Petunia z nasion Cz.1
Re: Petunia z nasion
Witam. ja tez mam problem z petuniami choc uwielbiam te kwiaty. w zeszlym roku mialam ich mnostwo, wysiane wlasnorecznie w domowych szklarenkach. a w tym roku nie wiem co sie dzieje. posialam na poczatku lutego. w jednej skrzynce wyrosly, sa malutkie i maja po dwa liski ale nie wiem czy pikowac sie boje zeby ich nie uszkodzic. i wzeszly, podrosly troche a teraz stoja w miejscu. nie wiem co mam robic juz ponad miesiac po posianiu i nic. w nastepnej skrzyneczce posialam tez kilka nasionek z trzech paczek. dwie paczki wcale mi nie wzeszly, nie wiem dlaczego a z trzeciej paczuszki wzeszly i zaczynaja sie klasc. nie wiem co mam robic totalnie zwariowalam. moze mialy za mokro, dodam ze byly szczelnie przykryte folia az do momentu gdy wzejda. powiedzcie mi czy nie jest jeszcze za pozno aby kupic nowe nasionka i odsadzic te petunie ktore wcale nie wzeszly? prosze pomozcie
Re: Petunia z nasion
Witam wszystkich forumowiczów
Na początek pytanie -ile czekaliście na wykiełkowanie nasion ?
Ja wysiałam je 4 dni temu i niczego nie zauważam (nawet w okularach )
Na początek pytanie -ile czekaliście na wykiełkowanie nasion ?
Ja wysiałam je 4 dni temu i niczego nie zauważam (nawet w okularach )
Re: Petunia z nasion
U mnie wykiełkowały gdzieś tak po tygodniu, już nie pamiętam.
-
- 100p
- Posty: 168
- Od: 12 sie 2009, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rybnik/Śląsk
Re: Petunia z nasion
Moje po 3 dniach.
Nasionka nie były przykrywane ziemią,tylko lekko wciśnięte,nakryte folią stały w ciepłym miejscu.
po skiełkowaniu lekko przyprószyłam ziemią
Niestety dziś już nie ma po nich śladu futrzak je dopadł) ostały mi się tylko 2 siewki,które już po tygodniu od wysiania przesadziłam tak na próbę,no i przetrwały
Nasionka nie były przykrywane ziemią,tylko lekko wciśnięte,nakryte folią stały w ciepłym miejscu.
po skiełkowaniu lekko przyprószyłam ziemią
Niestety dziś już nie ma po nich śladu futrzak je dopadł) ostały mi się tylko 2 siewki,które już po tygodniu od wysiania przesadziłam tak na próbę,no i przetrwały
pozdrawiam
Grażyna
Grażyna
-
- 200p
- Posty: 269
- Od: 28 mar 2009, o 10:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Petunia z nasion
Nastka a może to wina ziemi ?? W zeszłym roku miałam ten sam problem choć zastosowałam ziemię do siewu. Może nie z petuniami ale z innymi siewkami.
A moje petunie zaczęły kiełkować po tygodniu
A moje petunie zaczęły kiełkować po tygodniu
Re: Petunia z nasion
nie wiem jaka moze byc przyczyna. zawsze stosowalam te sama ziemie ogrodnicza i bylo ok a wtym roku nie wiem co sie stalo. w tym samym czasie posadzilam rowniez astry. pieknie wzeszly, tylko kilka slabszych nie przezylo ale mam dwie skrzyneczki siewek. tak samo je traktowalam, a zetuniami niestety u mnie krucho w tym roku. szkoda bo piekne sa i mialam nadzieje ze sama wyhoduje ze nie będę musiala kupowac gotowych sadzonek. kilka mam swoich ale malutkie. dzis popryskalam je woda z nawozem, moze rusza
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Zostałam dzisiaj zmuszona do przepikowania petuni. Przyłożył się do tego jeden paskudny kot, rozorał mi doniczkę Teraz siedzą sobie w osobnych doniczkach, w jednej wszystkie prawdopodobnie przeżyją, a w drugiej wszystkie najprawdopodobniej padną... Zobaczymy
Re: Petunia z nasion
cos wiem o tych kociakach w tamtym roku mialam podobne doswiadczenia z moim pupilkiem. petunie byly juz duze, na tyle duze ze mozna bylo je spokojnie pikowac. tak pieknie rosly az kot wskoczyl na parapet i pogniotl moje kwiatuszki. kilka oczywiscie nie przezylo. za jakis czas znow mi kot wparowal do pokoju i bylo to samo na szczescie mialam posiane kilka paczuszek petunii wiec spokojnie mi starczylo aby ozdobic cale obejscie wokol domu w tym roku nie wpuszczam zadnych kotow do pokoju w ktorym mam kwiaty.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1444
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Petunia z nasion
Jak potraktowalam swoje siewki biohumusem, oczywiście mocno rozcieńczonym, zaczęły wykazywać jakąkolwiek chęć do życia, widocznie w podłożu nie miały wystarczających składników.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Dyshia
- 1000p
- Posty: 1192
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Petunia z nasion
Też je dzisiaj podlałam biohumusem, zaraz po przepikowaniu. Pora, żeby zaczęły rosnąć:)
Re: Petunia z nasion
Pozdrawiam:)
Iza
Iza
Re: Petunia z nasion
Izo, a kiedy posialas swoje petunie ze juz takie piekne sa? tylko pozazdroscic
Re: Petunia z nasion
Nastko chyba na początku lutego...mam gdzieś w kalendarzu zapisane:) To nie wszystkie sztuki reszta jest troszkę mniejsza bo później wysiana ale już są popikowane:) Dzisiaj okazało sie że w jednym pojemniczku zamiast lobeli mam również petunie...nie mam pojęcia jak to się stało nie mam pojęcia gdzie ja je pomieszcze
Dyshia Twoje petunie na pewno będa piękne bo widzę że masz tak samo bzika na ich punkcie jak ja więc inaczej być nie może...ja z moimi dużo gadam ale nikomu nie mówcie
Dyshia Twoje petunie na pewno będa piękne bo widzę że masz tak samo bzika na ich punkcie jak ja więc inaczej być nie może...ja z moimi dużo gadam ale nikomu nie mówcie
Pozdrawiam:)
Iza
Iza