Cebulowe rosnące jesienią i zimą

[krynka]

Ja trzymam w pogotowiu 2 worki torfu i kilka worków liści grabionych jesienią. U mnie na wierzchu tulipany,krokusy,narcyzy a rannikom juz widać żółte łebki. Jednak te nasze cebulowce to twardziele-mam nadzieję ,ze dadzą radę. Oby tylko spadło choć trochę śniegu przed mrozami ponad - 10

[Johna]

Właśnie dziś gdy obeszłam ogród zobaczyłam że wzeszły: krokusy, narcyz, tulipany, czosnki ozdobne, irysy. Nawet piwonii czubki już na wierzchu. Pogoda zapowiadana w moim regionie na najbliższe dwa tygodnie: słonecznie, w dzień od 4 do nawet 10 st, w nocy ok 0 i -1st. Co potem??? Nie wiem są różne opinie (jedni twierdzą że zima wróci inni ze już nie).
Czy jakoś mogę uchronić moje kwiaty? Do tej pory były przykryte gałązkami świerkowymi. Czy odkrywać na dzień? Może trochę ziemią podsypać?

[henryka]

Myślę, że pośpiech to zły doradca. Dopiero luty. Jeszcze zdążysz to zrobić jak wiosna się bardziej zadomowi a teraz niech jeszcze sobie pośpią w zaciszu okrycia.

[Johna]

No owszem ale jak mam to powiedzieć roślinkom, które już poczuły wiosnę i wychodzą z ziemi??? Właśnie o to chodzi że one już nie śpią
Czy mam je przysypać ziemią aby miały trudniej/dłużej? I aby poszły spać jeszcze na trochę?

[henryka]

Gdyby to dotyczyło moich roślin zaufałabym naturze i nie interweniowała, ale może się mylę.

[gosiawil478]

U mnie też wszystkie cebulowe wyszły już na wierzch a te co były w donicach w zimnym garażu już kwitną i trzeba było do domu zabrać. Pogoda w tym roku jest strasznie zwariowana przez ten praktycznie brak zimy. Dzisiaj będąc na spacerze na łąkach obserwowaliśmy duże stado (około 200sztuk) dzikich gęsi, które nie odleciały na zimę przez tą pogodę.

[Kasia79]

Johna, u mnie cebulowe zaczęły wychodzić już w grudniu, potem je przystopowało, teraz znowu im się śpieszy. Te które są wrażliwsze na mrozy przykryłam świerkowymi gałązkami w połowie stycznia, i póki co nie zamierzam tych okryw zdejmować. Temperatury nocą mogą być jeszcze niskie, nic się tym kiełkom raczej nie stanie jak będą pod gałązkami.
Poza tym jak zima jest zwariowana, to większość roślin cierpi w taki czy inny sposób, trzeba przeczekać niestety.

[ann_30]

Jesienią założyłam nową rabatę z cebulkami i nie mogłam się doczekać aż wyrosną i będę mogła nacieszyć oczy kwiatkami ale nie spodziewałam się,że w styczniu irysy holenderskie będą miały po 30 centymetrów a szafirki pąki.Niestety pomimo ciepłych dni nocne przymrozki załatwiły wszystko co znalazło się powyżej gruntu Jako ciekawostkę dodam,że powschodziły cebulki które znajdowały się pod korą mimo,że są od północnej strony domu a te zasadzone w samej ziemi nadal czekają na wiosnę.

[iga23]

Tak sama sytuacja była 3 lata temu, wtedy pogniły wszystkie cebule, dlatego w styczniu na zielonych wychodzących czubkach porobiłam kopce z ziemi, na razie ich nie odkrywam, mam nadzieję, że roślinki pod nimi żyją.

[roscommonka]

Moje hiacynty też już powychodziły, z roku na rok ostaje mi się coraz mniej cebul, co robię nie tak? Czy za wilgotna gleba szczególnie w okresie zimowo-wiosennym jest tego przyczyną? A może to jakieś szkodniki? Doradzcie prosze. Kocham te kwiaty za ich dostojne piękno i cudny zapach. W roku 2013 miałam 15 dorodnych kwiatów, a w tym roku tylko 3 wyszły z ziemi.
Jakie cebulowe poza tulipanami i narcyzami mogę sadzić w ziemi z dosyć dużą ilością gliny? Cały czas sukcesywnie, co roku podsypuję przekompostowany obornik koński ze sklepu i ziemię ogrodową również ze sklepu. Z roku na rok jej struktura poprawia się ale nadal nie jest to czego oczekuję. Ale jestem dobrej myśli i pełna zapału do pracy w moim ogródku. Będę wdzięczna za wszystkie rady.

[Kasia79]

roscommonka w gliniastej ziemi ciężko się rośnie cebulowym. Też taką mam w części ogrodu i też sukcesywnie robię wszystko, żeby ją rozluźnić. Dobrze robi przekopanie na sztych z drobnoziarnistym żwirem. W miejscach, gdzie tak zrobiłam jesienią, teraz woda nie stoi, tam gdzie nie zdążyłam są kałuże.

[roscommonka]

Dzięki Kasiu79 za odp. Właśnie zastanawiałam się nawet nad przeprowadzeniem małej melioracji w pobliżu rabaty. Coś w rodzaju niezbyt głębokiego na jakieś 20 cm głębokości wysypanego dekoracyjnym żwirkiem i czarnymi otoczkami. Boję się jednak że w ten sposób stworzę raj dla pomrowów. Ziemię na pewno przekopię to niezły pomysł.

[Kasia79]

Melioracja w obrębie rabaty może latem w trakcie upałów zadziałać odwrotnie, tzn. zanadto ją osuszy i glina skamienieje. Mieszanie gliny z kompostem i lekką próchniczną ziemią, tak jak robiłaś to do tej pory, to lepsze rozwiązanie. Plus żwirek i będzie ok.

Boję się jednak że w ten sposób stworzę raj dla pomrowów.

A co to są "pomrowy"?