Kobea i jej uprawa cz.4
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Możliwe, że eksperyment, bo ja też nie znalazłam. Dlatego póki co nie polecam, chyba, ze chcesz zaryzykować. Mi się nie udał pierwszy siew do ziemi, kubki wysianej w styczniu dalej stoją i nic tam nie rośnie.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Dokupiłam jeszcze w lokalnym sklepie + te co przyszły pocztą i w sumie mam wysiane 16 nasion mixa i 24 nasiona fioletowej. Teraz tylko czekać czy choć kilka roślinek będę miała. Dwóch różnych producentów, więc może chociaż jeden się sprawdzi A jak wacikowe wysiewy?
Papi
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Niestety nadal cisza I w ziemi, i na wacikach. Mam jeszcze jedną dokupioną paczkę nasion (piąta paczka, za każdym razem wysiewałam dwie ), jak nic się nie ruszy to za tydzień spróbuję po raz ostatni.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Również planuje wysiać w tym tygodniu, jak co roku wiosną nerwówka, czy wzejdą czy nie.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Po 5 godz. moczenia poszły do podłoża i na ciepły kaloryfer.
W opakowaniu było 6 nasion. Teraz zacznę odliczanie.
W opakowaniu było 6 nasion. Teraz zacznę odliczanie.
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
No to jesteśmy na tym samym etapie, moje też na grzejniku. A jak głęboko do ziemi dajecie te nasiona? Mam przykryte ok 0,5-1cm, to wystarczy czy je bardziej przysypać?
Papi
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Wsadziłam na ukos do podłoża i przysypałam leciutko ziemią. Chyba tak 0,5 cm.
- Eskimoska
- 50p
- Posty: 53
- Od: 17 gru 2012, o 21:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Północny Wschód:)
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
U mnie po 8 dniach od wysiania nasion pojawiają się pierwsze białe "kolanka"
Serdecznie pozdrawiam - Agnieszka ;)
- anida
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2018
- Od: 26 sie 2015, o 21:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Augustów, strefa 5b
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Piękne i zdrowe Twoje, Ewo. Moje nasionka "rozpłynęły" się w ziemi, wysiałam następne i czekam. W ubiegłym roku też miałam zdrowe i okazałe sadzonki.
Pozdrawiam Anida
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
- calka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1400
- Od: 14 paź 2012, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Anido
Mam nadzieję, że nic nie zepsuję i wyrosną pięknie. Przepikowałam 10 sadzonek, dwie kiełkujące znacznie dłużej miały zdeformowane liścienie i powędrowały na kompost.
Pozdrawiam
Mam nadzieję, że nic nie zepsuję i wyrosną pięknie. Przepikowałam 10 sadzonek, dwie kiełkujące znacznie dłużej miały zdeformowane liścienie i powędrowały na kompost.
Pozdrawiam
Ewa
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Spieszę do Was się pochwalić, że wczoraj wieczorem znalazłam kiełki w moich kobeach wysianych 14.02, z sercem w Walentynki W jednym pojemniku 2 kiełki, nie szukałam więcej, żeby nic nie uszkodzić. W drugim innego producenta 1 na pewno widzę, też tam nie grzebałam i nie wiem czy coś więcej jest.
Nastraszyliście, że nie wschodzą, więc wysiałam dużo, ale się pozytywnie zdziwiłam jak to wczoraj zobaczyłam.
Nie wiem czy to zasługa sposobu siania, ale zrobiłam to tak: nasypałam suchej ziemi do wysiewów do pojemnika, poukładałam nasiona płasko, na sztorc, na wszystkie strony tak naprawdę, bo nie do końca rozumiem co to znaczy na sztorc i przysypałam to suchą ziemią ok. 0,5-1cm. Spryskałam zraszaczem tak, żeby było dość mokro z wierzchu, zakryłam foliowym woreczkiem śniadaniowym. Pojemnik stoi na cienkiej tekturce na grzejniku, otwieram raz dziennie, żeby przewietrzyć. Drugi raz zrosiłam dopiero dzisiaj, bo czułam wilgoć codziennie, więc nie chciałam za dużo, żeby nie zgniły, bo pisaliście, że gniją. Nie wiem co będzie dalej, ale już mi się to podoba!
Nastraszyliście, że nie wschodzą, więc wysiałam dużo, ale się pozytywnie zdziwiłam jak to wczoraj zobaczyłam.
Nie wiem czy to zasługa sposobu siania, ale zrobiłam to tak: nasypałam suchej ziemi do wysiewów do pojemnika, poukładałam nasiona płasko, na sztorc, na wszystkie strony tak naprawdę, bo nie do końca rozumiem co to znaczy na sztorc i przysypałam to suchą ziemią ok. 0,5-1cm. Spryskałam zraszaczem tak, żeby było dość mokro z wierzchu, zakryłam foliowym woreczkiem śniadaniowym. Pojemnik stoi na cienkiej tekturce na grzejniku, otwieram raz dziennie, żeby przewietrzyć. Drugi raz zrosiłam dopiero dzisiaj, bo czułam wilgoć codziennie, więc nie chciałam za dużo, żeby nie zgniły, bo pisaliście, że gniją. Nie wiem co będzie dalej, ale już mi się to podoba!
Papi
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 21 gru 2016, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świnoujście
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Witam serdecznie. Nasiona siane 5 lutego zaczynają się pojawiać (na razie 2 szt. z Vitay) z Legtuki nic nie wychodzi.
Od momentu zasiania nie podlewałem ale cały czas ziemia wilgotna i pod folią, często na kaloryferze ale nie stale bo najmłodsza
córeczka zaczyna się za bardzo interesować:). Ale z tego tytułu mam pytanie, czy nadal dogrzewać na kaloryferze i stosować folię czy już na parapet skoro pojawiły się pierwsze kiełki?. Sieję drugi raz w życiu, w zeszłym roku z nasion zrobiłem galaretkę wiec w tym chciałbym w końcu coś osiągnąć. Pozdrawiam Mirek.
Od momentu zasiania nie podlewałem ale cały czas ziemia wilgotna i pod folią, często na kaloryferze ale nie stale bo najmłodsza
córeczka zaczyna się za bardzo interesować:). Ale z tego tytułu mam pytanie, czy nadal dogrzewać na kaloryferze i stosować folię czy już na parapet skoro pojawiły się pierwsze kiełki?. Sieję drugi raz w życiu, w zeszłym roku z nasion zrobiłem galaretkę wiec w tym chciałbym w końcu coś osiągnąć. Pozdrawiam Mirek.