Tulipany cz.3

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
Zablokowany
Awatar użytkownika
waga65
200p
200p
Posty: 230
Od: 15 cze 2015, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Tulipany cz.3

Post »

Moje to już zaczynają powoli przekwitać.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tulipany cz.3

Post »

U mnie również przekwitają.

A wśród nich znalazłam takie zawirusowane piękności, do likwidacji:

Zdjęcia usunięto z hostingu.
bab...
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
Eliza52
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2861
Od: 7 wrz 2014, o 11:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: Tulipany cz.3

Post »

Agneska ;:oj o jakim wirusie Ty mówisz, to jest taki tulipan.
Według Ciebie każdy pstrokaty to wirus? ja specjalnie takie zamawiam, bo są ładne


Obrazek

Obrazek
Pozdrawiam Ela
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Tulipany cz.3

Post »

Eliza, to na pewno są zawirusowane tulipany.
Pewnie nie każdy pstrokaty jest zawirusowany. Te na pewno są, to czerwone Apeldoorny i powinny być czysto czerwone...
Piękne są takie zawirusowane tulipany, no ale cóż, jak się ich nie usunie to i tak za jakiś czas zmarnieją a w międzyczasie zarażą się od nich kolejne.
Pozdrawiam
Agneska
Awatar użytkownika
Agneska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1624
Od: 1 lis 2015, o 09:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Tulipany cz.4

Post »

Zapraszamy do części następnej wątku tutaj


A propos tulipanów, poeta Zbigniew Herbert pięknie opisuje ich historię, a także historię tulipomanii w XVII-wiecznej Holandii, w eseju "Tulipanów gorzki zapach". Wszystkim miłośnikom tulipanów polecam lekturę tego krótkiego eseju.

Oto cytaty z "Tulipanów gorzki zapach" Z. Herberta:

Skąd w Europie wzięły się tulipany:
"Tulipan jest darem Wschodu (...) Nazwa pochodzi z perskiego i oznacza turban. Od wieków był ulubionym, adorowanym kwiatem w ogrodach Armenii, Turcji i Persji. Na dworze sułtanów urządzano coroczne święto tulipanowe. Opiewali go poeci Omar Chajjam i Hafiz, wspomniany jest w Księdze tysiąca i jednej nocy ? tak że zanim zawędrował do Europy miał za sobą kilkusetletnią karierę orientalną. Jego pojawienie się na Zachodzie jest zasługą dyplomaty. Nazywał się Ogier Ghiselin de Busbecq i był na dworze Sulejmana Wspaniałego w Konstantynopolu posłem austriackich Habsburgów. (...) W roku 1554 wysłał na wiedeński dwór transport sadzonek tulipana. Taki był niewinny złego początek."

Tulipomania w siedemnastowiecznej Holandii:
"W początkowej fazie tulipomanii ceny szły nieustannie w górę i, jakby wyrazili się maklerzy, tendencja na ?giełdzie kwiatowej" była zrazu ?przyjazna", potem ?ożywiona" aż do ?bardzo ożywionej", by w końcu, stało się to dość szybko, przejść w stan zupełnie niekontrolowanej zdrowym rozsądkiem euforii. Otwierała się coraz większa przepaść między realną wartością oferowanych sadzonek a ceną, jaką za nie płacono. (...) Kraj żył w gorączce. (...) Wieści o nagłych fortunach zdobytych dzięki tulipanom rozchodziły się lotem błyskawicy. (...) Zimą roku 1637 nastąpił potężny krach; cały urojony świat rozpadł się w gruzy. (...) Runął gmach zaufania i wybujałych iluzji. Podaż tulipana była coraz większa, popyt malał zatrważająco. Na koniec wszyscy chcieli sprzedawać, ale nie było już śmiałych ryzykantów. (...) bilans był bez wątpienia tragiczny. Tysiące zrujnowanych majątków, dziesiątki tysięcy ludzi bez pracy i w dodatku zagrożonych procesami."

O tulipanie Semper Augustus:
"Przez cały okres tulipomanii ? a więc w ciągu kilkunastu lat ? na samym szczycie owych cenników utrzymywał się niezmiennie, jak słońce znieruchomiałe w zenicie ? ?Semper Augustus". (...) Znam (...) ten tulipan ze starych kolorowych sztychów. Jest istotnie piękny, dzięki swojej wyszukanej i zarazem prostej harmonii barw. Płatki nieskazitelnie białe, wzdłuż płatków przebiegają rubinowe, płomieniste żyłki, na dnie kielicha błękit, jakby odbicie pogodnego nieba. To był naprawdę okaz wyjątkowo ładny, ale cena jaką osiągnął ?Semper Augustus" ? pięć tysięcy florenów (równowartość domu z rozległym ogrodem) budzi dreszcz niepokoju."
Pozdrawiam
Agneska
Zablokowany

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”