Wykopywanie cebul hiacyntów

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Izuniu, czyli z moimi może być różnie, albo będą, albo nie. Rozumiem, że swoje wykopujesz wszystkie, bez względu na odmianę? A cebulki przybyszowe, dzielisz, też zaprawiasz i jesienią wsadzasz do gruntu?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15082
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Moze być różnie Bozenko, ale bądź dobrej mysli ! Nie każdy ma takiego pecha, że po trzech latach uprawy choroba niszczy mu wszystkie cebule ;)
Cebulki przybyszowe oddzielam jak juz są troszkę większe i zaprawiam z dużymi.
Awatar użytkownika
gucia
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2740
Od: 27 wrz 2007, o 18:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Miejmy nadzieję, że będzie ok, ale w przyszłym roku, zrobię tak jak radzisz. Funaben, dopisałam już do listy zakupów obowiązkowych ! Spróbuję też powiększyć swoją mizerną kolekcję, ale najpierw podpatrzę Twoje, tylko dlaczego do tej wiosny tak daleko?
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
sylwiusz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 4 lis 2007, o 16:46

Post »

Może i ja w takim razie będę je zaprawiać, ale teraz to już poczekam na wiosnę. Mam wrażenie że zakwitną i nic im nie będzie, wyglądały bardzo zdrowo. Duże szkody przynoszą nicienie, ale tak naprawdę to widać że cebulka jest zaatakowana./ Wtedy na pewno zgnije i inne w pobliżu podobno także.
Sylwia
Awatar użytkownika
basow@
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3858
Od: 5 gru 2007, o 21:03
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ja swoje mam już ze 4 lata.Wykopuję je co roku ,ale jeszcze nigdy nie dały mi cebulek potomnych.Już nawet zastanawiałam się ,czy nie "skaleczyć "ich przy piętce?? :oops:
Pozdrawiam,Małgorzata
Awatar użytkownika
Nela
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2644
Od: 18 paź 2006, o 17:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Post »

W tym roku wykopałam 2-letnie, też nie było przybyszowych. Ale mi nie zależy na przybyszowych- tyle nowych kolorów można kupić co zaraz zakwitną wiosną, że szkoda się bawic z malotami/ przynajmniej mnie/. 8)
Wykopałam i po przesuszeniu wsadziłam - bo w tym roku były jakieś mniejsze :wink: , a i dosadzałam nowe, więc by nie uszkodzić poprzednich wykopałam. :D
Wiosną sie okaże czy to miało będzie wpływ na wielkość roślin.
Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15082
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Przez pierwsze kilka lat u mnie nie było cebulek przybyszowych, chyba dlatego, ze cebule nie osiągnęły jeszcze optymalnych rozmiarów. Potem zaczęły się pojawiać maciupeńkie cebulki, których jeszcze nie odrywam. Robię to w następnym roku, kiedy są ju trochę większe.
Niektóre hiacynty jednak nie wydają cebulek przybyszowych, tylko dzielą się.
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1955
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

A kiedy powinnam "wykopać" sztucznie pędzonego hiacynta? Kilkanaście dni temu dostałam w prezencie pięknego bordowego hiacynta, posadzonego w doniczce (pełno teraz takich w marketach, hodowcy je pędzą, by kwitły już na początku stycznia), niestety wskutek domowego ciepełka szybko przekwitł. Listki jeszcze rosną. Co mam z nim teraz zrobić? Ma tak piękny kolor, że naprawdę stanę na rzęsach, by jeszcze kiedyś mi zakwitł. Proszę, poradźcie - Zostawić go w spokoju? Wykopać? Co dalej? W jakich warunkach i jak długo przechowywać?

PS. Dostałam również szafirki i krokusy, na razie dopiero zaczynają kwitnąć na parapecie, ale za parę tygodni będę z nimi pewnie miała podobny problem...
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2285
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

teraz go podlewaj do póki liście same nie zwiędną i opadną i później go zasusz i czekaj do września i we wrześniu /sierpniu /październiku posadz do ogrodu a zakwitnie na pewno - tylko teraz w doniczce wystaw go w słoneczne miejsce by liście zdążyły zmagazynować energię snem letnim (wystaw- tu chodzi mi o widne okno :) - na zewnątrz jest jeszcze za zimno :P )

a z pozostałymi roślinkami możesz zrobić to samo :)
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Reposit-09
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1955
Od: 26 cze 2007, o 19:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

Dziękuję Ci, Karolu, że mnie uświadomiłeś - cieszę się, że jest szansa, iż za rok znowu zobaczę ten śliczny kolorek :D Pozdrawiam!

Obrazek
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15082
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Karinko, ja też dostałam kiedyś hiacynta w doniczce i zrobiłam mniej więcej tak, jak mówi Karol. Teraz rosnie w ogródku :D
Tylko ja radziłabym Ci go oszczędnie podlewać i przestać, jak liście zżółkną. Jak całkiem zaschną, to mozesz go wyjąć z doniczki. Ja wszystkie hiacynty co roku wykopuję w czerwcu i przechowuję do września, po czym zaprawiam i sadzę.
Kolorek rzeczywiście jest piękny! :D
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2285
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

proszę bardzo :) a z tym podlewaniem to Iza ma rację uważaj by nie przelać bo zacznie gnić
pozdrawiam, Karol
moje wątki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”