Hiacynt w szkle - pędzenie hiacyntów

Tulipany, krokusy, narcyzy, lilie, dalie, begonie, irysy, kanny, bratki, maciejki, ...
medalion4
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 21
Od: 30 maja 2006, o 14:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Hiacynt uprawa w wodzie - specjalny wazon

Post »

Mam pytanko?
Pierwszy raz uprawiam hiacynta w wazoniku.
Moje pytanie brzmi czy wodę należy wymieniać czy tylko uzupełniać, ja wrzuciłem 2 węgle lekarskie niby ma woda nie zielenieć. Czy można trochę dodać nawozu np Florovit.

Za odp. z góry dziękuje.
dzasta24
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 11 mar 2016, o 15:40
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Hiacynt

Post »

Witam wszystkich . Mam pytanko pędze hiacynta w wodzie jeszcze nie zakwitl ale pytam na zapas :-) czy jak przekwitnie to mogę je np. w listopadzie pędzić znowu w wodzie ?
Awatar użytkownika
waga65
200p
200p
Posty: 230
Od: 15 cze 2015, o 11:05
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Hiacynt

Post »

Dzasta24
Jak przekwitnie i zrobią się żółte liście.Obetnij osusz.
A najlepiej na jesień wsadzić go do ogrodu.
Ale i tak Ci nie zakwitnie na wiosnę ,bo pędzenie w wodzie osłabia cebulki.
Zakwitnie na następny sezon.
Wydaje mi się,że już nic z tego niebędzie w tym samym roku.
Ninia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1856
Od: 24 sty 2016, o 08:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Hiacynt w szkle - pędzenie hiacyntów

Post »

Zaznaczam wątek, by mi się nie zagubił-wsadziłam hiacynty w doniczkę i na razie się chłodzą na dworze-chce, by zakwitły mi w domu. W wolnej chwili poczytam ten wątek.

Nie zaznaczamy w ten sposób, do tego mamy obserwuj w lewym górnym rogu pod tematem. Iwona
sukulenty1992
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 paź 2017, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Pędzenie hiacyntów - pomoc przy eksperymencie.

Post »

Witam. Otóż postanowiłem już kilka miesięcy temu przeprowadzić pewien eksperyment i potrzebuję pomocy przy pewnych kwestiach.

Postanowiłem sprawdzić czy cebule hiacyntów raz pędzone w wodzie mogą ponownie zakwitnąć. Z reguł wszędzie pisze się o tym, że cebule po kwitnieniu należy wyrzucić bo do niczego się nie nadają. Wychodząc jednak temu naprzeciw chciałem zwrócić uwagę na pewne kwestie, w których widzę sporność.

1. Cebule mają czas na wzrost i kwitnienie w odpowiednich warunkach. Wzrosły w lodówce w szklanych wazonach wydały piękne kwiaty. Co dalej? Postanowiłem, że pozwolę im rosnąć dalej po ucięciu kwiatów. Liście rosły różnie. Jedne uschły po ok 1,5 miesiąca od kwitnienia inne po 2 miesiącach, niektóre jeszcze (4 sztuki) nadal mają zielone liście. Wyszedłem z założenia, że powodzeniem ponownego kwitnienia NIE JEST podłoże tylko jego skład. Więc woda zawsze była z nawozem do roślin kwitnących (jak w uprawie hydroponicznej).
2. Dlaczego zakłada się, że roślina ponownie nie zakwitnie? Bo szybciej rośnie, ma krótszy okres chłodu. Jednakże przecież pozostawione dalej przeprowadzają fotosyntezę, magazynują energię a następnie przechodzą w stan spoczynku (ba u niektórych pojawiły się cebulki przybyszowe nawet!). Dlatego dałem im czas, uschły samodzielnie (lub ucinałem liście gdy widziałem, że korzenie są już wyeksploatowane i liście marnieją po ok 1,5 mies).

Moje pytanie brzmi: Ponieważ po przekwitnięciu, uschnięciu i wysuszeniu cebulek (ok 2-3 miesiące łącznie) schowałem je w kopertach do lodówki (tak samo jak zrobiłem wcześniej) - czy okres leżakowania samych cebulek ma jakiekolwiek znaczenie według Was do procesu wzrostu później? Czy liczy się tylko okres chłodu po posadzeniu?

Miałem pomysł, by np. za miesiąc-dwa posadzić je w wazonie znowu, wyrosły by (być może) w lodówce i:
a) albo ponownie zakwitły (mniej prawdopodobne lecz nie wykluczone)
b) wydały nowe liście i wzrosły w letnim/jesiennym słońcu (przy czym wodę musiałbym chłodzić np. dodając kostki lodu bo jednak za ciepła woda nie służy hiacyntom). Może tym samym zmagazynowały by więcej energii i za rok jednak ponownie zakwitły?

Lub zostawić je w lodówce (oczywiście dbając by nie zgniły/nie pojawił się grzyb) ale to wymagałoby leżakowania aż do grudnia (bo przecież pędzenie wcześniej hiacyntów nie ma większego sensu). Pewnie nikt nie próbował tego robić (nigdzie nie znalazłem info) dlatego jestem ciekaw i jakie macie sugestie co do postępowania.
sukulenty1992
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 11
Od: 30 paź 2017, o 13:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Hiacynt

Post »

waga65 pisze:Dzasta24
Jak przekwitnie i zrobią się żółte liście.Obetnij osusz.
A najlepiej na jesień wsadzić go do ogrodu.
Ale i tak Ci nie zakwitnie na wiosnę ,bo pędzenie w wodzie osłabia cebulki.
Zakwitnie na następny sezon.
Wydaje mi się,że już nic z tego nie będzie w tym samym roku.
No właśnie nikt tego nie potwierdził - pytanie czy trzymane były w samej wodzie bez nawozu? Bo bez nawozu to na pewno cebulka nie miała z czego brać odpowiednich składników do regeneracji zapasów! No i liście muszą wysychać dalej w wodzie a nie bez niej bo fotosynteza musi trwać po kwitnieniu miesiąc dwa. Ja będę próbował, przekonamy się.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Rośliny CEBULOWE i jednoroczne”