Dalie wymagania,problemy - cz.3
-
- 500p
- Posty: 878
- Od: 6 lip 2014, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
- Kontakt:
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.3
Dziś byłam na spacerze .Jest takie miejsce gdzie ludzie wyrzucają śmieci i odpady bio.Więc zajrzałam w to miejsce a tam piękna karpa dalii i mnóstwo marcinkow.Wzięłam dalie bedzie niespodzianką na przyszły sezon.
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.3
Ja wczoraj wykopywałam resztę dalii i zrobiłam wielkie . Jak ostatnio się poprzewracały to myślałam , że to pies wśród nich przeszedł. Część dalii gdzie pod nimi przerył kret ma zjedzone karpy. Przy pozostawionej ,,piętce" na łodydze dalie zaczęły wypuszczać nowe, białe przyrosty inne czerwone. Nie wiem czy uda mi się je przezimować Wszystkie tp wsadziłam do wiadra z ziemią ogrodniczą i przysypałam piaskiem. Zobaczę czy coś się odratuje. Muszę już na poważnie pomyśleć o krecie szkód dużo narobił.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9813
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.3
Kret na pewno nie zjadł karp. To inny szkodnik, np. nornica. Może przetrwają we wiadrze Ale myślę, że na wiosnę czekają Cię kolejne zakupy Ja jak coś tracę w ogrodzie, to chwilę popłaczę, a potem znajduję pozytywną część tego faktu - można posadzić coś innego!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7825
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.3
Coś mi się wydaje ,że ten rok będzie trudny w przechowaniu karp .Obym się myliła
Pozdrawiam Alicja
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2764
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Dalie wymagania,problemy - cz.3
Wiem, że kret takich rzeczy nie je jednak był bezpośrednią przyczyną aby ,,myszowate" miały dostęp do karp i być może innych roślin. Tam gdzie nie przerył karpy wyrosły dorodne. Jednak szkoda by mi było utracić te nie rasowe dalie bo były z wysiewu z pozyskanych nasion z ogrodu botanicznego o nawet ciekawej kolorystyce. No cóż, darowałam mu życie a on w zamian przerył cały warzywnik i rabatki. Kurczę , przez niego mam niezłą zagwozdkę bo jak by nie było, udało by się je odratować ale to jest 6 m-cy nim wsadzi się je do gruntu. Do tego czasu to będą ,,wątłe zielone nitki".
Zapraszamy do części 4
Zapraszamy do części 4