba dzięki temu nie miałam w tym roku wciornastków.
pozdrawiam Mariola
bynajmniej to nie przynajmniej!
bynajmniej to nie przynajmniej!