Pelargonia - wysiew nasion Cz.2
- max1232
- 500p
- Posty: 917
- Od: 30 sty 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Pelargonia - wysiew nasion Cz.2
Mam do was małe pytanie ponieważ w środę posiałem 5 nasionek pelargonii i chciałbym się dowiedzieć ile czasu kiełkuje taka pelargonia????A tak na marginesie to kupiłem nasionka pelargonii rabatowej białej.
- lampart111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2376
- Od: 5 gru 2009, o 09:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świeradów - Zdrój
- Kontakt:
Re: jak długo kiełkuje pelargonia ?????
Od kilku dni do dwóch tygodni 
Pozdrawiam!

Pozdrawiam!
Kaktusowa szklarnia nr.1 i nr.2 |
Pozdrawiam! Jasiu
Pozdrawiam! Jasiu
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13363
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Pierwszy raz w tym roku pokusiłam się o wysiew pelargonii.
Wzeszły pięknie, na szczęście, bo w opakowaniu było tylko 8 nasionek.
Stoją teraz na parapecie przy szybie ale coś bardzo wybiegają.
A jak wasze doświadczenia z wysiewem ?
Wzeszły pięknie, na szczęście, bo w opakowaniu było tylko 8 nasionek.
Stoją teraz na parapecie przy szybie ale coś bardzo wybiegają.
A jak wasze doświadczenia z wysiewem ?
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Pelargonia - wysiew nasion
W zeszłym roku nie wzeszło mi kompletnie nic
Nie wiem co żle zrobiłam, wysiew był do skrzynki w lutym jakoś..
Ale w tym roku też spróbuję
Chyba jeszcze nie za późno? Do kiedy można je wysiewać?

Nie wiem co żle zrobiłam, wysiew był do skrzynki w lutym jakoś..
Ale w tym roku też spróbuję

Udanych plonów.
Magda
Magda
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Ja pelargonie rabatowe wysiewałam od lat,zawsze w styczniu. Siałam do pudełeczka po maśle(z otworkami na odpływ wody),pryskałam, zawijałam w reklamówkę(oczywiście 2 razy dziennie trzeba wietrzyć) i stawiałam na grzejniku - zawsze wschodziły już na drugi ,góra 3,4 dzień. W tym roku z 10 nasionek wykiełkowało mi jedno...ale resztę nasion wyjęłam z ziemi, wrzuciłam do słoiczka z ciepłą wodą i na drugi dzień już 5 nasionek miało kiełki - wniosek:pelargonie spokojnie przed wysianiem można pobudzić do kiełkowania przez kąpiel w ciepłej wodzie. Cztery nasionka nadal pływają w słoiczku, tylko wodę zmieniam na ciepłą - obserwuję, że jeszcze dwa pomału pęcznieją, dwa pozostałe jak były drobne tak są - myślę,że kupiłam niezbyt świeże nasionka.
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Kilka lat temu nasionka z Ożarowa kiełkowały mi w 80%.Wysiew w końcu grudnia do miniszklarenki bez moczenia i innych zabiegów.
Kwitły później jak te szczepione wczesną wiosną.
Kwitły później jak te szczepione wczesną wiosną.
- Iochroma
- 500p
- Posty: 575
- Od: 6 sty 2012, o 17:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kurpie Zielone C9
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Marzenka, dziękuję bardzo za informację, bardzo mi się przydały! 

Udanych plonów.
Magda
Magda
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Ooo, bardzo ciekawa metoda, może i ja spróbuję w takim razie, tylko muszę szybko nasionek poszukać, żeby się z tym uwinąć:) Pewnie dużo można zaoszczędzić przy swoich sadzonkach:)
Pozdrawiam, Marzena
-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Z pelargoniam jest sporo zachodu-sieweczki na początku rosną powoli.W poniedziałek kupię jeszcze czerwone-tylko tym razem zanim je wysieję,odrazu zaserwuję im 12godzinną kąpiel-jak pokażą się kiełki to dopiero je wysieję.Łososiową pelasię sianą 15 stycznia najpierw posiałam-wzeszła 1 szt
resztę nasion kąpałam w ciepłej wodzie-wypuściło 6 nasionek,3 nadal pływają...

Re: Pelargonia - wysiew nasion
Mam mieszane uczucia z tym moczeniem nasion.Bardzo łatwo 'przekroczyć' limit czasowy ( jeśli już to powinny tylko napęcznieć, a na to wystarczy kilka godzin).Zbyt długie możenie może zapoczątkować jakieś niekorzystne procesy( np.gnicie) w tej wodzie i po posianiu do ziemi korzonków taki kiełek może już nie puścić.. 

-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Moim nasionkom nie zaszkodziło-dziś rano po kilku dniach moczenia osatnie nasionka puściły kiełki-
hurra będę miała 10 pelargonii

Re: Pelargonia - wysiew nasion
Ja swoich z Ożarowa nie moczyłam, po prostu wsadziłam i dwa dni później wykiełkowało 9 na 10 nasion. Jedną zeżarł mój kot
Tydzień po wysianiu były takie:

A dwa tygodnie po mają już po pierwszym listku
I wykiełkowała ostatnia spóźnialska ;)


Tydzień po wysianiu były takie:

A dwa tygodnie po mają już po pierwszym listku


-
- 1000p
- Posty: 5038
- Od: 27 lis 2011, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Też mam sieweczki w tym stadium,poczekam na drugi listek i rozpikuję je do małych doniczek
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Wstawiłam pelargonie i datury , które zimowały w ciemnej w piwnicy do domu. Zaczęłam je podlewać, ale zastanawiam się, czy przesadzić je od razu do nowej ziemi, czy pozostawić je w ubiegłorocznej i przesadzić dopiero jak zaczną wypuszczać świeże odrosty. Nie wiem, czy przesadzenie dodatkowo nie narazi ja na stres i wysiłek, bo będą musiały odradzać się i dodatkowo ukorzeniać. Jak myślicie? Proszę o radę.
Pozdrawiam, Atena
Mój wiejski bałagan
Mój wiejski bałagan
Re: Pelargonia - wysiew nasion
Witam
Ja swoich nasionek nie moczyłam, posiałam 4 lutego, przykryłam, dzisiaj widzę, że pęcznieją
sama jestem bardzo ciekawa jak skiełkują i kiedy, mam nadzieję, że jednak coś z tego będzie.
atena 40 ja swoich nie przesadzałam, wyczytałam na forum, że kobietki, które zimują pelargonie też nie przesadzają, trochę je tylko później podsypię świeżą ziemią ale może poczekaj na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego ja na razie jeszcze raczkuję z zimowaniem pelargoni.

Ja swoich nasionek nie moczyłam, posiałam 4 lutego, przykryłam, dzisiaj widzę, że pęcznieją

sama jestem bardzo ciekawa jak skiełkują i kiedy, mam nadzieję, że jednak coś z tego będzie.
atena 40 ja swoich nie przesadzałam, wyczytałam na forum, że kobietki, które zimują pelargonie też nie przesadzają, trochę je tylko później podsypię świeżą ziemią ale może poczekaj na odpowiedź kogoś bardziej doświadczonego ja na razie jeszcze raczkuję z zimowaniem pelargoni.